Miały nieść pomagać osobom w kryzysie. Zamiast tego urzędniczki wyprowadzały pieniądze dla potrzebujących na własne konta bankowe, podaje lubuska policja. Jest akt oskarżenia przeciwko czterem, byłym już pracownicom Ośrodka Pomocy Społecznej w Kostrzynie nad Odrą.
Ludzie musieli uciekać z boiska szkolnego w Szczucinie. Nagle, z niewiadomych powodów, wtargnął tam mężczyzna z bronią oraz nożem i zaczął grozić im śmiercią. Policja już zatrzymała 20-latka.
Bosy, ubrany jedynie w koszulkę i bieliznę chłopiec, szedł samotnie chodnikiem wzdłuż bardzo ruchliwej drogi, tuż nad trasą S6. W ręku trzymał dziecięcą butelkę ze smoczkiem. Zauważył go policjant. Dziecku udało się pomóc.
W Warszawie doszło do porwania – mężczyzna zamówił taksówkę, a następnie przyłożył kierowcy nóż do szyi, żądając 100 tys. złotych oraz paczki papierosów. Dzięki temu, że operator numeru 112 zachował zimną krew, porywacza udało się zatrzymać, a kierowca nie odniósł poważnych obrażeń.
Miał kierować zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się m.in. oszustwami na "amerykańskiego żołnierza". Nigeryjczyk został zatrzymany w Warszawie i już usłyszał zarzuty. To już piąta osoba zatrzymana w tej sprawie.
Zatrzymano cztery osoby zamieszane w nielegalny handel środkami farmakologicznymi. 34-latek miał stać za dystrybucją środków o wartości prawie 2 mln zł. Zdaniem śledczych lokował pieniądze w zakup samochodów sprowadzonych ze Stanów Zjednoczonych.
Oszuści działający metodą „na policjanta” po raz kolejny zaatakowali. Mieszkanka Gdyni zmanipulowana przez mężczyznę podszywającego się pod funkcjonariusza przelała na wskazane konta ponad 100 tysięcy złotych, myśląc, że zagrożone są jej oszczędności oraz życie i zdrowie jej bliskich. Kobieta straciłaby drugie tyle, gdyby nie reakcja jej partnera.
Motocyklista próbował zatrzymać pijanego kierowcę. Gdy zablokował mu drogę, ten ruszył do przodu i "wziął" go na maskę. Z mężczyzną na karoserii przejechał jeszcze kolejne metry. Kiedy motocyklista wyjął mu kluczyki ze stacyjki, kierowca toyoty uciekł. 40-latek w chwili zatrzymania miał 2,5 promila, podaje policja Białej Podlaskiej.
Brudne i bez dostępu do wody – w takich warunkach 71-letnia kobieta trzymała zwierzęta. Jak informują policjanci, seniorka prowadziła hodowlę psów. Wszystkie zwierzęta zostały odebrane, a wobec 71-latki wszczęto postępowanie.
Niezwykła, bohaterska postawa 3-letniego chłopca z Ząbkowic Śląskich. Kiedy jego mama niespodziewanie straciła przytomność, ten wziął telefon i zadzwonił po pomoc. Służby przyjechały na miejsce błyskawicznie.
W Akademii Piotrowskiej doszło do niepokojącego zdarzenia. Według świadków, 22-letni mężczyzna miał chodzić po terenie uczelni z maczetą i grozić przechodniom. 22-latka udało się zatrzymać. Nikomu nic się nie stało.
Do starszej mieszkanki Łodzi zadzwonił „adwokat”. Powiedział, że kobieta pilnie musi przekazać mu pieniądze na kaucję, bo jej córka właśnie spowodowała wypadek. „Adwokatem” okazał się być 33-letni mężczyzna, który został złapany na gorącym uczynku.
Przypadkowy przechodzień prawdopodobnie zapobiegł tragedii. W porę zareagował, gdy zauważył, że 3-letnia dziewczynka zbliża się do ruchliwego przejścia dla pieszych. Pomimo że matka była w okolicy, nie była w stanie opiekować się dzieckiem.
