Samobójstwo 12-latki

12-letnia dziewczynka powiesiła się w swoim pokoju. Od dawna zamykała się w nim, gdy za ścianą matka urządzała alkoholowe libacje. Nie miała koleżanek, matka się nią nie interesowała. Uciekała w świat wyobraźni. W pożegnalnym liście napisała, że idzie do Helsinga, ulubionego bohatera komiksu.

W nocy z 11 na 12 maja w mieszkaniu Iwony D. w starej kamienicy w Bytomiu trwała alkoholowa libacja. Jedna z wielu – sąsiedzi mówią, że Iwona D. pije regularnie i urządza awantury. O trzeciej w nocy kobieta weszła do pokoju córki. Magda nie żyła, powiesiła się. Iwona D. miała wtedy dwa promile alkoholu we krwi. Jest alkoholiczką. W marcu miała rozpocząć leczenie odwykowe, na które jednak się nie stawiła. Od roku rodziną zajmował się kurator sądowy. Kilka lat temu Iwona D. stanęła przed sądem za znęcanie się nad starszą córką. - Moja córka jest alkoholiczką od 18 roku życia – mówi Rozwita Dutkiewicz, matka Iwony D. – Różni mężczyźni do niej przychodzili, lokatorzy się skarżyli. Magda zamykała się w swoim pokoju, bo jak matka była pijana, rzucała byle czym. Kupiła jej słuchawki, żeby słuchała muzyki, jak była libacja. Dziewczynka przed tym, co działo się w domu, przed samotnością – nie miała żadnej koleżanki - uciekała w świat wyobraźni. Czytała komiksy, przeznaczone dla starszych dzieci – o magach, wampirach, demonach. Na ścianie pokoju narysowała pentagram, magiczny symbol. Obok czerwoną farbą napisała: ”W imię Boże. Nieczyste dusze żyjących, którzy umarli, zostaną skazane na wieczne potępienie. Amen”. - Nie przypuszczałam, że ona coś takiego zrobi – mówi Iwona D., matka Magdy. – Miała pieska, wszystko miała. Wymyśliła sobie kogoś i mówiła, że chce być tylko z nim. Tym kimś był Helsing, bohater jednego z wampirycznych komiksów, które czytała Magda. W liście pożegnalnym napisała, że teraz dołączy do niego i będzie z nim żyć. - Podświadomie dokonała czynu, który miał wstrząsnąć otoczeniem – mówi prof. Katarzyna Popiołek, psycholog. – Szukała ratunku w magii, rozpaczliwie próbowała wyjść z zamkniętego kręgu samotności. Ale 12-latka nie jest tak silna, by unieść ciężar, który na nią spadł. Iwonie D. zostały postawione zarzuty narażenia drugiej osoby na niebezpieczeństwo oraz psychicznego znęcania się nad bliską osobą.

podziel się:

Pozostałe wiadomości