Proces rodziny zastępczej z Pucka, w której zabitych zostało dwoje dzieci, jeszcze się nie zakończył. TVN "Uwaga!" ujawnia tymczasem kolejną, przerażającą historię. Małgosia przez trzy lata poddawana była przez zawodową rodzinę zastępczą najbardziej wyrafinowanym torturom: bito ją, zmuszano do jedzenia z podłogi, na jej oczach uduszono i spalono ukochanego psa.
Dziś w Uwadze! dramat 12-letniej Małgosi maltretowanej w rodzinie zastępczej. Dotarliśmy do jej biologicznej matki. Dlaczego sama nie mogła wychowywać córki? Czy wiedziała co spotyka Małgosię ze strony nowych opiekunów?
Tragiczna śmierć dwójki dzieci z Pucka wciąż nasuwa wiele pytań o to, czy powinny one trafić do rodziny zastępczej Anny i Wiesława Cz. Jak to się stało, że instytucje, które powinny zadbać o bezpieczeństwo dzieci, nie zrobiły tego?
Prezenty, pieniądze, szkolenia w luksusowych ośrodkach a nawet usługi seksualne to sposoby na motywowanie lekarzy do przepisywania większej liczby recept. - Czasami nie ma już znaczenia czy pacjent potrzebuje tego leku czy też nie - mówi były pracownik światowego koncernu farmaceutycznego w cyklu emitowanym przez Uwagę! i Superwizjera TVN.
Ten reportaż to kulisy sławy: nałogowca, pracoholika, despoty. Człowieka, który uwielbia życie w biegu. Jerzy Bończak aktorem został przez przypadek, ale odkąd dostał się do szkoły teatralnej pokochał ten zawód bezgranicznie. Aby opowiedzieć o sobie i swojej karierze, zaprosił Uwagę! na Warmię, bo to jedyne miejsce, w którym potrafi się zrelaksować.
„Enklawa ciszy i spokoju” - tak właściciel reklamuje działający od kilku lat na przedmieściach Kołobrzegu niewielki pensjonat. Trudno w nim jednak zastać gości wypoczywających nad morzem. W dodatku, żeby zatrudnić się w tym pensjonacie jako sprzątaczka, trzeba biegle posługiwać się językiem ukraińskim lub białoruskim. Co się za tym kryje?
Policjant operacyjny Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, który zatrzymywał Martynę P. i Arkadiusza A., rodziców zakatowanej trzymiesięcznej Nadii, w rozmowie z reporterką UWAGI! nie krył zdziwienia reakcją rodziców dziewczynki na jej śmierć: "Siedzieli obok leżącego dziecka, zachowywali się bardzo spokojnie. Żadnych emocji nie okazywali. W momencie wyprowadzania też obyło się bez żadnych emocji. Było to dziwne, bo każdemu z nas w takiej sytuacji wydaje się, że jakieś emocje powinny wystąpić. Ciężko do czegokolwiek porównać ich zachowanie. Pierwszy raz widziałem taką sytuację". Najbardziej szokujące dla policjanta było to, jak opowiadali o śmierci Nadii: "Mówili o tym jak o utracie czegoś bezwartościowego, co dla nich nie ma żadnego znaczenia".
Zwykły Bohater to wspólna akcja telewizji TVN, Onetu i Banku BPH. Na zwycięzców czekają aż trzy nagrody po dwieście tysięcy złotych. Szukamy ludzi, którzy wykazali się odwagą, pomagają innym albo wzbudziły podziw zachowując się fair. Dziś przedstawimy Państwu Ryszarda Chudzika, człowieka, który cały swój wolny czas zamiast na własne przyjemności przeznacza na urozmaicanie życia starszym oraz niepełnosprawnym osobom.
Gazeta.pl: Władze miasta prowadzą kontrolę miejskiej przychodni, w której na kilka dni przed śmiercią badana była niespełna trzymiesięczna Nadia pobita przez rodziców. Ustalono, że rodzice z dzieckiem 13-krotnie mieli kontakt z placówkami służby zdrowia.
