Siedmioletni Kuba choruje na białaczkę. Przeszedł trzy chemioterapie, czeka go przeszczep szpiku. Jego pasją są dinozaury. Niedawno spełniło się największe marzenie Kuby – odwiedził go światowej sławy paleontolog. Zaproponował, by razem zajęli się utworzeniem muzeum dinozaurów w Polsce.
Czy nowe rozporządzenie ministra finansów, które ma zapobiegać wprowadzaniu do obrotu wódki ze skażonego spirytusu skutecznie zablokuje nielegalny handel alkoholem? Czy też to tylko pozorna walka z alkoholowym podziemiem?
Zanim trafił do filmu, ukończył technikum mechaniczne i pracował przy tokarce. Andrzej Kondratiuk, przez przypadek, obsadził go w filmie "Dziewczyny do wzięcia". Tak rozpoczęła się trwająca do dziś kariera filmowa i estradowa Zbigniewa Buczkowskiego.
Dlaczego rozwiązano specjalną grupę celników, która z powodzeniem walczyła z nielegalnym handlem alkoholem? Od momentu, gdy w 2005 r. ówczesny wiceminister finansów podpisał decyzję o jej likwidacji, nie zanotowano już większych sukcesów w tej walce.
Dlaczego sześcioro turystów zabiło tatrzańskiego, półtorarocznego niedźwiadka? Odpowiedzi na to pytanie szuka zakopiańska prokuratura, która wszczęła postępowanie.
Ani przemycany, ani kradziony, ani produkowany w bimbrowniach. To legalny spirytus, skażony dla celów przemysłowych, a następnie odkażony i nielegalnie sprzedawany jako normalny alkohol. Można go kupić wszędzie i jest go coraz więcej.
Jest wyrok w sprawie głośnego linczu we Włodowie. Grupa mężczyzn sama wymierzyła sprawiedliwość recydywiście, który terroryzował wieś. Mężczyzna został skatowany na śmierć.
Ojciec próbował utopić swoją 7-letnią córkę w ubikacji. Dziewczynka jest w szpitalu, lekarz mówi, że ma ślady wielokrotnego maltretowania. Matka Kamili nie wykazuje szczególnego zainteresowania losem córki.
Dobiegł proces w głośnej aferze "rozporkowej" w zakładach tekstylnych w Bielawie. Mężczyźni podejrzani o wykorzystywanie seksualne swojej koleżanki z pracy zostali uniewinnieni.
Pistolet z tłumikiem. Wykopany grób. Precyzyjnie zrealizowany plan brutalnej zbrodni.
12-letni Marcin wrócił do matki. Przez ponad rok ojciec trzymał go u siebie w domu, nie pozwalał chodzić do szkoły, spotykać się z kolegami, a przede wszystkim – z matką. Dopiero trzecia próba odebrania chłopca zakończyła się powodzeniem.
Fetor, widok zabijanych i obdzieranych ze skóry lisów od kilku lat towarzyszy mieszkańcom jednego z osiedli na gdańskiej Orunii. Wszystko za sprawą lisiej fermy mieszczącej się tuż przy blokach.
Pani Alicja wyznała dziennikarzom UWAGI!, że przez cały czas swojego małżeństwa była ofiarą domowej przemocy. Brak szacunku, brak zainteresowania, nierzadko podniesiona ręka - taki los miał jej zgotować mąż policjant.
Pani Nadzieja ma 87 lat. Mieszka sama, chociaż niedowidzi, niedosłyszy i cierpi na demencję starczą. Od dwudziestu lat nie wychodzi z domu. Aż wreszcie zza drzwi dobiegł sąsiadów jej głos z prośbą o pomoc. Jak to możliwe, że rodzina porzuciła tak bezbronną i chorą kobietę?
Porty Lotnicze zerwały umowę na budowę Terminalu 2 na warszawskim lotnisku.
Czy człowiek, oskarżony o skrzywdzenie czyjegoś dziecka, może być dobrym opiekunem własnego syna?
Gdzie przebywają byłe siostry betanki, które zostały usunięte z domu w Kazimierzu nad Wisłą? Rodziny części z nich, które sympatyzują z ich przełożoną, wywieźli je w nieznane miejsce. Pozostałe rodziny są zrozpaczone i proszą, by pomóc im w umożliwieniu powrotu córek do domów.
