37-letnia Weronika Marczuk – Pazura urodziła się w Kijowie. Nie miała żadnych problemów z nauką. Ukończyła szkołę muzyczną. Uczyła się tańca nowoczesnego. Marzyła by zostać dyrektorem szkoły, dlatego wybrała studia pedagogiczne. - Kiedy zrobił się straszny kryzys na Ukrainie i zaczęliśmy zarabiać 3 dolary miesięcznie, moi rodzice nie wiedzieli, co mają robić. Każdy łapał się za co mógł. Ludzie wyjeżdżali. Postanowiłam, że rok poświęcę na próbowanie innych rzeczy i wyjadę na zarobek. Wtedy nie myślałam, że zostanę w Polsce. Sopot był pierwszym miastem, w którym Weronika zatrzymała się po przyjeździe do Polski 17 lat temu. Chociaż nie mieszka już tam od dawna nadal ma tu przyjaciół. - Każdej z nas marzył się o księciu na białym koniu. Wykrakałyśmy i taki książe pojawił się. W Sopocie Weronika poznała się z Czarkiem. Ta miłość spadła na nią jak grom z jasnego nieba, bo ona właściwie już się wyprowadzała i żegnała z Polską - wspomina Anna, przyjaciółka Weroniki. Ślub ze znanym aktorem nie osłabił chęci Weroniki do nauki. Studiowała prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Po studiach założyła własną kancelarię prawną. Była też menadżerem Cezarego Pazury. Po kilku latach powierzono jej kierowanie firmą Sting produkującą filmy. Ostatnią pełnometrażową produkcją był film Nienasycenie, gdzie zagrała z mężem. - Bardzo było mi przykro oglądać ten film z bardzo wielu powodów. Uważam, że to był początek końca Cezarego Pazury. Ona na to pozwoliła, bo była koproducentką. Ktoś pozwolił, aby Pazura na oczach ludzi dokonał tam samobójstwa zawodowego – uważa Karolina Korwin-Piotrowska, dziennikarka, redaktor naczelna portalu Plejada.pl. - Pierwszy raz słyszę taką opinię. Jest to film, który został uznany za granicą. Dostał mnóstwo nagród. Dał nam dużo dobrego. To, że w Polsce został potraktowany w ten sposób, było dla mnie ogromną nauczką. Według mnie przyczyna była w temacie, a nie w Czarku. Witkacy dla niektórych jest bardzo mocny i wręcz obrazoburczy – uważa Weronika Marczuk – Pazura.---strona--- Choć Pazurowie przetrwali miażdżącą krytykę ich małżeństwo rozpadło się po 12 latach. Przy tej okazji dziennikarze ujawnili, że Cezary Pazura nie był pierwszym mężem Weroniki. Głośno mówiło się także o tym, że jej pierwszą pracą w Polsce był taniec w nocnym klubie. - Praca jak każda inna i na tym etapie życia była mi potrzebna, żeby wyjechać za granicę. Bo innego powodu niż artystyczny paszport byśmy nigdy nie otrzymali. Taka była metoda wydostania się za granicę. Nie wstydzę się tego. Nie mam czego się wstydzić – tłumaczy Weronika. Rozstanie z Cezarym Pazurą mogło oznaczać dla Weroniki koniec popularności, stało się jednak inaczej. Po sukcesie You Can Dance została prowadzącą program Miasto Kobiet w TVN Style. - Filozofia, którą postawiłam sobie za cel, to nic na silę nie planować, nie zarzekać się. Życie samo wszystko uzupełnia. Najpierw coś ci zabiera, potem coś ci daje. Okazuje się, że trzeba było zrobić miejsce na nowe – tłumaczy Weronika Pazura.