Wypuszczony za dobre zachowanie na zwolnienie warunkowe młody mężczyzna zabił na ulicy przypadkowego przechodnia, niewiele starszego od siebie Adama. – Adam mógł mu natłuc, był silny. Ale miał miękkie serce, i dostał w to serce – płacze matka zabitego.
W śledztwie dotyczącym śmierci Jaroszewiczów policjanci pominęli wątek rodzinny. Dlatego po latach tym tropem poszli dziennikarze UWAGI!. Reporterzy dotarli do starszego syna premiera – Andrzeja Jaroszewicza. Tylko on z najbliższej rodziny zgodził się na wywiad. Dziennikarze zadali mu pytania, które zburzyły obraz idealnej rodziny. Andrzej Jaroszewicz opowiedział o skrywanych przez 16 lat nieznanych faktach z życia rodziny Jaroszewiczów.
Premier Piotr Jaroszewicz i jego żona zostali zamordowani 16 lat temu we własnym domu.<br /><br />
- Ja osobiście nie wierzę w elementy polityczne, działanie służb obcych wywiadów czy też naszych wywiadów. Nie sądzę, żeby to było aż tak skomplikowane zabójstwo – uważa jeden z policjantów komendy rejonowej, który jako pierwszy był na miejscu zbrodni. On i inni funkcjonariusze, którzy zostali odsunięci od sprawy, zarzucają swoim następcom niedopełnienie obowiązków i szereg błędów.
16 lat temu w Aninie bestialsko zamordowano byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego drugą żonę Alicję Solską. Było to pierwsze zabójstwo tak wysokiego dygnitarza w Polsce. Zginął człowiek, który znał największe tajemnice PRL-u. Nigdy nie odkryto kto i dlaczego zamordował małżeństwo. Jakie są tajemnice śmierci Jaroszewiczów? Gdzie należy szukać zleceniodawców zabójstwa?
26 grudnia 2004 roku potężne fale tsunami runęły na indonezyjską wyspę Sumatra. Trzęsienie ziemi zabiło około trzystu tysięcy ludzi, a kilka milionów pozbawiło dachu nad głową. Na pomoc poszkodowanym ruszyły rządy państw i instytucje pomocy humanitarnej z całego świata. Wśród nich Fundacja TVN "nie jesteś sam", która pomogła sfinansować budowę osiedla domów w sumatrzańskim mieście Meulaboh nad Oceanem Indyjskim.
Jedna z możliwych odpowiedzi brzmi: uniwersytet to zabawa i nauka w jednym, podczas gdy w szkole jest tylko nauka. Do takich wniosków dochodzą studenci Uniwersytetu Dzieci, założonego przez ich dorosłych przyjaciół, w którym wykładają prawdziwi profesorowie z krakowskich i warszawskich uczelni.
Chce zdobyć olimpijski medal dla swojego syna. Wielokrotny mistrz Polski w judo Krzysztof Wiłkomirski jedzie do Pekinu walczyć o złoto. Marzy nie tylko o podium, ale i o tym, że pieniądze za trofeum pozwolą sfinansować operację 8-miesięcznego Franka. Chłopczyk urodził się z bardzo poważną wadą serca.
Marzyciel i romantyk, jedna z najważniejszych postaci polskiego rocka. Karierę rozpoczął prawie 40 lat temu w grupie Brekaut. W latach siedemdziesiątych stworzył zespół SBB, który stał się wizytówką polskiego rocka za granicą. Grupa przetrwała 10 lat, po czym rozpoczęła się, trwająca do dziś, solowa kariera Józefa Skrzeka.
Wyjechał z Polski, by zapomnieć o więziennej przeszłości. Sławomir Sikora, znany za sprawą filmu „Dług", po ułaskawieniu przez prezydenta Kwaśniewskiego wybrał Islandię, by spokojnie pracować i żyć. Tymczasem spotkał Polaków, którzy przypomnieli mu stare czasy. Pobity i upokorzony zaczął szukać sprawiedliwości. Czy ją znalazł?
Łatwe, duże i nieopodatkowane zyski kosztem ludzi potrzebujących. Mętne przepisy oraz zastanawiająca i zawstydzająca bierność urzędników. Tak wygląda prawda o TBS-ch, które miały być lekarstwem na polskie bolączki mieszkaniowe. Najwyższy czas skończyć z fikcją.
