Miały być zyski za „lajki”, są straty - informuje gorzowska policja. Mieszkanka Gorzowa Wielkopolskiego uwierzyła, że klikając polubienia pod filmami i logując się, zarobi pieniądze. Niestety, straciła 5 tys. złotych.
71-letni mężczyzna z Głubczyc zauważył, że z jego małżeńskiego konta zniknęła ogromna suma pieniędzy. Okazało się, że jego żona, w tajemnicy przed nim, wysyłała pieniądze mężczyźnie poznanemu w internecie. Liczyła na to, że dostanie od niego prezent.
Podeszli do dwóch kobiet, które kwestowały na rzecz jednej z fundacji i strasząc nożem zażądali wydania puszek z pieniędzmi. Dwaj mężczyźni, 17-latek i 33-latek, zostali ujęci. Starszy z mężczyzn podczas zatrzymania zachowywał się niezwykle agresywnie m.in. pluł na policjantów.
Policjanci zatrzymali 42-letniego mężczyznę, który na stacji metra Młociny usiłował wepchnąć kobietę bezpośrednio pod nadjeżdżający pociąg. Zatrzymany usłyszał zarzut, za który grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Do 69-letniej kobiety zadzwonił telefon. Osoba po drugiej stronie przedstawiała się jako jej córka. Płacząc, błagała ją o zakup ekstremalnie drogiej szczepionki, która ma uratować jej życie. Jak się okazało, do kobiety zadzwonili oszuści. Na szczęście, pieniądze udało się odzyskać.
W zeszłym tygodniu doszło do tragicznego wypadku w Szlichtyngowie. 67-letni kierowca potrącił 6-letniego chłopca. Jak się okazało, kierowca nie był trzeźwy. Policja po raz kolejny apeluje o rozsądek.
Do lubińskich policjantów zgłosiła się 20-letnia kobieta, która chciała wynająć mieszkanie w Krakowie. Przyszła studentka trafiła na fałszywą ofertę wynajmu i straciła 1680 złotych. Jak nie dać się oszukać metodą „na wynajem mieszkania”?
Weszła do wody w ubraniach i pod wpływem alkoholu. Po czym nie mogła samodzielnie wrócić na brzeg i zaczęła wzywać pomocy. 39-latkę zauważył patrol policji, kobietę udało się uratować. Ratownicy i policja apelują o rozsądek i stosowanie się do zasad bezpieczeństwa.
Miały nieść pomagać osobom w kryzysie. Zamiast tego urzędniczki wyprowadzały pieniądze dla potrzebujących na własne konta bankowe, podaje lubuska policja. Jest akt oskarżenia przeciwko czterem, byłym już pracownicom Ośrodka Pomocy Społecznej w Kostrzynie nad Odrą.
Ludzie musieli uciekać z boiska szkolnego w Szczucinie. Nagle, z niewiadomych powodów, wtargnął tam mężczyzna z bronią oraz nożem i zaczął grozić im śmiercią. Policja już zatrzymała 20-latka.
Bosy, ubrany jedynie w koszulkę i bieliznę chłopiec, szedł samotnie chodnikiem wzdłuż bardzo ruchliwej drogi, tuż nad trasą S6. W ręku trzymał dziecięcą butelkę ze smoczkiem. Zauważył go policjant. Dziecku udało się pomóc.
W Warszawie doszło do porwania – mężczyzna zamówił taksówkę, a następnie przyłożył kierowcy nóż do szyi, żądając 100 tys. złotych oraz paczki papierosów. Dzięki temu, że operator numeru 112 zachował zimną krew, porywacza udało się zatrzymać, a kierowca nie odniósł poważnych obrażeń.
Miał kierować zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się m.in. oszustwami na "amerykańskiego żołnierza". Nigeryjczyk został zatrzymany w Warszawie i już usłyszał zarzuty. To już piąta osoba zatrzymana w tej sprawie.
