- Wierzę, że wygra pojedynek z chorobą. To będzie jego 44 zwycięstwo. Najważniejsze w życiu – mówi komentator sportowy Andrzej Kostyra o Przemysławie Salecie. Sportowiec oddał nerkę swojej chorej córce. Po operacji jego stan nagle się pogorszył i Saleta trafił na intensywną terapię.
7-letni chłopiec ciężko poparzył się w domu, w obecności rodziców. Ojciec był pijany, matka posmarowała rany synka margaryną i poszła na zakupy. O pomoc poprosiła dopiero kurator, która nie wiedząc o wypadku odwiedziła tego samego dnia rodzinę.
Swietłana Rusina uciekła z Białorusi 13 lat temu. Powodem była jej odmienność seksualna. Białoruskie społeczeństwo i władza nie wykazuje w tej kwestii tolerancji.
Paulina Bogacz, ośmiolatka od urodzenia sparaliżowana od pasa w dół, czeka na nowe aparaty do nóg, które pozwolą jej chodzić. Na razie jeździ do szkoły taksówką. – Z każdym dniem staje się bardziej samodzielna – mówi mama Pauliny.
Po wykorzystaniu przez policję paralizatora w Kanadzie życie straciło 19 osób, w USA liczba ofiar przekroczyła 280. Mimo to policjanci wciąż twierdzą, że paralizatory są bezpieczną bronią, która często ratuje życie napastnikom i samym funkcjonariuszom.
- Był spokojny. Stałam i widziałam, jak ciężko oddycha. Nie mogłam na to patrzeć. Nie daje mi to spokoju… Gdybym tylko mogła mu wtedy pomóc – płacze kobieta z Kanady, która była świadkiem śmierci zabitego paralizatorem Roberta Dziekańskiego.
Pełny zapis tragedii na lotnisku w Vancouver - sfilmowana akcja policji, w której wyniku poniósł śmierć Robert Dziekański. Zgodę na publikację filmu przekazał reporterowi UWAGI! jego autor Kanadyjczyk Paul Pritchard.
- Może, gdyby spodobała mu się Kanada, zostałby tam z mamą. Ale jego marzeniem było wrócić do Polski, do swoich ukochanych Pieszyc, do gór koło Wałbrzycha – mówi przyjaciółka o Robercie Dziekańskim. Robert zginął, porażony paralizatorem przez obezwładniających go policjantów na lotnisku w Vancouver.
Śląska policja, prywatny detektyw i rodzina szukają młodej kobiety, która pod koniec listopada zaginęła bez wieści. Była wesoła, pełna życia i planów na przyszłość, nie miała wrogów. Policja zatrzymała w związku z tą sprawą byłego męża Alicji.
Paulina ma osiem lat, przeszła już dziewięć operacji. Z powodu przepukliny oponowo – rdzeniowej ma niewładne nogi. Jej determinacja, by chodzić jest wyjątkowa. Możemy jej pomóc w spełnieniu marzenia.
Równo miesiąc temu UWAGA! pokazała reportaż o wyjątkowym Mikołaju. Jest bezdomny. Mieszka w warszawskiej noclegowni. Nic nie ma, a jednak pomaga ubogim rodzinom. Jego akcja rozsyłania paczek biednym spotkała się z dużym odzewem.
Wracamy do poszukiwań matki, która z miłości porwała z domu dziecka swojego synka. Policyjne poszukiwania nie przynosiły skutku. Do zdesperowanej matki starała się też dotrzeć reporterka UWAGI!
Opowieść o rodzinie Sikorskich to historia o bardzo kochającej się rodzinie i wielkiej matczynej miłości. Miłości zbyt silnej, według sądu. Odebrał on bowiem matce prawa rodzicielskie do najmłodszego syna. Niemogąca się z tym pogodzić kobieta uciekła z dzieckiem i gdzieś się ukryła.
Powracamy do sprawy warszawskiego osiedla Dudziarska, które pokazywaliśmy w naszym programie już wiele razy. Odcięci od świata mieszkańcy bloków nazywali swoje miejsce zamieszkania gettem. Gdy zajęliśmy się tematem, usłyszeliśmy obietnice urzędników. Teraz możemy pokazać, że nie były rzucane na wiatr.
Kilkanaście lat temu wytykano ich palcami i na ich widok pukano się w czoło. Dziś jest to już grupa kilkuset osób. Regularnie kapią się w lodowatej wodzie, zyskując świetne samopoczucie i zdrowie. Morsy już kilka tygodni temu rozpoczęli sezon kąpieli.
