Korea Północna, to najbardziej zamknięty kraj świata. Jej mieszkańcy nie wiedzą czym jest telefon komórkowy, internet czy bankomat. Koreańskie władze pilnują, by turyści nie zobaczyli prawdziwego życia w ich kraju. Udało się to naszej reporterce, Annie Machowskiej.
30 letnia Joanna K. ze wsi Końskowola pod Puławami pięć dni po porodzie, na drugi dzień po wyjściu ze szpitala targnęła się na życie swoje i nowonarodzonego synka Andrzejka. Skoczyła z dzieckiem z kilkunastometrowego mostu do Wisły.
Trójce dzieci z bardzo ciężką chorobą genetyczną grozi śmierć, jeśli nie będą leczone drogim, ale jedynym skutecznym lekiem. Ani Narodowy Fundusz Zdrowia, ani Ministerstwo Zdrowia nie przewidziały środków na kurację chorych dzieci.
28-letni strażnik więzienny Dariusz C., który śmiertelnie postrzelił w poniedziałek trzech policjantów, jest przesłuchiwany przez prokuratora. Prawdopodobnie zostanie mu przedstawiony zarzuty zabójstwa trzech osób. Grozi za to kara dożywotniego więzienia.
Wracamy do ucieczek dzieci z katowickich domów dziecka. Mimo podjęcia w nich kontroli, władze miasta nie mają pomysłu na rozwiązanie problemu. Dzieci nadal uciekają. Na ucieczkach demoralizują się z dnia na dzień – piją, kradną, biją, prostytuują się.
Od prawie trzech lat mieszkańcy bloku przy ul. Konarskiego w Dębicy żyli w strachu przed 16-letnim Danielem, mieszkańcem tego samego domu, synem policjanta z tarnowskiej komendy. Chłopak obrażał sąsiadów, wybijał szyby, zatykał zamki w drzwiach. Po naszej interwencji wysłany został do babci do Szczecina. I tym razem dał o sobie znać sąsiadom.
Violetta Villas remontuje dom i zamierza wkrótce do niego wrócić. Znowu chce prowadzić schronisko dla zwierząt, tym razem z ochroną i pracownikami.
W latach 80-tych dowodziła jedną z najpopularniejszych grup rockowych. Po 20 latach jej stare przeboje odżywają w dyskotekach, a płyta, którą lada dzień wyda, może przynieść przeboje nowe. – To rockandrollowa dusza, która niczego nie musi udawać – mówi o niej młody krytyk muzyczny.
Ola została adoptowana niedługo po urodzeniu przez pijące małżeństwo. Dopiero w tym roku 6-letnia dziewczynka została zabrana z patologicznego domu. Wcześniej żadna instytucja nie widziała potrzeby pomocy dziecku.
Dariusz Wincenty z Legnicy ma 48 lat i sześcioro dzieci. Ledwo wiąże koniec z końcem. Pomimo prawomocnego wyroku sądowego ZUS bezprawnie od siedmiu lat gnębi go za jedną składkę, 700 zł z odsetkami. W tej chwili, są to około dwa tysiące złotych.
Violetta Villas dzisiaj czuje się dużo lepiej, planuje przyszłość, tryska optymizmem, ale nadal nie ujawnia miejsca swojego pobytu, nie koncertuje i nie wypowiada się publicznie. Zrobiła wyjątek jedynie dla naszej reporterki.
Nieżyjący od ponad 20 lat mężczyzna stał się w ubiegłym roku abonentem dużej ogólnopolskiej firmy telekomunikacyjnej. Rachunki przychodziły do wdowy. Choć ta próbowała od wielu miesięcy wyjaśnić sprawę, firma ciągle domagała się zapłaty.
Czynsze za mieszkania w dwóch blokach w Mysłowicach wzrosły do poziomu czynszów w centrum Warszawy. Tak postanowili nowi właściciele. Ci, którzy nie płacą, lądują na bruku. Właściciele i lokatorzy procesują się w sądzie.
Łukasz czeka na proces, bo prokuratura za jedyny dowód jego winy uznała napisane na kartce papieru oświadczenie. Napisał je prawdopodobnie brat Łukasza, zatrzymany na granicy z fałszywym paszportem. Prokuratura nie zwróciła się nawet o opinię do grafologa, by ocenił, czy oświadczenie napisał Łukasz.
Dzięki Państwa hojności zebraliśmy pieniądze na remonty domów dziecka w Stalowej Woli i w Morągu. Kiedy kończyliśmy naszą wspólna akcję z Fundacją TVN „nie jesteś sam”, dzieci z Morąga wprowadziły się do wyremontowanych i na nowo urządzonych pokoi. Natomiast dzieci ze Stalowej Woli z utęsknieniem czekały na oddanie do użytku trzech nowych pokoi na poddaszu. Wreszcie jest już po przeprowadzce.
Całkowicie sparaliżowany Janusz Świtaj na początku lutego zaapelował o prawo do eutanazji. Swojego stanowiska nie zmienił. Ale jego życie zaczyna nabierać teraz innego sensu. – Chcę pomagać innym – mówi.
Mówią o niej: kochana i nienawidzona, piękna i kiczowata, wielka osobowość i trudny charakter. Odkąd dotarły do nas dramatyczne informacje z Lewina Kłodzkiego minęły już trzy miesiące. Gwiazda opuściła swój dom, przytulisko dla blisko setki psów zostało zlikwidowane, a artystka po wyjściu ze szpitala spotkała się na krótko z dziennikarzami i zniknęła. Na czym polega fenomen jej kariery?
