Niekompetencja i zła wola urzędników doprowadziły do wrzenia mieszkańców Nowej Iwicznej. Inwestora, który chciał ludziom ułatwić życie naraziły na poważne straty. Wybudowano przedszkole, które nie może przyjąć dzieci.
Najpopularniejsza polska pisarka obrywała kiedyś liście kalafiora, i za to dostawała jeden taki jadalny kwiat, bo nie stać ją było, by go sobie kupić. Chciała zostać lekarzem, kojarzyła pary. Teraz kocha ryzyko, szybkie samochody i myśli o tym, aby nakręcić dobry film.
Na polskich drogach wszystko jest dokładnie nie tak, jak być powinno. To, że jest ich mało, są niebezpieczne i ciągle bez efektu remontowane, wie każdy. Odsłaniamy jeszcze kilka innych absurdów polskich dróg.
Co czeka kierowców, którzy w tym samym czasie wyruszają – jeden z Brukseli, drugi z Budziska – ku jednemu celowi – Olszynie na polsko-niemieckiej granicy?
Jak radzą sobie mieszkający w Islandii Polacy, których teraz zastał tam kryzys gospodarczy? Wielu z nich wróciło do Polski. Rozmawialiśmy z tymi, którzy zdecydowali się pozostać na wyspie.
Na szerokiej, dwupasmowej ulicy w Warszawie nagle pojawiło się ogrodzenie i dom. Właściciele nieruchomości od 21 lat nie chcą sprzedać miastu pięciu arów gruntu, by droga nie kończyła się nagle.
Wielokrotny gwałciciel dzieci, skazany za morderstwo na 6-latce uciekł ze słabo strzeżonego szpitala. Dopiero po interwencji UWAGI! podjęto decyzję o ujawnieniu jego wizerunku. I już nazajutrz – wczoraj – ujęto go.
Trzyletni Mateusz jest przedmiotem sporu między matką i ojcem. Ojciec mówi, że dziecku w domu matki grozi niebezpieczeństwo. Matka porywa syna z rąk ojca.
Urodził się 75 lat temu. Nazywał się Jerzy Pająk. Zmienił nazwisko na Połomski, kiedy pod koniec lat pięćdziesiątych zaczął nagrywać przebojowe piosenki. Każdy zna takie szlagiery jak „Cała sala śpiewa z nami”, „Nie zapomnisz nigdy”, „Bo z dziewczynami”.
Każdy może zostać reżyserem filmowym i/lub reporterem, pod warunkiem, że posiada telefon komórkowy i nie zamierza wykorzystywać go wyłącznie do telefonicznych rozmów.
Pani Ewa z Poznania od lat płaci ponad 500 złotych czynszu za swoje mieszkanie. Niedawno dowiedziała się jednak, że lokal komunalny w którym mieszka wcale nie jest mieszkaniem. Tak przynajmniej twierdzą miejscy urzędnicy. Ale mimo takiego stanowiska nie chcą ani obniżyć czynszu, ani pozwolić na zamianę lokalu.
Potrącił go samochodem, potem zastrzelił. 40-letni Marek S. zabił swego 45-letniego brata Zbigniewa. Wcześniej napadł na swoją matkę. Policja znalazła u niego cały arsenał. Podczas przesłuchań Marek S. wyznał, że chciał zabić resztę swej rodziny.
Bezdomni z wrocławskiego schroniska kręcą filmy – o sobie. Ostatni z nich opowiada prawdziwą historię pobicia dwóch spośród nich przez młodych bandytów. Muzykę do filmu ułożył Piotr Rubik.
Polskie szkoły publiczne jeszcze nigdy nie cieszyły się tak złą sławą. Uczą powierzchownie i słabo utrwalają wiedzę, są pełne przemocy i agresji. Ci, których na to stać, posyłają swoje dzieci do szkół prywatnych. Są jednak i tacy, którzy szukają alternatywnych sposobów nauczania. Należy do nich edukacja domowa. Obecnie uczy się w ten sposób około siedemdziesięciu uczniów.