Towarzystwa Budownictwa Społecznego miały być szansą na lokale czynszowe dla ludzi niezamożnych. Tymczasem tanie mieszkania, budowane za publiczne pieniądze, często trafiają do uprzywilejowanych urzędników. Dodatkowo kwitnie handel partycypacjami. I chociaż mieszkań TBS sprzedawać nie wolno, to warte kilkadziesiąt tysięcy złotych partycypacje zbywane są za kilkaset tysięcy złotych. Transakcje odbywają się pod stołem. Od skasowanych kwot nikt nie odprowadza podatku. W obrocie uczestniczą pośrednicy nieruchomości, a urzędnicy udają, że nic złego się nie dzieje.
Pani Janina zaczęła gromadzić w swoim mieszkaniu odpadki i nieczystości z okolicznych śmietników. Wywózka śmieci, która miała miejsce blisko rok temu tylko na chwilę załatwiła problem. Już trzy miesiące później śmieci na nowo zaczęły pojawiać się w domu pani Janiny.
Choć powinien odsiadywać wyrok, w więzieniu jest gościem. 32-letni Tomasz Sz. korzysta z wyjątkowej łaskawości sądów. Tylko w 2007 na wolności spędził aż 286 dni. Sąd wypuszczał więźnia zawsze z powodu rzekomej ciężkiej choroby.
O samobójczej śmierci Barbary Blidy cała Polska dowiedziała się dokładnie rok temu – 25 kwietnia. Ale okoliczności tej tragedii nie były do końca jasne.
Repliki pistoletów do złudzenia przypominają prawdziwą broń. W sytuacji stresowej nie potrafią ich rozróżnić nawet zawodowcy. Mimo to można je kupić bez pozwolenia.
Władze Warszawy nadal nie podjęły decyzji w sprawie przekazania Stowarzyszeniu EKON terenu pod budowę sortowni śmieci. Kilkuset niepełnosprawnych pracowników obawia się o swoją przyszłość. Kto zatrudniłby chorego na schizofrenię paranoidalną, gdyby EKON przestał istnieć?
Chciała zostać psychologiem albo piosenkarką hip–hopową. Iwona, pełna życia, energii i pomysłów, lubiana przez wszystkich 17-latka z Gliwic, nie zrealizuje już żadnego ze swoich planów.
Gdy czteroletnia Roksana i jej starsi bracia trafili do rodziny zastępczej, wydawało się, że wreszcie znaleźli spokojny, bezpieczny dom. Szybko okazało się, że jest inaczej. Rodzice zastępczy poddawali Roksanę nieludzkim karom, bili ją, sypali na rany sól.
- Są głosy, które męczą, które odstraszają, które tworzą pewien dystans. Natomiast u tych trzech lektorów jest pewna cecha przyciągania, cecha magnetyczna – tak Wojciech Gąssowski mówi o ludziach, których głosy znają prawie wszyscy. W Kulisach Sławy lektorzy Xawery Jasieński, Tomasz Knapik i Janusz Kozioł.
Nazywam się Damian Piasek. Mam 17-lat. Taniec jest moją pasją. Jestem głuchy od urodzenia.
Damian od dwóch lat wytrwale ćwiczy układy i figury taneczne. Kilka tygodni temu wystąpił w programie You Can Dance - po prostu tańcz. Swoimi wyczynami zaskoczył surową komisję konkursową.
- Czuję, że jest gorzej. Ale każdy dzień z dziećmi jest dla mnie ważny. Chciałabym żyć. Nie chcę ich zostawić – mówi Marzena Kapuściak, która samotnie wychowuje trojkę dzieci i zmaga się z nowotworem. Wielu z państwa przejętych losem kobiety pytało, jak jej pomóc. Niestety, pani Marzena walki z chorobą jednak nie wygra.
Janina Tombińska nie miała rodziny. Kiedy zniknęła, nie było nikogo, kto mógłby to zauważyć. Wiedziała o tym jej opiekunka. Bożena K. była ostatnią osobą, która widziała Janinę Tombińską żywą.
Bracia zamordowanej trzyletniej Sandry znaleźli nowy dom. Młodszy Kacper zaraz po przyjeździe do niego pocieszał starszego Adriana: - Nie płacz, tu będziemy mieli spokój i co jeść.
Ponad milion siedemset tysięcy złotych – tyle wpłacili Państwo na budowę szpitalnego oddziału dla dzieci żywionych pozajelitowo w Krakowie. Dzięki temu jego otwarcie może nastąpić już w czerwcu.
Dziś program UWAGA! pojawił się na antenie po raz 2000. Przez prawie sześć lat - codziennie nasi reporterzy zwracają państwa uwagę na gorące, kontrowersyjne tematy.
Józef Stawinoga, Polak mieszkający w Anglii, przez lata żył w namiocie na kawałku ziemi między pasami obwodnicy. Kiedy umarł w październiku 2007 r., okazało się, że zostawił ogromny spadek.