Pani Aneta musi spłacać dług, którego nie zaciągnęła. Jej skradziony dowód posłużył oszustowi do zaciągnięcia pożyczki na jej nazwisko. Odkąd jej pensję zajął komornik, traci połowę zarobionych pieniędzy. Mimo że nie jest niczemu winna, właśnie na niej spoczywa ciężar udowodnienia, że dokonano oszustwa.
Wierne, lojalne, zawsze w cieniu swoich mężczyzn. Oddane do końca, nawet podczas procesów sądowych odgrażały się i broniły swoich mężczyzn. Pytane czym zajmowali się ich mężowie, skazani bossowie polskiej mafii, jednomyślnie odpowiadały, że robili interesy, że zostali wrobieni, że to prowokacja policji. Jakie były i są kobiety polskiej mafii, czy rzeczywiście nic nie wiedziały o prawdziwym życiu swoich mężczyzn?
Leczenie zębów osób niepełnosprawnych jest obarczone dużym ryzykiem, ze względu na ich uwarunkowania zdrowotne. Gabinety muszą być specjalnie dostosowane, a leczenie przebiegać w określony sposób. W Poznaniu są tylko trzy przychodnie, które leczą w znieczuleniu ogólnym, które w tej sytuacji jest wymagane. W jednej z nich pan doktor wykazuje świadczenia, których nie wykonał, partaczy swoją pracę, oszukuje osoby chore i ich rodziny a NFZ do tego wszystkiego dopłaca.
13-letnia Marta powiesiła się. Miesiąc od dnia, kiedy po raz ostatni wyszła z domu. Wcześniej w swoim blogu pisała, że chce umrzeć. – Ten miesiąc był okresem absolutnej samotności. Gdyby znalazła wtedy pomocną dłoń… - mówi psycholog.
28 marca w klubie 4 Art w Gliwicach odbędzie się koncert na rzecz Janusza Świtaja. Dochód z biletów przeznaczony będzie na zakup specjalistycznego wózka, dzięki któremu całkowicie sparaliżowany mężczyzna po 14 latach będzie mógł opuścić łóżko.
Powracamy do historii Igora przetrzymywanego przez ojca. Mężczyzna ukrył dziecko z obawy przed odebraniem go przez matkę. Został teraz aresztowany. Matka bezskutecznie szuka syna.
Przez ponad dwa lata policja szukała prześladowców 15-letniej Asi. Gimnazjalistka musiała uczyć się w domu. Mówiła, że boi się wychodzić. Na dodatek co pewien czas dostawała anonimy, w których grożono jej śmiercią. Policjantom w końcu udało się znaleźć autora anonimów. Nie bez przesady można mówić o zaskakującym finale sprawy.
14-letnia Natalia Kacperek po przeszczepie szpiku choruje na zagrażającą jej życiu grzybicę mózgu. W grudniu przed świętami razem z Fundacją TVN Nie jesteś sam zorganizowaliśmy akcję, podczas której zbieraliśmy pieniądze leczenie Natalii. Okazali wtedy Państwo dużą hojność. Postanowiliśmy sprawdzić, co zmieniło się w życiu dziewczynki.
Pensjonariusze kilku podwarszawskich ośrodków prowadzonych przez Jacka Paca żyją w fatalnych warunkach i bez fachowej opieki. Po naszych materiałach Narodowy Fundusz Zdrowia zerwał kontrakt z właścicielem. Inne instytucje, w tym prokuratura, zapowiedziały dokładne kontrole. Urzędnicy nie sprawdzili jednak osobiście warunków w jakich żyją staruszkowie. Jedynie wysyłają sobie pisma, czekają na kolejne i mówią, że nic się nie stało.
Dolnośląska policja, po kilku tygodniach poszukiwań, odnalazła ciało 13-letniej Marty z Kłodzka, która zaginęła na początku lutego tego roku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziewczynka popełniła samobójstwo.
Trójka nastolatków z zimną krwią zabiła 85-letnią staruszkę. Znali ją dobrze, była ich sąsiadką, wiedzieli, że nie jest zamożna. Z jej domu wynieśli tylko niepozorny pierścionek, który potem sprzedali za pięć złotych.
Historia pokazana przez nas 9 marca ma swoją kontynuację. Dane 16-letniego Wiktora i jego babci, którzy złożyli zeznania przeciwko handlarzom narkotyków nie zostały utajnione, mimo obietnic. Dilerzy dowiedzieli się, kto przekazał policji informację i obiecali zemstę. Wiktor i jego babcia czuli się zagrożeni, a policja bagatelizowała sprawę. Chłopak od tygodnia siedział w swoim pokoju jak w celi, bojąc się o własne życie. Pewnego dnia wyszedł…
Gdy podsłuchiwał muzyków na scenie chowając się na zapleczu rzeszowskiej restauracji, pewnie nawet mu się nie śniło, że kiedyś to od niego będą się uczyć najważniejsi polscy instrumentaliści. Kompozytor, gitarzysta, wokalista, założyciel pierwszego bluesowego zespołu. Odszedł przedwcześnie po ciężkiej chorobie i zaledwie 64-ch latach. Do końca tworząc i myśląc o kolejnych koncertach.