Walący się sufit, grzyb, pleśń, szczury pod podłogą – w takich warunkach mieszka samotna matka z trójką dzieci w Częstochowie. Choć nakaz opróżnienia mieszkania został wydany już rok temu, to urzędnicy nie są w stanie wyegzekwować od zarządcy, by znalazł lokal zastępczy dla rodziny.
Kilka miesięcy temu UWAGA! pokazała historię dwojga bezrobotnych. Pani Iwona i pan Jerzy próbowali wtedy otworzyć mały sklep spożywczy. Skorzystali z dotacji z Urzędu Pracy na uruchomienie własnej działalności. Wszystko szło dobrze, dopóki na ich drodze nie stanął regulamin. Wydawało się, że są w sytuacji bez wyjścia. Czy z niej wybrnęli?
- Nic nam nie zwróci Patryka. On był wszędzie. Przy śniadaniu, przy kolacji, na spacerze. I nagle jest pustka – mówi mama zmarłego Patryka.<br /><br />
Dzień wcześniej w domu, w którym przebywał chłopiec, przeprowadzono dezynsekcje. Czy ma ona jakiś związek ze śmiercią Patryka? Na to pytanie odpowiedzą wyniki sekcji zwłok dziecka. Oglądaj UWAGĘ!
33-letni Janusz Świtaj jeszcze w lutym walczył o prawo do eutanazji. Teraz zaczął nowy etap życia i kolejną walkę. Tym razem o naukę.
Byłe siostry betanki zostały wyprowadzone z domu w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. W środę rano wszedł do niego komornik. Siostry nie chciały wyjść dobrowolnie. Musiała je wyprowadzić policja. Nie stawiały jednak najmniejszego oporu.
Dobiega końca jedna z najbardziej niezwykłych historii ostatnich lat. W środę nastąpią eksmisje byłych sióstr betanek, które pod wodzą swojej przełożonej, usuniętej ze stanowiska przez Kościół, zamknęły się w swoim domu w Kazimierzu nad Wisłą. Jak zareagują zbuntowane siostry, jak zachowają się ich przełożona i spowiednik, którym bezgranicznie ufają?
Jaki będzie los brutalnie pobitych trzyletnich bliźniaczek? Dziewczynki pobił kochanek matki, do którego wyprowadziła się od ojca dzieci. Są teraz w szpitalu, o prawo do opieki nad nimi starają się matka i ojciec.
39-letnia kobieta ze wsi pod Lublinem podjęła próbę napadu na bank. Nie udało się jej, czeka teraz na proces. Dlaczego poważyła się na taki krok?
12-letni Marcin, dziecko rozwiedzionych rodziców, wbrew prawu przetrzymywany jest przez ojca. Chłopiec został odizolowany od świata, nie chodzi do szkoły, matka od roku nie wie, co się z nim dzieje.
Przez długie lata bił swoją żonę. Ona bała się o tym mówić, jego nikt nie podejrzewał o to, że jest oprawcą. Nawet sąd, przed którym w końcu stanął, nie uznał go za niebezpiecznego. 23 września zabił swoją żonę.
- Nie kochałam go. To był ślub dla papierku. Dla pieniędzy. On myślał, że przejmie krocie, ale naciął się. Oszust – mówi 90-letnia pani Helena, pensjonariuszka łódzkiego Zakładu Opiekuńczo – Leczniczego. 1,5 roku temu kobieta wzięła ślub z byłym mężem współwłaścicielki zakładu, w którym przebywa.
Tysiące mieszkańców wielkich miast ma zasłonięte okna wielkoformatowymi reklamami. Pan Jerzy z Warszawy nie wytrzymał takiej sytuacji. Po dziewięciu miesiącach życia z kolorową płachtą za oknem, wyciął w niej otwory.
W gminie Firlej ludzie żyją z pracy na roli. Mieszka tam 6,5 tysiąca ludzi. Policja pracuje cztery godziny w tygodniu a statystyk o przestępczości w ogóle nie prowadzi. Tymczasem w tamtejszej szkole zainstalowano 45 kamer i mają być kolejne. Dlaczego?