Stolica sparaliżowana

Przez kilka godzin centrum Warszawy było sparaliżowane. Nie jeździło metro, stanęły tramwaje. Powodem była informacja o bombie, która miała być podłożona w rejonie skrzyżowania al. Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej.

- Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Istnieje ryzyko wybuchu, bo może się tu znajdować ładunek. Życie i zdrowie ludzkie jest dla nas najważniejsze – mówił Mariusz Sokołowski z Komedy Stołecznej Policji. Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Już wczoraj warszawska policja zatrzymała także 30-letniego mężczyznę, który może mieć związek z alarmem bombowy w centrum Warszawy. W ujęciu podejrzanego miała swój udział UWAGA! Robert O. wysłał do naszej redakcji maile z informacją o ładunku, który miał być dziś podłożony. Listy od razu przekazaliśmy policji. Dzięki temu, zatrzymano prawdopodobnego nadawcę tych gróźb.

podziel się:

Pozostałe wiadomości