Wielki mały bohater

TVN UWAGA! 135230
Ma dziesięć lat. Nazywa się Łukasz Berezak. Jest ze Szczecina. W przyszłości chce zostać lekarzem i drugim Jurkiem Owsiakiem. Świat dowiedział się o nim podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wszystkie media zabiegały o rozmowę z nim, by przedstawić tego niezwykłego chłopca, który od urodzenia cierpi na ciągle nieuleczalną i rzadko występującą chorobę. Dziś w UWADZE! spotkanie z Łukaszem i jego rodziną.

Łukasz Berezak przygodę z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy rozpoczął w ubiegłym roku. Nie było to łatwe, bo listy wolantariuszy były już zamknięte. Przekonał swoją motywacją. Choć sam wymaga stałej pomocy, marzył o tym, by móc kwestować na rzecz innych chorych dzieci. Nie spodziewał się, że zrobi się o nim tak głośno. - To zainteresowanie mediów mną zaczyna mnie już męczyć. Nie spodziewaliśmy się z rodzicami, że będzie aż taki odzew. A niektórzy nie umieją zrozumieć, że ja też mam życie prywatne i że też muszę odpocząć. Niektórzy chcą ze mnie zrobić tzw. „małpę telewizyjną”, a tak nie powinno być – mówi Łukasz Chłopiec od urodzenia choruje i cierpi. Nie przybierał na wadze, nie rósł. Dopiero, gdy miał 13 miesięcy zdiagnozowano u niego rzadką i ciągle nieuleczalną chorobę Leśniewskiego-Krohna. To schorzenie układu pokarmowego. Towarzyszy mu ból. Leczenie polega tylko na łagodzeniu objawów. Jest też wiele skutków ubocznych terapii. Jednym z nich jest otyłość. - Najważniejsze w tej chorobie jest to, że często jest brak tolerancji, brak szacunku i brak zrozumienia. Potrafi ktoś iść ulicą i go obrazić, nie wiedząc, dlaczego Łukasz tak wygląda – opowiada Izabela Berezak, mama Łukasza. Skromnego i bardzo dojrzałego jak na swój wiek Łukasza, ukształtowała rodzina. Empatia, wzajemny szacunek, silne poczucie więzi i przede wszystkim miłość, to podstawy funkcjonowania tej rodziny. W takiej atmosferze Łukasz wychowuje się i walczy z chorobą. - Gdybym kupił gdzieś magiczną lampę, z której wyszedłby Dżin, który spełniłby moje trzy życzenia, to na pewno postanowiłbym, żeby wszyscy ludzie na świecie byli zdrowi. Drugim życzeniem byłoby, żebym ja był zdrowy. Trzecim życzeniem byłoby, żeby moja siostra była zdrowa – mówi chłopiec. Łukasz pomaga innym, ile może i jak potrafi. Ale on sam też potrzebuje wsparcia. W jego chorobie ważna jest regularna rehabilitacja. Na ten cel wraz z rodziną zbiera pieniądze. Wszystkich, którzy chcieliby pomóc chłopcu, zapraszamy na jego stronę internetową: http://www.lukaszberezak.pl/

podziel się:

Pozostałe wiadomości