Jak informuje TVN24.pl, Edward R. został skazany na 1,5 roku bezwzględnego więzienia.
Mężczyzna ma również wypłacić rodzinie zmarłej 150 tys. złotych nawiązki. Dodatkowo dostał 5-letni zakaz wykonywania zawodu instruktora i egzaminatora prawa jazdy oraz 2-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Wyrok nie jest prawomocny.
Kursantka zginęła na przejeździe kolejowym
Do wypadku doszło 23 sierpnia w Szaflarach. Na nagraniu z monitoringu widać, że samochód, którym jechała Angelika z egzaminatorem nie zatrzymał się przed znakiem „stop”. Następnie auto zatrzymało się na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, silnik zgasł. Egzaminator opuścił auto tuż przed uderzeniem pociągu. 18-latka nie przeżyła wypadku.
W trakcie śledztwa oskarżony zeznał, że pojazd zgasł na przejeździe kolejowym w wyniku błędu kursantki. Obydwoje próbowali uruchomić silnik, ale nie zdążyli.
- (…) Egzaminator utrzymuje, że nie dostrzegł wcześniej nadjeżdżającego pociągu. Twierdził też, że nie słyszał sygnału dźwiękowego. Uznajemy, że jego zachowanie było niewłaściwe i doprowadziło do tej katastrofy – mówił Józef Palenik z Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu.
Postawa Edwarda R., który nie udzielił pomocy egzaminowanej dziewczynie budziła duże wątpliwości świadków zdarzenia oraz jego przełożonych.
- Zapytali go strażacy, czemu jej nie ratowałeś. Rozłożył ręce i zapytał: „A co, miałem zginąć?”. Stał z rękami do tyłu i tylko się przyglądał – relacjonował jeden ze świadków zdarzenia.