Kinga zaatakowała ojca młotkiem i trafiła do placówki opiekuńczej. Mijają miesiące, 15-latka chce wrócić do domu, starają się o to też jej rodzice. - Ale nikt nas nie słucha - ubolewa matka nastolatki.
24-letni Olek, piłkarz pierwszoligowego klubu, zmarł tuż po powrocie z tropikalnych wakacji marzeń. Dlaczego w szpitalu przez trzy dni nie zrobiono mu testu na malarię?
Miał wystawiać recepty na fentanyl bez badań i bez załączonej dokumentacji medycznej. Mężczyzna, którego pokazaliśmy w reportażu Uwagi!, usłyszał zarzuty i został aresztowany na trzy miesiące.
24-letni Aleksander, młody piłkarz, wrócił niedawno z Zanzibaru. Gdy źle się poczuł, jego rodzice mieli sugerować, że należy zrobić mu test na malarię. Dlaczego nie zrobiono tego od razu? Olek nie żyje, a jego rodzice pytają, czy życie ich syna można było uratować.
- W przeciągu kilku minut życie mojej córki i naszej rodziny zostało wywrócone do góry nogami – mówi matka 13-latki, zaatakowanej kilka dni temu w Rabce-Zdrój. Dlaczego podejrzany został zwolniony z aresztu? Okazuje się, że podobne wydarzenie miało miejsce w listopadzie.
Miał wystawiać recepty na fentanyl bez badań i bez załączonej dokumentacji medycznej. Mężczyzna, którego pokazaliśmy w reportażu Uwagi!, został zatrzymany w Płocku do wyjaśnienia, informuje policja. Chodzi o bezprawne wystawienie recept.
Wracamy do sprawy 3,5-letniej Helenki. Wyniszczona z głodu dziewczynka, która miała być karmiona winogronami i mlekiem matki, w grudniu trafiła do szpitala. Prokuratura zdecydowała, że rodzice Helenki trafią na obserwację psychiatryczną.
O śmierć 7-miesięcznego Wojtusia ze Świebodzina oskarżono 26-letniego Roberta P., partnera matki dziecka. Mężczyzna miał znęcać się nad całą rodziną – matką dzieci, Wojtusiem i jego starszą siostrą. Podczas przesłuchania, P. miał przyznać się, że uderzył niemowlę, bo zirytował się, gdy płacz dziecka go obudził.
Przepychanki, groźby i konflikt o targowisko. Kupcy-pogorzelcy z hali Marywilskiej znów muszą walczyć o przetrwanie. Wszystko przez konflikt z zarządcą obiektu. Kiedy pojechaliśmy na miejsce, okazało się, że w nowej hali w skandalicznych warunkach mieszkają uchodźcy.
Pani Edyta opiekuje się małą Michalinką od urodzenia. Rodzice dziecka zostali pozbawieni praw rodzicielskich, więc kobieta wystąpiła o adopcję dziewczynki. Niestety, sąd nie chciał się na to zgodzić. Jak mówiła nam kobieta, powodem miał być jej wiek. Teraz, dzięki nowej opinii, pojawiło się światełko w tunelu.
Wracamy do sprawy lekarza, który w kilka minut wystawiał recepty na fentanyl bez badań i bez załączonej dokumentacji medycznej. - Jego prawo wykonywania [zawodu - red.] było oparte na sfałszowanych dokumentach, czyli on prawdopodobnie w ogóle nie skończył medycyny – informuje Ministerstwo Zdrowia.
11-tygodniowy Marcinek rok temu w ciężkim stanie trafił do szpitala, lekarze kilka miesięcy walczyli o jego życie. Chłopca nie udało się uratować. Teraz do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Ojciec dziecka został oskarżony o zabójstwo, ale dożywocie grozi także matce chłopca.
Wybił szybę w oknie i wszedł do mieszkania, w którym były małe dzieci. Następnie w innym budynku dostał się na dach, przeszedł po gzymsie i skoczył na przypadkowy balkon. Wybił kolejną szybę, a gdy właściciel wrócił, schował się w garderobie. Trzymał się półek zamontowanych w suficie i zwisał głową w dół. Spadł, gdy gospodarz otworzył drzwi. 39-latek, nazwany przez policję Spider-Manem, został zatrzymany.
Po ulicach Kolna biegał mężczyzna z nożem. Na szczęście udało się uniknąć tragedii, ale 33-letni nożownik odpowie za usiłowanie zabójstwa. Jak informuje policja, tydzień wcześniej usłyszał inne zarzuty.
Najpierw były romantyczne randki i czułe słowa, teraz jest śmiertelny strach kobiet i oskarżenia o nękanie. Zgłosiło się do nas kilka mieszkanek Bydgoszczy, prosząc nas o pomoc.
19-latek próbował okraść jeden z kościołów w Gdańsku. Młody mężczyzna już od kilku dni miał przyglądać się zabytkowej skarbonie. Nie wiedział, że cały czas był nagrywany przez monitoring.
Sąd zadecydował o przekazaniu piątki dzieci spod Opola pod opiekę innej osobie, ponieważ ich matka zostawiła je same na noc w zimnym domu. Gdy wróciła rano, miała prawie promil alkoholu we krwi.
W Szaflarach pod jednym z domów doszło do eksplozji ładunku wybuchowego. Prokuratura nie wyklucza, że motywem mogło być samodzielne wymierzenie sprawiedliwości. Poszkodowana rodzina znana jest z tego, że kłóci się ze wszystkim wokół oraz próbuje przejmować majątek innych mieszkańców.
Na ulicach niemieckich miast żyje ponad 100 tysięcy bezdomnych Polaków, najwięcej w Berlinie, a ich liczba stale rośnie. Jak nasi rodacy się tam znaleźli? Czy chcą i mogą wrócić do normalnego życia?
Miało być finansowe Eldorado, łatwy zysk i wielkie pieniądze, a skończyło się utratą oszczędności życia. Jak to możliwe, że taka działalność jest wciąż prowadzona na polskim rynku?
W 1995 roku doszło do brutalnego napadu na małżeństwo właścicieli kantoru pod Warszawą. Mężczyzna nie przeżył, a złodzieje ukradli 330 tys. złotych. Okazało się, że jeden z zabójców ukrywał się w Wielkiej Brytanii.
Małżeństwo, które sprzedawało wyroby mięsne własnej produkcji na targu w Nowej Dębie, stanie przed sądem. Jest już akt oskarżenia. 55-letnią Reginę S. i 56-letniego Wiesława S. oskarżono m.in. o nieumyślne spowodowanie śmierci. Grozi im do pięciu lat więzienia.
Podczas pobytu w szpitalu okradł jednego z pacjentów, a potem przez długie miesiące posługiwał się jego kartą, powodując stratę na ponad 20 tys. złotych. 34-latek w końcu wpadł w ręce policji i usłyszał poważne zarzuty.