- Mam na imię Sylwia – przedstawia się pięcioletnia dziewczynka. Nie wie jednak jak się nazywa. Mimo to wierzy, że któregoś dnia opuści dom dziecka i spotka się z mamą.
W łódzkim Indesicie zginął człowiek przygnieciony przez część prasy do wytłaczania blach. Jego żona przeprowadziła własne śledztwo i odkryła, że w fabryce narażano zdrowie i życie pracowników.
- Tata mnie tu przyprowadził, ale ja już nie mam rodziców. Nie przychodzą do mnie. A przecież mama i tata są potrzebni. Bo gdy wszyscy pójdą do domu, to ja zostanę w domu dziecka sam. Będę sam jadł kolację, sam się mył, sam ścielił łóżka. Będzie mi ciężko i będę płakał – mówi 6-letni Dominik. Jak wychowankowie domów dziecka radzą sobie z myślą, że zostali porzuceni i osieroceni?
Minister edukacji odwołał rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu Antoniego Jarosza. Umożliwiła to nowa ustawa o szkolnictwie wyższym. O odwołanie mającego kłopoty z prawem rektora apelowaliśmy od blisko roku.
- Bez rodziców ciężko się dorasta. Z jednej strony tutaj nas kochają, ale to nie jest to samo, co ojcowska czy matczyna miłość – mówi 21-letni Daniel, wychowanek domu dziecka. O czym marzą dzieci z sierocińców?
- Skomasowanie tak dużej ilości młodzieży, grozi niebezpieczeństwem. Dzieci pożar mogą spowodować – mówią mieszkańcy ul. Molickiego w Lublinie. W ten sposób uzasadniają swoją niechęć wobec planów powstania w ich sąsiedztwie małych domów dziecka.
- To był wypadek, ale sprawca wracając na miejsce stał się mordercą – mówi mąż kobiety, którą śmiertelnie potrącił kierowca, a potem zbeszcześcił zwłoki, by upozorować gwałt i morderstwo.
Uczeń gimnazjum w Częstochowie odkrył planetoidę, nieznaną wcześniej najwybitniejszym centrom obserwacji nieba na świecie. I to taką, która w przyszłości może zagrozić Ziemi.
Minister edukacji odwołał rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu Antoniego Jarosza. Umożliwiła to nowa ustawa o szkolnictwie wyższym.
Polacy mają w Europie niechlubnie dobrą opinię jako specjaliści od napadów na sklepy jubilerskie. W ubiegłym roku udało się rozbić gang z Koszalina, który dokonał wielu brutalnych włamań. W tym roku polscy złodzieje znów dali o sobie znać.
- Jak zebraliśmy mało pieniędzy, to na mnie krzyczeli - mówi Angela - ofiara handlarzy zmuszających ludzi do żebractwa. Kobieta z dziećmi została ściągnięta do Polski pod pretekstem legalnej pracy. Dopiero na miejscu okazało się, że ma zajmować się żebractwem.
Ks. Henryk Jankowski, słynny prałat, kapelan Solidarności, człowiek legenda a zarazem bohater kilku afer. Dziś mówi mea culpa. Jednak to, co jest do poprawienia w jego życiu, zostawia Panu Bogu.
Marek Ksieniewicz spędził w polskich i rosyjskich więzieniach 15 lat. Jak sam przyznaje kary nie odbywał tylko za gwałt i morderstwo. Dziś spotyka się z młodzieżą podczas prelekcji w szkołach. Chce przestrzec młodych ludzi przed błędami, która sam popełnił.
- Wyzwaniem w pracy z dziećmi ulicy jest pokazanie im, że można żyć inaczej. Że można jeszcze czegoś chcieć. Te dzieci uważają, że życie na ulicy jest ich prawdziwym życiem. One nie potrzebują zmian. Uważają, że jest dobrze tak, jak jest – mówi Anna Sawczuk, dyrektor Fundacji dla Polski.
Przez kilka miesięcy gang złodziei z dziecinną łatwością okradał hipermarkety w Polsce, w Czechach i na Słowacji. Policja bada trop, czy z przestępcami nie współpracowali ochroniarze hipermarketów.
Po naszym reportażu o chorym na mukopolisacharydozę trzyletnim Mateuszu do redakcji UWAGI! zgłosiło się wielu ludzi, poruszonych losem chorego chłopca. Wszystko wskazuje na to, że jego los już wkrótce się odmieni.
Zdzisia miała dopiero 13 lat. Wracała na rowerze z zakupami z pobliskiego sklepu. Do domu miała już tylko 400 metrów, ale tej niewielkiej odległości już nie pokonała. Zginęła od kilku ciosów nożem. Zadał je chłopak, który znał dziewczynkę od lat, był mieszkańcem tej samej wsi.
W każdym państwie na świecie zamach na życie policjanta to jedna z największych zbrodni, zagrożona najwyższą karą. Wszędzie, tylko nie w Polsce. Dla sędziego z Rzeszowa strzelanie z ostrej broni do policjantów to zwykły wybryk.
Niemało polskich rolników znalazło sposób na to, jak oszukać spieszącą im z pomocą Unię Europejską. Wyłudzają pieniądze na fałszywe faktury za zakup sprzętu rolniczego. Reporter UWAGI! udowodnił, jak rozpowszechnia się proceder zawyżania faktur na ciągniki.
Właściciel zakładu produkcyjnego pod Krakowem stosował niebezpieczny dla zdrowia klej, którym zatruwali się pracownicy. Kontrola inspekcji pracy potwierdziła ustalenia reporterki TVN. Właściciel w akcie zemsty przetrzymywał ekipę UWAGI! na terenie zakładu.
UWAGA! ujawniła, że w sieci sklepów z tanią odzieżą Roban nagminnie łamane były prawa pracowników. Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy potwierdziła nasze ustalenia. Wiele wskazuje na to, że szefostwo Robanu wyciągnęło wreszcie wnioski.
Wyzywa, obraża, napada. Komornik z Bytowa wciąż bezkarny. Kilka miesięcy temu pokazaliśmy, jak urzędnik państwowy traktuje petentów. Za swoje skandaliczne zachowanie ukarany został jedynie upomnieniem, a miejscowa prokuratura pomimo mocnych dowodów przez trzy lata umarzała postępowanie przeciwko niemu.
- Białek powinno dodawać się znacznie mniej niż żółtek. (…) Co do proporcji to na 1 kg sera - minimum 8 żółtek – to fragment wpisu na forum internetowym dokonany przez pracownika Ministerstwa Ochrony Środowiska w godzinach pracy. Czy aktywność w sieci jest typowa dla urzędników?
- Był wokalistą, któremu Bozia dała głos – nie musiał się uczyć, po prostu śpiewał – mówi o Ryszardzie Riedlu jeden z muzyków z pierwszego składu Dżemu. Charyzmatyczny lider bluesowego zespołu stał się symbolem wolności i buntu wobec PRL-owskiej rzeczywistości. Ukochanej muzyce poświęcił wszystko. Nie potrafił jednak poradzić sobie z własnym życiem.