Udało się! Przełom w sprawie niebezpiecznego ogrodzenia, na którym w męczarniach zginął łoś

Ogrodzenie zostało zabezpieczone
„Łoś konał w męczarniach”
W piątek pokazaliśmy w Uwadze! reportaż o łosiu, który zginął w męczarniach po tym, jak nabił się na ogrodzenie w lesie pod Toruniem. Jest reakcja właściciela płotu. Ostre, metalowe końce ogrodzenia są teraz zabezpieczane.

O tym, że niebezpieczne dla łosi zakończenia płotu są zabezpieczane poprzecznymi kątownikami, poinformowali nas mieszkańcy tej okolicy. Wysłali nam też zdjęcia pokazujące robotników zabezpieczających ogrodzenie.

Łosie ginęły na ogrodzeniu pod Toruniem

Ogrodzenia jak pułapki. „Łoś konał w męczarniach”
Ogrodzenia jak pułapki. „Łoś konał w męczarniach”
Ogradzające domy i działki płoty potrafią być śmiertelnie niebezpieczną pułapką dla dzikich zwierząt. Kilka dni temu na #tematdlauwagi dostaliśmy zgłoszenie o łosiu, który nabił się na ogrodzenie pod Toruniem i zginął w ogromnych męczarniach.

Przypomnijmy; Wcześniej na #tematdlauwagi dostaliśmy zgłoszenie o łosiu, który nabił się na ogrodzenie pod Toruniem i zginął w ogromnych męczarniach.

- To straszne w jakich cierpieniach zginął ten łoś. W zasadzie był nadziany brzuchem na ogrodzenie. Pomału konał w męczarniach - mówił zastępca nadleśniczego Ireneusz Norbert Jałoza.

- Łącznie na naszych oczach zginęły tam cztery łosie i jeden koziołek – wyliczał Piotr Łopacki, który ma dom w okolicy.

- Jeden z łosi miał takie spotkanie z płotem, że rozpruł sobie brzuch, upadł za płotem i skonał w męczarniach, a właściciel płotu twierdzi, że w okolicach jego ogrodzenia zdechł przypadkowo. I że to nie ma nic wspólnego z jego płotem – oburzał się pan Piotr.

To okolica, w której zwierzęta schodzą się, kierując się do wodopoju.

- To są bardzo suche, sosnowe lasy. One idą do jednego z niewielu tutaj zbiorników – tłumaczył Ireneusz Norbert Jałoza.

Właściciel działki, w rozmowie z reporterem Uwagi! zadeklarował, że zabezpieczy płot. I okazuje się, że tak też zrobił.

Zabezpieczenie ogrodzenia
Zabezpieczenie ogrodzenia
Źródło: Piotr Łopacki
podziel się:

Pozostałe wiadomości