W Polsce funkcjonują cztery wioski dziecięce, w których mieszka 316 dzieci. Opiekują się nimi 53 mamy. Wśród nich jest Mariola Smoleńska. - Pracowałam w szkole. Miałam z dziećmi duży kontakt. Ale nie miałam swojego życia rodzinnego. Pomyślałam, że mogłabym zrobić coś więcej – mówi. Siedem lat temu zaopiekowała się dziećmi i zamieszkała w wiosce dziecięcej w Siedlcach. - Bardzo kocham mamę. Za to, że się mną opiekuje, za to, że oddała całe swoje życie dla mnie. Że ma dobre serce – mówią podopieczni pani Marioli. Wioska dziecięca w Siedlcach to 14 domów jednorodzinnych. W każdym mieszka sześcioro, ośmioro maluchów. Jedną z opiekunek dla takiej gromady dzieci jest Agnieszka Blicharz. Rolę zastępczej mam pełni od trzech lat. - Robię to z potrzeby serca. Zdaję sobie sprawę, że jestem potrzebna dzieciom. Ale nie odbieram tego, jako wielkiego poświęcenie. Robię to, czego pragnęłam – mówi pani Agnieszka. Dopiero te kobiety, chociaż nie są biologicznymi matkami, stworzyły dzieciom prawdziwy i bezpieczny dom. - Dzieci nie wspominają bicia. Wspominają tylko to, że nie miały domu, czasami nie były myte, nocowały u dziadków czy u sąsiadów – opowiada Małgorzata Błażewicz, która od dwóch lat opiekuje się dziećmi w wiosce.