Konie ze Szwadronu Kawalerii Wojska Polskiego trzymane są w ośrodku jeździeckim koło Warszawy. Jest ich 38. Pieniądze na ich utrzymanie daje stowarzyszenie ”Szwadron”, któremu prezesuje poseł Roman Jagieliński. Stadnina ma zapewnić zwierzętom wybieg, opiekę medyczną i wyżywienie. Nie wywiązuje się jednak ze swoich obowiązków. O tym, jaka jest prawda, opowiedzieli reporterce UWAGI! byli i obecni żołnierze szwadronu, którzy nie mogli dłużej patrzeć na udrękę zwierząt.---obrazek _i/konie/KAWALERIA1.jpg|prawo|To tylko fasada--- - Konie przechodzą tu horror – mówi Andrzej Kudryn, były żołnierz szwadronu. – Są niedożywione, nie korzystają z wybiegu. Chorują. Gdy wyjeżdżamy, chore konie idą w środku, tak, by nie było widać, jak są zabiedzone. Obecnie służący w szwadronie żołnierze pokazali reporterce stajnię. W poszczególnych boksach nie ma żłobów, konie jedzą z wiader. Poidła są zakręcone, nie działają zawory. Żołnierze opowiadają, że pasza często jest przeterminowana i konie chorują. Pokazują zaniedbane kopyta. - Nie można się doprosić, by miały wywerkowane kopyta – mówi żołnierz służący w szwadronie. – Przez brak odpowiedniego uformowania kopyta tworzą się deformacje kości. Na 38 koni ze szwadronu, 16 ma chore kopyta. Żołnierz pokazuje boks, w którym stoi koń ze spuchniętymi tylnymi nogami: - Odkąd pamiętam, cały czas stoi w boksie. Wszystkie nasze konie są na wybiegu około półtorej godziny dziennie. Resztę stoją w stajni.---obrazek _i/konie/KAWALERIA6.jpg|prawo|Zaniedbana stajnia--- Inny koń – o nim lekarka weterynarii, która ma się opiekować zwierzętami miała powiedzieć, że nadaje się już tylko na rzeź. O lekarce żołnierze nie maja dobrego zdania. - Powiedziała raz, że ma w d… te konie i tyle – mówi żołnierz. Małgorzata B., lekarz weterynarii jest żoną dyrektora ośrodka Józefa B. Kilka dni po nieoficjalnej wizycie ekipy UWAGI!, Józef B. zaprosił nas do stajni. Stajnię wysprzątano, pojawiły się nawet żłoby i nowe poidła. Nie udało się tylko w ciągu tak krótkiego czasu wyleczyć końskich kopyt.---obrazek _i/konie/KAWALERIA4.jpg|prawo|Chore kopyta--- - Kopyto było zadarte i właśnie teraz nadszedł czas czyszczenia – tłumaczy Józef B. – Mamy 100 koni i idą do czyszczenia po kolei. Ośrodek ma jeszcze inne stajnie. Tam trzymane są konie przeznaczone do celów rekreacyjnych. Za jazdę się płaci, klient wymaga, więc konie muszą być zdrowe i zadbane. Stajnie są czyste i dobrze wyposażone. - Dyrektor mówi, że na naszych koniach tylko traci i musi kombinować, by zapewnić im byt – opowiada żołnierz. Nagrany przez nas w stajni szwadronu film reporterka UWAGI! pokazała Romanowi Jagielińskiemu. Jego reakcja była szokująca.---obrazek _i/konie/KAWALERIA13.jpg|prawo|Udręka koni nie psuje humoru Romanowi Jagielińskiemu--- - Za wszystko odpowiada dyrektor ośrodka i lekarz weterynarii oraz dowództwo szwadronu – powiedział poseł. – Ja w stowarzyszeniu ”Szwadron” mam znaczący udział, ale decyzje o tym, kto będzie opiekował się końmi, zapadają kolegialnie. Że płacimy niewłaściwym ludziom, to pani słowa. Nieraz tak się zdarza, że nawet najpiękniejsze redaktorki kończą pracę w telewizji.