W maju inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami wraz z policją weszli do miejsc, w których Anna K. przetrzymywała zwierzęta. W Uwadze! pokazaliśmy, w jak nieludzkich warunkach przebywały psy i koty. Jak to możliwe, że prezes fundacji mającej pomagać zwierzętom skazał swoich podopiecznych na tak okrutny los?
Pijana matka, ciągłe libacje alkoholowe, długotrwały stres, doprowadziły sześcioletniego Kacpra do desperacji. Kiedy chłopiec poczuł się bezsilny, o pomoc poprosił obcych ludzi. Tę dramatyczną historię z Bartoszyc poznaliśmy pół roku temu. Jak potoczyły się losy dziecka, czy chłopiec w nowej rodzinie jest już bezpieczny, szczęśliwy? Jakie kroki podjęła jego biologiczna matka, czy skorzystała z szansy leczenia?
Prawie trzyletni Mariusz trafił do szpitala w Chorzowie ze śladami pobicia. Chłopiec żyje i wraca do zdrowia. Tyle szczęścia nie miał trzyletni Wiktor z Łodzi katowany przez swoich opiekunów... Zmarł z powodu ciężkich obrażeń.
Prawie trzyletni Mariusz trafił do szpitala w Chorzowie ze śladami pobicia. Chłopiec żyje i wraca do zdrowia. Tyle szczęścia nie miał trzyletni Wiktor z Łodzi katowany przez swoich opiekunów... Zmarł z powodu ciężkich obrażeń.
Przed wrocławskim sądem stanęły dziś siostry Sylwia Ł. i Magdalena Ł. oskarżone o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad dziećmi, którymi opiekowały się w prowadzonym przez siebie punkcie żłobkowo-przedszkolnym Zaczarowana Kraina Kubusia Puchatka. Dzieci były kneblowane i przywiązywane do łóżek, miały krępowane ręce i nogi a ich opiekunki przemocą zmuszały je do jedzenia. Obie panie nie przyznają się do zarzucanego im czynu. Kobietom grozi kara do 8 lat więzienia.
Trzymiesięczny pobity Krzyś, w marcu trafił do szpitala w Częstochowie, gdzie zmarł. Jego 20-miesięczna siostra Ania leżała w innym szpitalu z powodu niedożywienia, odmrożenia, ze śladami uderzeń i poparzeń. Dziś jej stan jest dobry i nic zagraża jej życiu i zdrowiu. Ojcu dziecka, Tomaszowi M. prokuratura postawiła zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała dziecka (trzymiesięcznego syna), znęcania się psychicznego nad dziećmi oraz narażenia ich na niebezpieczeństwo utraty życia. Uwaga! emitowała reportaż o tragedii dzieci.
Pięcioletni Maciek ma ponad dziesięć kilogramów nadwagi. To wynik błędów żywieniowych i nadopiekuńczości wychowujących go dziadków. Wniosek kuratorki, by zabrać chłopca opiekunom był dla rodziny szokiem. Jak wyglądało życie państwa Łacinów w oczekiwaniu na postanowienie sądu? Czy teraz coś zmieni się w ich życiu?
Krzysztof Kowalewski jest wszechstronnym aktorem: gra w filmach, serialach, występuje w teatrze i dubinguje filmy animowane. Jedną z jego ulubionych dziedzin jest teatr polskiego radia, w którym ma na koncie około tysiąca pięciuset zagranych ról.
Jakim człowiekiem prywatnie jest Krzysztof Kowalewski? Czy jest dobrym tancerzem? Jakie diety stosuje? Zobacz nieemitowany fragment reportażu i poznaj odpowiedzi na pytania dotyczące życia artysty.
Przywiązywane do drzew, porzucane na pustkowiach, wyrzucane z aut na stacjach benzynowych. Tak często kończą psy, które znudziły się już swoim panom. Niektóre z tych zwierząt są tak bardzo przywiązane do swoich właścicieli, że wiernie czekają na ich powrót w miejscach, gdzie zostały zostawione. Jeden z takich psów zamieszkał na stacji benzynowej w okolicach Serocka. Najpierw porzucili go właściciele, potem nie chcieli się nim zaopiekować urzędnicy, których zobowiązuje do tego prawo.
