Wypadek samochodowy, który wydarzył się w Skarżysku - Kamiennej, teoretycznie nie powinien sprawić policji żadnych problemów. Trudności zaczęły się pojawiać w momencie, gdy okazało się, że uczestnikiem wypadku był sierżant miejscowej policji.
PKP za pieniądze Unii Europejskiej rozpoczęło wielkie szkolenie pracowników kolei z profesjonalnej obsługi klienta. Do marca 2008 r. kurs ukończy blisko dwa tysiące pracowników.
Niepełnosprawny Walerian skuty łańcuchem był przetrzymywany w pomieszczeniu dla zwierząt. Gdy sprawa wyszła na jaw, jego oprawca – szwagier, trafił do aresztu. Mężczyzna wyszedł na wolność i wrócił do domu, bo wstawiła się za nim wieś.
- Prawdziwe oscypki to tylko w bacówce – mówi gaździna z Doliny Kościeliskiej. Większość turystów, którzy przyjeżdżają do Zakopanego nie posiada takiej wiedzy, bo większość czasu spędza na Krupówkach. Kuszą ich tam takie specyficznie góralskie specjały, jak oscypki z krowiego mleka, chińscy górale czy matrioszki. A wszystko w odpowiednio wysokich cenach, jak na stolicę wysokich gór przystało.
Piłkarski sędzia, który usiłował informować PZPN o korupcji wśród swoich kolegów, został ukarany za donosy. W tym samym czasie w najlepsze wielka korupcyjną siatkę organizował działacz jednego z klubów. Mimo, że sygnały o jego przestępstwach docierały do PZPN już w 2000 r., dopiero dziś trafił do aresztu.
- Mieliśmy na policji być godzinę, poszliśmy do aresztu na prawie dwa lata – mówi Paweł Kucharski, który razem z bratem został skazany za gwałt. Obaj trafili do aresztu. Czeka ich dalszy ciąg kary. – Brak wystarczających dowodów, by ich skazać – mówi specjalista od prawa.
Wracamy do historii potrącenia chłopaka przez policjanta z Bolesławca. Postępowanie miejscowej policji i prokuratury w sprawie wypadku specjalista ocenia jednoznacznie: doszło do całego szeregu zaniechań. – Robi się wszystko, by nie zrobić nic – mówi profesor prawa z UJ.
Dzięki naszym widzom, po raz kolejny, udało się pomóc dzieciom z domów dziecka w Stalowej Woli i Morągu. Zebrane podczas akcji pieniądze zostały przeznaczone m.in. na remonty budynków. Sprawdziliśmy jak postępują prace.
Jak zakończy się walka Anny Samusionek i jej byłego męża o córkę? Trzyletnia Angelika została bez zgody matki zabrana przez Krzysztofa Z. Oboje oskarżają się przed sądem o najgorsze rzeczy. Czy górę weźmie dobro dziecka czy wzbierająca wzajemna niechęć byłych małżonków?
Wydawałoby się, że pamiątki którymi handluje się w Warszawie, powinny nawiązywać do atrakcji turystycznych miasta. Na najbardziej obleganych szlakach stolicy sprzedawane są tandetne wisiorki z motywami dalekiego wschodu, indyjskie układanki i upominki z Wenecji. Są też pamiątki z gór i latarnie morskie.
Dziś w sądzie rejonowym w Szamotułach miał zapaść wyrok w sprawie przeciwko Mariuszowi J., naczelnikowi Obwodowego Urzędu Poczty w Szamotułach i Urszuli G., kadrowej UP Szamotuły.
Tomaszowi Hejnowiczowi skradziono samochód. Policja odnalazła auto, ale to wróciło do właściciela dopiero po sześciu latach. Pojazd najpierw stał na sądowym parkingu, a później został zwrócony złodziejowi
Firmy farmaceutyczne pod pozorem warsztatów i sympozjów naukowych, wciąż organizują luksusowe wycieczki dla lekarzy. Zabrania tego polskie prawo. Lekarze, którzy korzystają z hojności producentów leków nie mają sobie nic do zarzucenia.
Chora psychicznie kobieta zabiła swoją sześciomiesięczną córeczkę. Nie dopilnowano, by brała leki. Chorą opiekowali się nie lekarze, ale mąż i rodzina.
Dyrektor ds. ekonomicznych Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu Janina W. z pomocą grupy współpracowników wyprowadziła z jego kasy blisko 10 mln zł. Przez lata oszukiwała pracowników, że konieczne są oszczędności. Doprowadziła placówkę na skraj ruiny.
