Stadion X-lecia w Warszawie to jedno z największych polskich przedsiębiorstw. Gigantyczny targ, gigantyczne obroty, międzynarodowe interesy, legalne i nielegalne.
Znany windykator Tomasz Jachnicki zasłynął, kiedy umieścił w Internecie czarną listę dłużników. Wiele wskazuje, że teraz sam powinien się na niej umieścić.
Pijany policjant spowodował czołowe zderzenie, w którym zginął mężczyzna. Mimo niepodważalnych dowodów winy policjant został uniewinniony. Sąd odmawia uzasadnienia wyroku.
Kierownika otwockiego pogotowia pracował przez pięć dni bez przerwy, bo wcześniej wysłał podległych sobie lekarzy na urlop. W ten sposób szybko zarobił dodatkowe pieniądze.
W ubiegłym tygodniu w programie UWAGA! pokazaliśmy reportaż demaskujący nieuczciwych sprzedawców filtrów do wody. Po jego emisji zgłosiło się do nas wielu poszkodowanych przez takie firmy klientów. Postanowiliśmy powrócić do tematu.
Właściciele szkoły nauki jazdy sprzeciwili się korupcji – zostali wyklęci przez środowisko i cierpieli szykany. Ich konsekwencja doprowadził łapówkarzy przed oblicze sądu.
Policjanci z warszawskiego Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali nielegalne laboratorium viagry. Produkował ją wykładowca Akademii Medycznej oraz jego znajomi.
To, co od kilku lat dzieje się w jednym z moteli koło Piły może posłużyć za materiał na scenariusz thrillera. Mroczne tajemnice, fałszerstwa, morderstwo...
Martwego synka do szpitala dziecięcego w Szczecinie przywiózł ojciec. Twierdził, że niemowlak wypadł z wanienki. Ale obrażenia na ciele malca wskazywały, że został on zakatowany.
Prokurator: ojciec znęcał się fizycznie i psychicznie nad synem: ubliżał mu, wypędzał z domu, groził pozbawieniem życia, bił po głowie, kopał w brzuch i po nogach, uderzył rozżarzonym pogrzebaczem w policzek.
18-latek zabił na przejściu dla pieszych 11-letnią Anię oraz ciężko ranił jej matkę. Błędy w postepowaniu policji spowodowały, że pirat drogowy nie został osądzony do dziś.
Młody mężczyzna zamordował swoją dziewczynę i 4-miesięczną córeczkę. Teraz, gdy siedzi w areszcie, jego sąsiadka mówi: „Gdyby dziś wrócił, chętnie bym mu rękę podała”.
Tragiczna historia choroby dwóch małych braci spotkała się z dużym oddźwiękiem widzów. Pomoc zaoferowali nie tylko majętni, ale także średnio zamożni poruszeni losem chłopców.
Każdy z trzech ortopedów, którzy leczyli Piotra Kaweckiego stawiało błędne diagnozy. Niegroźny uraz nogi mógł się skończyć dla niego trwałym kalectwem.