Łukasz Żak i jego koledzy zostają w areszcie

Trwa proces Łukasza Żaka
Łukasz Żak i jego koledzy zostają w areszcie
Trwa proces Łukasza Żaka oskarżonego o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, w którym zginął 37-latek podróżujący z rodziną.

Proces Łukasza Żaka toczy się od czerwca. Mężczyzna oskarżony jest o spowodowanie wypadku na Trasie Łazienkowskiej we wrześniu 2024 roku. W wypadku zginął 37-letek, który wracał do domu z rodziną. Sąd zgodził się na publikację wizerunku i danych osobowych oskarżonego. Powołał się przy tym na ważny interes społeczny.

Według aktu oskarżenia, Żak kierował pod wpływem alkoholu. Na liczniku miał mieć 226 km/h przy dopuszczalnej prędkości 80 km/h.

Przedłużenie aresztu dla Łukasza Żaka

Dzisiaj sąd zdecydował o przedłużeniu o kolejne dwa miesiące tymczasowego aresztu Łukasza Żaka i pięciu jego kolegów. Prokurator zarzucił im m.in. utrudnianie postępowania karnego poprzez pomoc w uniknięciu odpowiedzialności karnej Łukaszowi Żakowi oraz nieudzielenie pomocy poszkodowanym w wypadku.

26-latek miał już na koncie wyroki m.in. za posiadanie narkotyków i kierowanie pod wpływem alkoholu. Dziennikarze ustalili też, że choć odbierano mu prawo jazdy, warszawskie sądy karały go później za prowadzenie aut bez uprawnień, żaden sąd nie orzekł kary bezwzględnego więzienia.

Nowe ustalenia w sprawie dramatycznego wypadku w Warszawie. „Mówił, że zabił człowieka”
Nowe ustalenia w sprawie dramatycznego wypadku w Warszawie. „Mówił, że zabił człowieka”
- Zadzwoniłam do niego i pytam: „Co z Pauliną?”, a on: „Co mam pani powiedzieć?” Mówił, że zabił człowieka, on już wiedział – opowiada matka 20-latki, która uczestniczyła w tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej.
Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej: Łukasz Ż. zasługuje na najwyższą karę. Może uratuje to innych
Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej: Łukasz Ż. zasługuje na najwyższą karę. Może uratuje to innych
- Jedzie taki pirat i nic sobie nie robi z życia drugiego człowieka. Niszczy komuś rodzinę, zabiera ojca dzieciom. Życie zamienia w koszmar, powoduje rozpacz i ból – mówi matka 37-latka, który w połowie września zginął na Trasie Łazienkowskiej. Łukasz Ż., podejrzewany o spowiadanie wypadku, w czwartek ma być przewieziony z Niemiec do Polski.
podziel się:

Pozostałe wiadomości