W piątek wyemitowaliśmy reportaż poświęcony urzędnikowi Ministerstwa Infrastruktury, który w godzinach pracy brał aktywnie udział w forach internetowych. Pracownik posługując się nickiem Lala laleczna pozostawił w sieci parę tysięcy komentarzy. Przełożeni urzędnika, chociaż nie widzieli w jego zachowaniu niczego nagannego, zapewnili, że odcięli go od internetu. Wszystko wskazuje na to, że urzędników biorących udział w forach w godzinach pracy jest więcej. Wśród nich jest urzędniczka Ministerstwa Środowiska, która z forumowiczami wymieniała doświadczenia z pieczenia sernika! „Co do tłuszczu, to zbyt duża jego ilość powoduje, że sernik jest ciężkim gniotem. Z moich doświadczeń wynika, że najlepsze tradycyjne serniki wychodzą z sera chudego. Kiedyś do tego celu kupowałam tzw. ser maślankowy. Obecnie, ponieważ kupuję bezpośrednio od gospodyni wiejskiej ser, nie używam w ogóle tłuszczu do sernika” – to fragment jednego z komentarzy. Jego treść mało ma wspólnego z obowiązkami urzędnika ministerstwa. Ile jest podobnych postów w sieci, których IP komputera ma rozszerzenie gov.pl? Zdaniem widzów i internautów wiele. „W samej Łodzi 60 proc. urzędników ”klika” przez całe dnie. Mam nawet na gadu-gadu parę osób z sądów i Urzędu Miasta. Żadna to nowość.” – przyznał w mailu jeden z naszych widzów.