- G… prawda, precz! Wynoś się pan – tak rozmawia ze swoimi dłużnikami komornik z Bytowa, który prawo i dobre obyczaje ma za nic. Dwa miesiące temu pokazaliśmy jego skandaliczne zachowanie. Po naszym reportażu sprawą zajęła się Krajowa Rada Komornicza i sąd koleżeński, który wezwał go na dywanik. (<A HREF="http://slimak.onet.pl/_m/TVN/uwaga/komornik.wmv" TARGET="">zobacz film</A>)
Łukasz wybiera się z żoną do sklepu z rzeczami dla dzieci. Nie zdaje sobie sprawy z wydatków, które go czekają. Niebawem urodzi mu się córka, a Łukasz nadal nie ma pacy. Czy będzie go stać na zakup wyprawki dla maleństwa?
Nagrobek dla bohaterskiego Brajana Chlebowskiego, który uratował życie mieszkańcom kamienicy w Łodzi, gdzie wybuchł pożar i innym czterem osobom, którym przeszczepiono jego narządy, jest już gotowy.
Rzecznik Praw Dziecka apeluje o poprawę bezpieczeństwa przejazdów kolejowych. 15 marca na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we Władzinie autobus przewożący dzieci zderzył się z pociągiem. Zginęli chłopcy w wieku 14 i 15 lat oraz 60-letni kierowca.
Krzysiek Olszewski, jeden z bohaterów akcji Polacy do pracy, trafił na firmę, która oferując pracę oszukuje bezrobotnych. Telefon, pod który Krzysiek zadzwonił, by dowiedzieć się czegoś o ofercie, okazał się infolinią typu 0 300. Koszt jednej minuty połączenia to prawie 8 złotych. Nasi reporterzy wyśledzili tę firmę i poszli do niej z ukrytą kamerą.
ZUS nie chce wypłacić renty śmiertelnie choremu człowiekowi. Artur Malinowski wniósł sprawę do sądu. – ZUS-owi zależy na przeciągnięciu sprawy. Niedługo będą mieli takiego, jak ja klienta z głowy – mówi gorzko pan Artur.
Z winy policji i klubu sportowego młody chłopak został kaleką. Od trzech lat policja i klub licytują się w bezduszności i skąpstwie. Mimo dowodów swojej odpowiedzialności, nie chcą zadośćuczynić ofierze.
Czterdziestoletni Marek Tomanek od sześciu lat żyje z oszczędności rodziców, którzy trafili szóstkę w totolotka. Kilka dni temu postanowił, że zostanie taksówkarzem. Chociaż został wyśmiany przez szefów kilku korporacji, postanowił szukać pomocy u źródła – kierowców taksówek.
Jeronimo Martins, portugalski właściciel Biedronki, odrzuca możliwość jakiejkolwiek ugody z pracownikami, którzy domagają się wypłaty pieniędzy za przepracowane nadgodziny.
- Wszędzie było pełno krwi, na sali sądowej, na korytarzu, na ścianach – mówi pracownica sądu w Lesznie, gdzie 8 marca podczas sprawy rozwodowej doszło do tragedii. Kobieta chcąca rozwieść się ze swoim mężem o mało co nie została zasztyletowana na śmierć na oczach sędziego i ławników.
- Dźgnął mnie nożem w brzuch. Poczułem, że coś mi spływa. Wtedy dźgnął mnie drugi raz. Uciekłem do pokoju kolegi – tak bokser Krzysztof Cieślak wspomina finał bójki, do której doszło na zgrupowaniu reprezentacji Polski w boksie.
To była jedna z najbardziej makabrycznych zbrodni ostatnich lat. Małżeństwo z Łodzi zabiło czwórkę swoich dzieci. Zwłoki ukryli w beczkach w szafie. Wczoraj zapadł wyrok po rozprawie apelacyjnej.
Marek Tomanek postanawia zostać taksówkarzem. Odwiedza kilka korporacji. Okazuje się, że trzeba być bardzo zdeterminowanym, aby zdobyć w nich pracę. Nie wystarczy własny samochód. Potrzebne są także pieniądze, aby zacząć działalność. Czy Markowi uda się przebić i wejść do którejś korporacji taksówkarzy?