Ruszyła trzecia edycja Zwykłego Bohatera. Jest to wspólna akcja telewizji TVN, Onetu i Banku BPH, w której wygrać można aż dwieście tysięcy złotych. W tym roku kandydatami mogą być również dzieci lub członkowie najbliższej rodziny. W każdy piątek będziemy prezentować Państwu historie osób, które zachowały się fair, wykazały odwagą lub spontaniczną chęcią niesienia pomocy.
„Śni mi się śmierć” - reportaż Edyty Krześniak, reporterki TVN UWAGA! został uznany za najlepszy materiał telewizyjny poświęcony problematyce stwardnienia rozsianego. Reportaż przedstawia historię Małgorzaty Zakrzewskiej, która – nie widząc nadziei na poprawę swojego losu – poprosiła o eutanazję. Konkurs „Tysiąc twarzy SM” został zorganizowany przez Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego.
Sławny "Łowca fotoradarów" ma kłopoty. Emil Rau to mieszkaniec Zielonej Góry, który z żelazną konsekwencją obnaża proceder zarobkowej działalności gmin na fotoradarach. Zarejestrowane przez siebie filmiki umieszcza w Internecie. Ukazują one jak strażnicy gminni zarabiają na fotoradarach łamiąc przy tym przepisy dotyczące obsługi tych urządzeń. Teraz słynny "Zorro od fotoradarów" musi się z tego tłumaczyć. Gminy skarżą go bowiem w sądach.
Ponad pięć i pół miliona Polaków sięga po alkohol co najmniej raz w tygodniu. Trzy miliony pije w sposób szkodliwy, czyli zagrażający zdrowiu i życiu. Blisko 700 tysięcy z pijących to ludzie uzależnieni. To tylko dane szacunkowe. Według specjalistów zajmujących się alkoholizmem, prawdziwa liczba uzależnionych jest dwukrotnie większa. Dlatego właśnie postanowiliśmy zając się tym problemem i od października rozpoczynamy nową akcję społeczną - "Dziś nie piję".
Właściciel 60-tysięcznej kurzej fermy podejrzewany jest o stosowanie mączki mięsno-kostnej. To echa śledztwa dziennikarzy Uwagi! a także jeden z wielu wątków dochodzenia w sprawie importowanej z zagranicy mączki, o czarnorynkowej wartości ponad 17 milionów złotych.
Rezultaty naszego dziennikarskiego śledztwa pozwalają przypuszczać, że przestępczy proceder karmienia zwierząt mączką mięsno-kostną ma charakter ogólnopolski. Jesteśmy pod Ministerstwem Rolnictwa w Warszawie. To urząd, który ma nadzorować pracę lekarzy weterynarii i chronić cały proces hodowli przed patologiami, takimi jak ta o której dziś mówimy...
Nie zgadzasz się na to, aby urzędnicy bagatelizowali kolejne skandale pokazujące, że to, co jemy jest niebezpieczne dla naszego zdrowia? We wtorkowej Uwadze! wróciliśmy do tematu zwierząt hodowlanych w Polsce, które są masowo karmione zakazaną mączką mięsno - kostną, czyli spalonymi szczątkami zwierząt. Zobacz program sprzed Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Nie zgadzasz się na to, aby urzędnicy bagatelizowali kolejne skandale pokazujące, że to, co jemy jest niebezpieczne dla naszego zdrowia? Wyślij apel do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi! Poniżej publikujemy wzór dokumentu.
Zwierzęta hodowlane w Polsce są masowo karmione zakazaną mączką mięsno - kostną, czyli spalonymi szczątkami zwierząt – to ustalenia dziennikarskiego śledztwa „Uwagi!” TVN.
Szpital czy pogotowie? Kto ponosi winę za to, że przez kilka godzin nie pojawiła się karetka, która miała przewieźć na operacje chorą ze szpitala w Żyrardowie do warszawskiej palcówki? W efekcie stan kobiety ma tyle się pogorszył, że transport do innego szpitala nie był już możliwy. Trafiła na oddział intensywnej terapii z objawami śmierci mózgu. Lekarze walczyli o jej życie, jednak po kilku dniach zmarła.