Prokuratura Okręgowa w Katowicach poinformowała, że po ponad roku śledztwa do Sądu Okręgowego w Katowicach trafił akt oskarżenia przeciwko 32-letniemu mężczyźnie.
Oprócz zarzutów o zabójstwie i usiłowaniu zabójstwa, 32-latek został oskarżony również o prowadzenie pojazdu pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu, w stanie równoważnym ze stanem nietrzeźwości.
„W ocenie prokuratora uzyskane dowody wskazują, że kierowca widział pokrzywdzonych i celowo najechał najpierw na jedną z kobiet, usiłując pozbawić ją życia, a następnie z zamiarem pozbawienia życia, najechał na kolejną pokrzywdzoną, która zmarła w wyniku poniesionych obrażeń oraz próbował najechać na dwóch kolejnych mężczyzn” - informuje katowicka prokuratura.
Mężczyzna znajduje się obecnie w areszcie. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Katowice. Kierowca autobusu wjechał w ludzi
Do zdarzenia doszło pod koniec lipca 2021 roku w centrum Katowic. W okolicy przystanku autobusowego zgromadziła się grupa ludzi wracających z dyskoteki. Wśród nich była 19-letnia Barbara S. wraz ze swoim chłopakiem i znajomymi.
- Tam się wywiązała bójka. Ta dziewczyna i jej chłopak też w tym kotle uczestniczyli, ale ona wyglądała tak, jakby chciała tych bijących się rozdzielić. (…) – mówił mężczyzna, który słyszał relację bezpośrednich świadków.
Część zdarzenia została zarejestrowana na amatorskim filmie, który potem trafił do sieci. Widać na nim, że do uczestniczących w bójce zbliża się autobus. Kierowca ostrzega stojących na ulicy ludzi używając klaksonu, a potem, pomimo że nie wszyscy zeszli z jezdni, rusza.
Pod kołami autobusu znalazła się 19-letnia Barbara.
- Cała ta ekipa zaczęła biec za autobusem i krzyczeć. Przekrzykiwali się nawzajem, więc ciężko powiedzieć, co dokładnie krzyczeli. Po chwili było już widać, że jeden jej but leżał blisko, drugi kilkanaście metrów dalej, a po może dwustu metrach widać było jej ciało. Leżała w bardzo nienaturalnej pozycji. Nogę miała za głową, ręce powykręcane, czaszka rozłupana. To był dramatyczny, drastyczny widok – relacjonował nasz rozmówca.
19-letnia Barbara nie przeżyła. Osierociła dwójkę dzieci.