Jacek M., warszawski radca prawny przyłapany na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu, będzie musiał zarzucić praktykę radcowską na cztery lata. 26 stycznia sąd dyscyplinarny przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych zawiesił go w prawach wykonywania zawodu.
Grzegorz Kuczek, reporter UWAGI! udowodnił jak łatwo w Polsce zdobyć nielegalne dokumenty. Prokurator jednak nie ściga ludzi, którzy handlują podrabianymi dokumentami, ale naszego reportera.
Leszek W., dyrektor jednego z warszawskich szpitali, który zataił przed władzami miasta, iż toczy się przeciwko niemu postępowanie w prokuraturze, został zwolniony dyscyplinarnie. Jego kłamstwo ujawnili reporterzy UWAGI!
Kolejny skandal kadrowy w warszawskiej służbie zdrowia. Dyrektor jednego ze szpitali zataił przed władzami miasta, iż toczy się przeciwko niemu postępowanie w prokuraturze.
Przemytnicy ze Wschodu zaskoczyli polskich celników swoją pomysłowością. Białorusini chcieli przemycić przez granicę buty na własnych stopach.
Nasze zarzuty wobec dyrektorki domu dziecka, w którym dochodziło do molestowania dzieci przez starszych wychowanków, potwierdziły się. Prokuratura postawiła jej zarzut niezawiadamiania o gwałtach i znęcania się nad dziećmi.
Komendant policji, który zezwalał swoim podwładnym na fałszowanie mandatów, nie tylko nie stracił posady, ale nawet awansował. Jego przełożeni nie widzą w tym żadnego problemu.
Specgrupa prokuratorów będzie prowadzić śledztwo w sprawie wyzysku pracowników Biedronek.
Sensacyjne odkrycia reporterów TVN. Kim są ludzie, którzy zorganizowali spotkanie Jana Kulczyka z Władimirem Ałganowem? Dlaczego ich nazwiska pojawiają się w prawie każdej z największych afer III RP?
Tragedia, która wydarzyła się pod Ostrowem Wielkopolskim, wstrząsnęła okolicznymi mieszkańcami. 38-letnia kobieta, wraz ze swoją 10-letnią córką popełniły samobójstwo rzucając się pod pociąg. Czy dziewczynka zginęła z własnej woli?
Zdaniem krakowskich służb drogowych, opady śniegu w styczniu są anomalią pogodową.
Reportaż o nieprzestrzeganiu praw pracowniczych w Poczcie Polskiej wzbudził wiele kontrowersji. Każdego dnia zamieszczacie Państwo na Forum kilkadziesiąt komentarzy. Pracownicy urzędów pocztowych w całej Polsce piszą do redakcji także maile. Poniżej publikujemy fragmenty niektórych listów.
Andrzej Rosiewicz to niewątpliwy i rzadki talent. Na scenie jest perfekcjonistą. Swoją publiczność od lat rozśmiesza i wzrusza. Sam o sobie mówi - zdolny amator.
Sukienka od znanego projektanta mody, wystrzałowa fryzura, szałowe buty i dodatki, limuzyna, która podwiezie do eleganckiego hotelu. Nawet 6,5 tys. zł wydadzą niektórzy tegoroczni maturzyści na studniówkę. (<A HREF="0,17910,galeria.html" TARGET="">zobacz zdjęcia</A>)
Problem nieprzestrzegania praw pracowniczych dotyczy również Poczty Polskiej. Listonosze skarżą się m. in. na darmowa pracę w nadgodzinach i dźwiganie ciężarów poza dopuszczalną normę.
Czy rynek usług seksualnych w wielkich miastach zaczynają zdobywać studenci? Jedna trzecia krakowskich studentów przyznała, że dorabia ciałem. Czy mówią prawdę? Reporter Superwizjera z ukrytą kamerą wybrał się do miasteczka studenckiego, żeby to sprawdzić.
Asia już kilka razy była o włos od ostatecznego zwycięstwa z chorobą, teraz niestety jest bardzo blisko przegranej.