Mirosława Chmiela, pilot samolotów pasażerskich, od sześciu lat jest w trakcie rozwodu. Ma prawomocny wyrok sądu, który pozwolił mu spotykać się z dziećmi kilka razy w tygodniu. Jednak od czterech lat żona skutecznie uniemożliwia mu spotkania z 10-letnia Natalką i 8-letnią Kamilką. Dzięki fortelowi po raz pierwszy od wielu lat mógł przeżywać szczęśliwe chwile z dziećmi.
Choć 30 lat temu krytycy wyśmiewali kiczowatość piosenki i samego zespołu, to przez kilka lat Happy End dawał nawet po sześć koncertów dziennie. Jego longplay „Jak się masz, kochanie?" osiągnął status platynowej płyty. Co dziś dzieje się z zespołem i muzykami?
10 pięter, cztery segmenty po cztery klatki i średnio 110 mieszkań w każdej z nich. Łącznie około 1792 mieszkań i 6000 lokatorów. Liczy około 850 metrów długości. Mowa o gdańskim Falowcu, czyli największym bloku w Polsce.
Odeszła od swojego męża, bo ją bił. On nie chciał się z tym pogodzić. Udało mu się ją zwabić do ich mieszkania. Tam ją zabił, a sobie podciął żyły. Policja znalazła zwłoki obojga, otoczone rozsypanymi czerwonymi różami.
Lekarze nadal walczą przywrócenie funkcjonowania kończyn 23-letniego niewidomego studenta, który wpadł wprost pod wjeżdżający na stację warszawskiego metra pociąg. Był przekonany, że skład już podjechał. Czy do tragedii musiało dojść? Niewidomi winą za wypadek obarczają władze stolicy i metra. Ale utrudnione poruszanie się po metrze, to nie jedyny kłopot niewidomych i niedowidzących, których jest w Polsce około 300 tysięcy.
- O nich można mówić tylko w superlatywach. To była wielka miłość – tak sąsiedzi mówią o 83-letniej pani Hannie i o jej dwa lata starszym mężu, panu Marku. A jednak kilka dni temu mężczyzna brzytwą poderżnął żonie gardło.
Krzysztof Grzegorek, podejrzany o korupcję były wiceminister zdrowia w rządzie premiera Donalda Tuska, nakłonił jednego ze świadków do wycofania się z obciążających go zeznań — wynika z z dziennikarskiego śledztwa TVN
- Kacperek ma już za sobą 13 operacji. Przed nim kolejny bardzo kosztowny zabieg – mówi Ewa Dudkiewicz, mama chłopca chorującego na naczyniaka. Aby zdobyć pieniądze na operację, rodzice Kacperka organizują aukcję na jednym z portali internetowych.
Proces oskarżonego o molestowanie własnego syna Bogusława Sobczuka zacznie się od nowa, bo sąd apelacyjny wytknął sądowi pierwszej instancji szereg błędów. Okazuje się, że sędzia nie wzięła pod uwagę korzystnej dla oskarżonego opinii biegłego psychologa.
- Może by ją psychicznie jakoś wykończyć, na przykład palto jej g… wysmarować – zastanawiały się nauczycielki szkoły podstawowej w Łukowie. Mówiły o swojej koleżance, nie wiedząc, że są nagrywane. – Bałam się, że zrobią mi coś złego – mówi nauczycielka.
- Jesteśmy odcięci od świata. Do tego zniszczono nam domy – skarżą się właściciele domów, w pobliżu których powstała obwodnica Grójca. Budowlańcy pozostawili po sobie bałagan i szkody budowlane. Mimo to nikt nie chce ludziom zrekompensować strat.
Burmistrz Warki nie chce dopuścić do otwarcia społecznej szkoły podstawowej. Szkoła miała powstać na miejscu zlikwidowanej przez władze gminy publicznej placówki. Stowarzyszenie rodziców zdobyło wszelkie potrzebne dokumenty. Niestety, burmistrz miasta odmówił wpisania placówki do rejestru szkół niepublicznych i uniemożliwił otwarcie podstawówki 1 września.
Dwudziestotrzyletnia Ewelina do powiatowego urzędu pracy w Sejnach przyszła z nadzieją, że dostanie pracę. Szczegóły miał z nią omówić sam dyrektor pośredniaka. Twierdzi, że została przez niego zgwałcona.