Łódzkie Urzędy Pracy oferują bezrobotnym zatrudnienie na czarno. Osoby, które skorzystały z ofert wywieszonych na tablicach ogłoszeń, trafiły do pracodawców odmawiających podpisania umowy o pracę i wypłaty wynagrodzenia.
Na karę dożywocia i 25 lat więzienia skazał 14 marca Sąd Apelacyjny w Łodzi Krzysztofa i Jadwigę N. za zabójstwo swoich dzieci. Tym samym sąd odwoławczy złagodził karę dla matki dzieci, którą sąd pierwszej instancji skazał również na karę dożywotniego więzienia.
Na pięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata Sąd Rejonowy w Głogowie skazał 14 marca byłą kierowniczkę sklepu Biedronka za uporczywe łamanie praw pracowniczych.
- Jestem szczęśliwy z tego, że żyję tak, jak żyję. Mnie wystarczy jeden pokój i żeby było się gdzie umyć – mówi Dariusz Michalczewski. Czy Tiger wycofa się z ringu? Reporter UWAGI! jako pierwszy odwiedził boksera po decydującej dla jego kariery walce.
- Zadawał jej ciosy od tyłu. Nie wiedziała, co się dzieje. Później, jak świni, podciął jej gardło. Jaki to jest straszny widok. Kałuża krwi na podłodze, jakby się świnię zaszlachtowało – mówi matka zamordowanej, 34-letniej Joanny Meier ze Szczecina. Kobietę zabił 17-letni sąsiad, zadając jej 40 ciosów nożem.
Po rocznej przerwie na naszą antenę powrócił teleturniej Dzieciaki z klasą. Piątoklasiści walczą o nagrodę - zagraniczny wyjazd z całą rodziną i sprzęt komputerowy dla swojej szkoły. Zwycięzca ostatniego odcinka udziela rady uczestnikom: liczą się wiedza, szczęście i brak tremy.
Izabella Fraszczyk została zaproszona na rozmowę z szefem biura podróży, w którym była dwa dni temu. Dotąd dorywczo pilotowała wycieczki. Może w tym biurze znajdzie wreszcie coś stałego. (<A HREF="http://slimak.onet.pl/_m/TVN/uwaga/odc3.wmv" TARGET="">zobacz film</A>)
Dariusz Michalczewski po raz pierwszy w swej karierze znalazł się na deskach. Czy zdecyduje się teraz opuścić ring? UWAGA! jest pierwszym programem, któremu Tiger opowiedział o swoich planach.
- Dziękuję bardzo Jaśkowi Meli, z którym szliśmy na biegun - mówiła producentka Uwagi! Monika Szymborska, odbierając nagrodę za kampanię "Razem na Biegun".
Eugeniusz Gorczyca przez kilka lat wynajmował mieszkanie mecenasowi, specjaliście od prawa egzekucyjnego. Lokator respektował zapisy umowy i nie sprawiał problemów. Do czasu. Chociaż właściciel wysłał mu wypowiedzenie, ten nie chce opuścić mieszkania.
Ta makabryczna zbrodnia wstrząsnęła całą Polską. Małżeństwo Jadwiga i Krzysztof N. z Łodzi z zimną krwią zabiło czwórkę swoich dzieci, a ich ciała schowało w plastikowych beczkach. We własnym mieszkaniu, zamknięte w szafie.
Czy zabezpieczenia w sądach - bramki, wykrywacze metali są wystarczające? W Lesznie mężczyzna ugodził nożem swoją żonę w chwili, gdy ta wchodziła na salę na ich sprawę rozwodową.
Nikt nie ma wątpliwości, że odebranie praw rodzicielskich matce powinno być zawsze ostatecznością. Sądy rodzinne zanim podejmą tak drastyczną decyzję muszą dokładnie sprawdzić, czy faktycznie nie ma szans, by biologiczna matka mogła sprawować opiekę nad swoim dzieckiem. Wszystko to dla dobra najmłodszych. Pozostaje jednak pytanie, czy uporczywe dawanie szansy matce, która na to nie zasługuje, nie jest jednocześnie odbieraniem tej szansy dziecku?