- Pobiegłyśmy tam, zobaczyłam tatę w karetce, całego we krwi. Od tej chwili nic nie pamiętam. Szukałam Agatki na tafli wody – płacze siostra 12-letniej dziewczynki. Agata zginęła, gdy pędząca motorówka staranowała kajak, w którym pływała z ojcem.
Najwybitniejsi kardiochirurdzy z całego świata przyjechali do Krakowa, by wziąć udział w niezwykłym kongresie. Nie wygłaszali referatów, ale przeprowadzali operacje na oczach zgromadzonych lekarzy.
Nierozsądne zabawy pijanych nastolatków na plaży mogły skończyć się tragicznie. Pijani gimnazjaliści bawili się wrzucając do jeziora swoje rówieśniczki. Okazało się, że nie wszystkie potrafią pływać. Rok temu podobny przypadek w tym miejscu skończył się śmiercią 14- letniej Asi.
Miesiąc temu policja w biały dzień aresztowała kilku kluczowych pracowników ministerstwa finansów. Jednym z zatrzymanych był Andrzej Ż., dyrektor departamentu systemu podatkowego. Wkrótce okazało się, że syn aresztowanego pracuje w firmie sprzedającej kasy fiskalne dla taksówek i jest zięciem właściciela firmy. Przypadek? Być może, ale trzeba pamiętać, że firmy takie jak ta, zarobiły w co najmniej 50 mln. zł na gigantycznej akcji przymusowej fiskalizacji taksówek sprzed 2,5 roku.
Młoda Polka poznała mieszkającego w Niemczech Turka. Po kilku latach znajomości urodziło się im dziecko. Związek jednak się nie udał, ona wróciła z dziewczynką do Polski. Kiedy wydawało się, że dalej życie potoczy się spokojnie, Dorotę spotkała tragedia.
- Słyszałam relacje, że panie się nie zgadzały, płakały. Ale one były bezbronne wobec osób całkowicie sprawnych. Jest to gwałt na ludzkiej godności. Zwłaszcza, że mamy wspomnienia z czasem obozów, z którym takie golenie głowy się kojarzy – mówi Wiesława Bong, córka pensjonariuszki z ośrodka Marianna. W tym podwarszawskim prywatnym domu starców ogolono pensjonariuszom głowy. Tę decyzję podjęto, ponieważ w zakładzie pojawiła się plaga wszy.
Bilety na Mundial z puli PZPN można było dużo drożej kupić od pośredników, powołujących się na znajomości w Związku, a nawet od niemieckich "koników" bezpośrednio przed meczami. Czy PZPN wyjaśni wreszcie ten skandal?
- Tak okrutnie zamordowana i zgwałcona. W głowie mi się to nie mieści. Trzeba tego bandziora jak najszybciej złapać, bo komuś następnemu zrobi krzywdę – rozpacza Violetta Cieślak, matka zamordowanej 13-latki. Dziewczynka została brutalnie zabita, gdy wracała ze szkoły do domu spokojną wiejską drogą.
- Oddajcie mi statek. Oddajcie mi to, co mi zabraliście, żebym mógł to ponownie zarejestrować jako kuter rybacki – mówi Marek Marzec. Mężczyzna stracił swój kuter, bo stał na terenie zbankrutowanej stoczni.
23-letniego przestępcę warunkowo zwolniono z więzienia. Choć stwierdzono u niego zaburzenia osobowości, nie został poddany leczeniu. Po roku zwolniony zabił kobietę.
Ciąg dalszy sprawy dystrybuowanych przez PZPN biletów na Mundial. Okazuje się, że nielegalnie i bez trudności można je było kupić nie tylko w Polsce, ale też od niemieckich "koników". PZPN nie kwapi się z wyjaśnieniem sprawy.
- Przecież on z tym dzieckiem od rana do wieczora siedział, wychowywał do 12. roku życia, a potem coś takiego – mówi sąsiadka o Krzysztofie Sz., który młotkiem zabił syna i żonę. Zabójca powiedział policjantom, że chciał oszczędzić im cierpień dalszego życia na tym świecie.
Codziennie ulice dużych miast zasypywane są ulotkami erotycznymi. Drażni to kierowców i przechodniów.
Dwaj projektanci hali Międzynarodowych Targów Katowickich są podejrzani o umyślne sprowadzenie katastrofy budowlanej, której skutkiem była śmierć 65 osób. Trzeciemu, który zaakceptował pełen uchybień projekt, prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego sprowadzenia tej katastrofy. 28 czerwca dwaj pierwsi zostali aresztowani.
Mimo że od lat trwa wojna z nielegalnym handlem ulicznym, proceder ten zamiast maleć, stale rośnie. Sprzedawcy są na rynku codziennie, handlują od rana do wieczora i mówią o tym otwarcie.