- Pracowałam od piątej rano w piątek do południa w sobotę: w końcu zemdlałam, pogotowie zabrało mnie do szpitala. Ale o L4 nie było mowy: nie wolno było chorować – opowiada Joanna Szwiec, pracownica sklepu Kaufland w Będzinie.
Okazuje się, że system wyzysku pracowników nie jest specyfiką tylko prywatnych pracodawców. Na darmową pracę w nadgodzinach i dźwiganie wielokilogramowych toreb z przesyłkami skarżą się pracownicy Poczty Polskiej.
- Na nogi i na market! Chcę cię na całą noc! – taki telefon od przełożonego odebrał chory pracownik sklepu sieci Kaufland. – Weź "fervex", "grippex", albo coś takiego. O 14. widzę cię na markecie i jedziesz do rana!
Biała wstążka jest znakiem czystych zasad i szacunku dla praw pracowniczych. Powinni ją nosić wszyscy, którzy sprzeciwiają się wyzyskowi pracowników i nieludzkim warunkom zatrudnienia. Biedronka stała się symbolem współczesnych obozów pracy. Dziś wiemy, że nie jest to problem tylko jednej sieci handlowej.
Wyrok sądu nakazujący Biedronce wypłatę 35 tys. zł odszkodowania dla Bożeny Łopackiej uchylony. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok elbląskiego sądu pracy, przyznający odszkodowanie dla byłej pracownicy Biedronki.
Robert P., lekarz internista, współwłaściciel przychodni w Bielawie przyjmował pacjentów w stanie nietrzeźwym. Izba Lekarska skierowała go na przymusowe leczenie. Dwa tygodnie temu okazało się, że drugi współwłaściciel, też lekarz ma także problemy alkoholowe.
Czy "pomarańczowa rewolucja" dotrze do skorumpowanych ukraińskich placówek celnych? Ambasada Ukrainy w Polsce obiecuje, że tak.
Dziennikarze UWAGI! przyłapali na przyjmowaniu łapówek psychiatrę - biegłego sądowego. Policyjne śledztwo wykazało, że mógł za pieniądze wydawać zaświadczenia dla przestępców. Prokuratura jednak nie zajęła się tym wątkiem.
Lekarka, która jadąc karetką do wezwania była pijana, nadal wykonuje swój zawód. Prokuratura potrzebowała aż dwóch lat, żeby zbadać jej sprawę.
– Dla nas ta sprawa jest prawnie zamknięta – mówi Wojciech Kaczorowski, rzecznik Banku Millenium, do którego należy biuro maklerskie, w którym stracił pieniądze Jerzy Górski. W piątek 14 stycznia br. desperat groził wysadzeniem banku w centrum Warszawy.
- Był nieufny, miał takie rozbiegane oczy, nie chciałabym się z nim przyjaźnić - mówi jedna ze znajomych Jacka F. Dlaczego w domu oficera Straży Granicznej doszło do masakry?
- Wiemy, że jest mnóstwo tragedii na świecie, ale prosimy, żeby pomóc również Asi. Jeszcze ten jeden raz zaufać jej, że wszystko wytrzyma - rodzice 14-letniej dziewczynki walczącej o życie rozpaczliwie proszą o pomoc. Wszystkich, którzy chcą pomóc Asi, prosimy o telefon pod numer 0 300 500 110, koszt połączenia wynosi 3 zł + VAT (3,66 zł brutto). Pieniądze te będą przeznaczone dla walczącej o życie dziewczynki.
- Wiemy, że jest mnóstwo tragedii na świecie, ale prosimy, żeby pomóc również Asi. Jeszcze ten jeden raz zaufać jej, że wszystko wytrzyma - rodzice 14-letniej dziewczynki walczącej o życie rozpaczliwie proszą o pomoc. Wszystkich, którzy chcą pomóc Asi, prosimy o telefon pod numer 0 300 500 110, koszt połączenia wynosi 3 zł + VAT (3,66 zł brutto). Pieniądze te będą przeznaczone dla walczącej o życie dziewczynki.