Minęło już kilka miesięcy od ujawnienia olsztyńskiej sex afery z udziałem prezydenta miasta. Mimo to ofiary molestowania wciąż nie mogą zapomnieć o koszmarze przeżywanym w pracy w Ratuszu. Kobieta, z którą rozmawiała reporterka UWAGI!, miała być gwałcona przez sześć lat. - Trudno mi określić, jak często dochodziło do zbliżeń. Było tego naprawdę dużo. Coraz gorzej się z tym czułam, bo zauważyłam, że ta sprawa nie dotyczy mnie jednej. Nawet ze względów higienicznych było to dla mnie obrzydliwe – opowiada kobieta. Prezydent Czesław M., pozostający pod prokuratorskimi zarzutami, jest na wolności. Kiedy zacznie się proces, na razie nie wiadomo. - Nie powiedziałabym tego wszystkiego jeszcze raz. Jestem bliska, by powiedzieć kobietom, by tego nie robiły, bo zrobi się z nich szmatę, dziwkę, najgorsze dno, które tylko można – dodaje ofiara. Oprócz tej kobiety, jeszcze trzy inne obciążyły zeznaniami prezydenta Olsztyna.