Zatrzymano cztery osoby zamieszane w nielegalny handel środkami farmakologicznymi. 34-latek miał stać za dystrybucją środków o wartości prawie 2 mln zł. Zdaniem śledczych lokował pieniądze w zakup samochodów sprowadzonych ze Stanów Zjednoczonych.
Oszuści działający metodą „na policjanta” po raz kolejny zaatakowali. Mieszkanka Gdyni zmanipulowana przez mężczyznę podszywającego się pod funkcjonariusza przelała na wskazane konta ponad 100 tysięcy złotych, myśląc, że zagrożone są jej oszczędności oraz życie i zdrowie jej bliskich. Kobieta straciłaby drugie tyle, gdyby nie reakcja jej partnera.
Motocyklista próbował zatrzymać pijanego kierowcę. Gdy zablokował mu drogę, ten ruszył do przodu i "wziął" go na maskę. Z mężczyzną na karoserii przejechał jeszcze kolejne metry. Kiedy motocyklista wyjął mu kluczyki ze stacyjki, kierowca toyoty uciekł. 40-latek w chwili zatrzymania miał 2,5 promila, podaje policja Białej Podlaskiej.
Brudne i bez dostępu do wody – w takich warunkach 71-letnia kobieta trzymała zwierzęta. Jak informują policjanci, seniorka prowadziła hodowlę psów. Wszystkie zwierzęta zostały odebrane, a wobec 71-latki wszczęto postępowanie.
Niezwykła, bohaterska postawa 3-letniego chłopca z Ząbkowic Śląskich. Kiedy jego mama niespodziewanie straciła przytomność, ten wziął telefon i zadzwonił po pomoc. Służby przyjechały na miejsce błyskawicznie.
W Akademii Piotrowskiej doszło do niepokojącego zdarzenia. Według świadków, 22-letni mężczyzna miał chodzić po terenie uczelni z maczetą i grozić przechodniom. 22-latka udało się zatrzymać. Nikomu nic się nie stało.
Do starszej mieszkanki Łodzi zadzwonił „adwokat”. Powiedział, że kobieta pilnie musi przekazać mu pieniądze na kaucję, bo jej córka właśnie spowodowała wypadek. „Adwokatem” okazał się być 33-letni mężczyzna, który został złapany na gorącym uczynku.
Przypadkowy przechodzień prawdopodobnie zapobiegł tragedii. W porę zareagował, gdy zauważył, że 3-letnia dziewczynka zbliża się do ruchliwego przejścia dla pieszych. Pomimo że matka była w okolicy, nie była w stanie opiekować się dzieckiem.
104 psy zamknięte w ciasnych klatkach i trzymane w ciemnych pomieszczeniach – w taki sposób para z Jędrzejowa miała prowadzić swoją hodowlę psów. Jeden z właścicieli już usłyszał zarzuty.
Mężczyzna z dzieckiem w wózku chciał przejść przez jedno z przejść dla pieszych w Zielonej Górze. Mimo że kierowca autobusu miejskiego ustąpił mu pierwszeństwa, inni kierowcy nie poszli za jego przykładem. Policja opublikowała nagranie.
54-letni mężczyzna oblał swoją 79-letnią matkę łatwopalną substancją i podpalił. Kobieta zdołała samodzielnie ugasić ogień i trafiła do szpitala. Sprawcy grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Śląska policja poinformowała o rozbiciu zorganizowanej grupy przestępczej, która miała włamywać się i okradać. Chodzi o trzech mężczyzn, którzy już trafili za kraty i usłyszeli zarzuty. Grozi im do 20 lat więzienia.
Ratownicy z Torunia pojechali do wezwania, a na miejscu zostali zaatakowani przez pijanego 60-latka. Musiała interweniować policja. Napastnik usłyszał 10 zarzutów.
W Rawie Mazowieckiej doszło do spektakularnej kradzieży. Trzech mężczyzn sforsowało witrynę sklepu, używając samochodu, a następnie wyniosło drogi sprzęt elektroniczny. Cała trójka jest już w rękach policji.