104 psy zamknięte w ciasnych klatkach i trzymane w ciemnych pomieszczeniach – w taki sposób para z Jędrzejowa miała prowadzić swoją hodowlę psów. Jeden z właścicieli już usłyszał zarzuty.
Mężczyzna z dzieckiem w wózku chciał przejść przez jedno z przejść dla pieszych w Zielonej Górze. Mimo że kierowca autobusu miejskiego ustąpił mu pierwszeństwa, inni kierowcy nie poszli za jego przykładem. Policja opublikowała nagranie.
54-letni mężczyzna oblał swoją 79-letnią matkę łatwopalną substancją i podpalił. Kobieta zdołała samodzielnie ugasić ogień i trafiła do szpitala. Sprawcy grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Śląska policja poinformowała o rozbiciu zorganizowanej grupy przestępczej, która miała włamywać się i okradać. Chodzi o trzech mężczyzn, którzy już trafili za kraty i usłyszeli zarzuty. Grozi im do 20 lat więzienia.
Ratownicy z Torunia pojechali do wezwania, a na miejscu zostali zaatakowani przez pijanego 60-latka. Musiała interweniować policja. Napastnik usłyszał 10 zarzutów.
W Rawie Mazowieckiej doszło do spektakularnej kradzieży. Trzech mężczyzn sforsowało witrynę sklepu, używając samochodu, a następnie wyniosło drogi sprzęt elektroniczny. Cała trójka jest już w rękach policji.
21-letni mężczyzna odpowie za stosowanie przemocy wobec swojej parterki oraz za zabicie psa. Mężczyzna wszczął awanturę, a gdy zobaczył, że kobieta próbuje wezwać pomoc, zemścił się na psie.
Na trzy miesiące aresztowano 31-letniego mieszkańca powiatu kluczborskiego. Mężczyzna podejrzany jest o psychiczne i fizyczne znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad swoją partnerką oraz jej małoletnim synem. Za znęcanie się nad rodziną grozi mu nawet 10 lat więzienia.
70-letnia mieszkanka Tych nie miała pojęcia, że padła ofiarą oszustów. Kobieta, która do niej zadzwoniła, przekonała ją, że jej oszczędności są w niebezpieczeństwie i musi natychmiast je wypłacić z banku, a potem przekazać "policjantom". Gdyby nie czujność taksówkarza, który wiózł seniorkę na miejsce przekazania pieniędzy, kobieta straciłaby kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Czy dzięki nowoczesnej technologii uda się rozwiązać sprawę brutalnego morderstwa sprzed 16 lat? Policjanci opublikowali zdjęcie, na którym widać, jak mogła wyglądać ofiara.
55-letni mężczyzna ze Słupska cudem uniknął „oszustwa nigeryjskiego”. Słupszczanin myślał, że pomaga wdowie z Francji. Na szczęście pracownicy banku w porę zareagowali i powiadomili policję.
Mieli oszukać w sieci blisko 1000 osób, na łączną kwotę ponad 1,1 mln zł. 34-letnia kobieta i jej 36-letni partner usłyszeli zarzuty wyłudzeń i prania pieniędzy. Na czym polegał mechanizm?
24-latka kierująca bmw zignorowała znak STOP, z impetem wjechała na skrzyżowanie i staranowała prawidłowo jadące audi. W wypadku ranne zostały cztery osoby, dwie z nich mają być w ciężkim stanie. Jak się później okazało, młoda kobieta była pod wpływem alkoholu.
19-latek i jego 30-letni kolega zaatakowali 15-letniego chłopaka na dworcu. Chcieli ukraść mu pieniądze, a gdy okazało się, że ich nie ma, zabrali jego telefon. Wcześniej go poturbowali. Całe zajście nagrała kamera monitoringu.
Pacjenci podkarpackich szpitali zaczęli zauważać, że ze szpitalnych szafek giną im cenne przedmioty. Dzięki zgłoszeniu 59-letniej kobiety, udało się ustalić, kto za tym stoi. Do aresztu trafił 51-letni mężczyzna, który już wcześniej był znany policji.