Dziennikarze UWAGI! nieoczekiwanie znaleźli się w kręgu krytycznego zainteresowania mediów związanych z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. Powodem wielokrotnie powtarzanych zarzutów w serwisach informacyjnych w Radiu Maryja i Telewizji Trwam była próba porozmawiania na pokładzie samolotu z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. Niestety to, co dla innych jest normalne, dla dyrektora Radia Maryja jest równoznaczne z atakiem na jego osobę. Reporterów UWAGI! oskarżono, że byli agresywni, posługiwali się wyzwiskami i wulgaryzmami. Dokąd i po co leciał ojciec Tadeusz Rydzyk? Co naprawdę stało się na pokładzie samolotu lecącego do Buenos Aires?
Ośrodek Szkolno – Wychowawczy dla Niewidomych w Laskach istnieje od osiemdziesięciu pięciu lat. Tu niewidomi uczą się wszystkiego, co potrzebne w samodzielnym życiu. Zdobywają wykształcenie, przygotowują się do wyższych studiów, zawodu. Kilkanaście dni temu pożar strawił kilka klas szkoły podstawowej i gimnazjum. Ogień zniszczył i uszkodził część wyposażenia, między innymi kilkanaście brajlowskich maszyn do pisania, podręczniki i inne specjalistyczne pomoce szkolne dla niewidomych.
Mieszkańcy jednej z kamienic w Lublinie chcieliby wieść spokojne życie. Jednak przeszkadza im w tym sąsiad. Krzysztof W. uniemożliwia prowadzenie w budynku jakichkolwiek remontów, a lokatorów kamienicy ciąga po prokuraturach i sądach. Osoby, które czują się poszkodowane przez Krzysztofa W. liczą na sprawiedliwość, ale policja i prokuratura rozkładają ręce.
Siedmioletnia dziewczynka i czteroletni chłopiec wypadli z okna mieszkania na siódmym piętrze wieżowca we Wrocławiu. Chłopczyk nie żyje, jego siostra jest w szpitalu.
Miesiąc temu UWAGA! pokazała reportaż o tragicznej sytuacji 87-letniej Nadziei z Sopotu. Samotna, niedołężna i niedowidząca staruszka zasłabła z głodu. Kobietą nie interesowała się rodzina. Syn odwiedzał ją rzadko. Jak zmieniła się sytuacja pani Nadziei?
7-letnia Ola, która spędziła dzieciństwo w zastępczej rodzinie alkoholików, przebywa w domu dziecka. Z wystraszonego, opóźnionego dziecka szybko staje się normalną, inteligentną dziewczynką. Wciąż brakuje jej najważniejszego – rodziny.
Piękna nowa sala gimnastyczna, duże i wygodne sanitariaty – tego brakowało dzieciom ze szkoły w Barczygłowie. Sala jest, sanitariaty czekają, ale dzieci mają gimnastykę na korytarzu i tłoczą się do jednej toalety.
Przyjaciel Rafała Bryndala: Rafał jest narwany. Brat Rafała Bryndala: To bardzo odpowiedzialny facet. Sam Rafał Bryndal: Jestem kolesiem, który żyje z dnia na dzień. Jaki w końcu jest Rafał Bryndal?
Dlaczego kupiono dla policji terenowe samochody, którymi policjanci jeździć się wstydzą i boją? Pod względem liczby awarii ARO mogłyby z powodzeniem ubiegać się o miejsce w księdze rekordów Guinessa. Prokuratorskie śledztwo wskazuje na możliwość przestępstwa w Komendzie Głównej Policji.
Wracamy do sprawy samorządowego Domu Pomocy Społecznej we Wieleniu, gdzie pacjenci latami żyli w opłakanych warunkach. Kontrola wykazała, że w roku 2006 na jednego mieszkańca domu przypadała jedna rolka papieru toaletowego na miesiąc. Podopiecznym od siedmiu lat nie kupowano nowej odzieży. Spali bez poduszek i kołder. Jak to możliwe, że latami nikt nie dostrzegał problemu?
Poniżenie, głodzenie, zaniedbywanie higieny ciężko chorych osób i wreszcie okradanie ich z pieniędzy. Tak wyglądała codzienność w Domu Pomocy Społecznej we Wieleniu w Wielkopolsce. Jak to możliwe, że latami nikt nie dostrzegał problemu?
