Kulisy Sławy Janusza Leona Wiśniewskiego

TVN UWAGA! 134871
Kiedy 12 lat temu opublikował "Samotność w sieci" powieść od razu stała się bestsellerem. Janusz Leon Wiśniewski na co dzień od 27 lat pracuje jako chemik informatyk we Frankfurcie nad Menem. Jako naukowiec zadziwia znajomością kobiecej duszy. Mawia, że nauka to jego żona, a pisanie to kochanka. Jego powieści wydawane są w 17 krajach. Jaka jest cena sukcesu naukowca - pisarza?

Większość weekendów Janusz Leon Wiśniewski spędza ostatnio w Europie Wschodniej. Na targach książki we Lwowie polski autor był oblegany przez liczne fanki. - Jeśli dorosły mężczyzna pisze o kobiecie, to już jest ciekawe. To po pierwsze, a po drugie on pisze jakby był w ciele kobiety i czuł to, co ona. Wszystkie przeżycia, ból, który kobieta przeżywa. To bardzo cenne dla kobiety. A poza tym, jest uczonym. A to ciekawe, jak uczony pisze o miłości. Janusz Leon Wiśniewski jest pierwszym Polakiem, który podbił Ukrainę i myślę, że ma tu bardzo wielu fanów – mówi fanka twórczości Wiśniewskiego. Chociaż książki Wiśniewskiego wydawane są w wielu krajach, nigdy nie były tłumaczone na niemiecki. Dlatego do niedawna koledzy Janusza Wiśniewskiego z pracy nic nie wiedzieli o jego sukcesach jako autora książek. - Byłem bardzo zdziwiony, dowiedziałem się o tym od kolegi. Potem sprawdziłem w Internecie. Tam widać, że jest znany również w tej dziedzinie. To było zdumiewające. W pracy wiedzą o tym, ale Janusz nie robi z tego powodu zamieszania – mówi Hinnerk Rey, kolega Janusza L. Wiśniewskiego z pracy. Obecnie autor pracuje nad książką o słynnym hotelu Grand w Sopocie. - Generalnie nie otaczam się żadnym luksusem. Ja zarabiam sporo pieniędzy, to fakt. Zarabiam i jako naukowiec i jako autor książek. Ale nie mam nawet kiedy wydawać tych wszystkich pieniędzy. Dlatego pomagają mi w tym córki. Uważam, że to niezwykły luksus zaoferować dzieciom najlepsze wykształcenie – mówi pisarz. Janusz Leon Wiśniewski przeniósł się z Torunia do Frankfurtu nad Menem wraz z żoną i roczną córką pod koniec lat osiemdziesiątych. Tu urodziła się jego druga córka. Po rozstaniu z żoną, dzieci zamieszkały z matką w Niemczech i tu ukończyły szkoły. - To, kim jestem nie zależy od współrzędnych geograficznych. Tylko w mojej firmie pracują ludzie z 14 różnych krajów. Tutaj człowiek staje się bardziej tolerancyjny. Plan powrotu do Polski mam od dawna. Taki sposób prowadzenia życia jaki prowadzę, czyli i praca naukowca i pisanie książek z takim natężeniem z jakim ja to robię powoli zaczyna mi się nie mieścić w czasie na to – kończy Janusz L. Wiśniewski.

podziel się:

Pozostałe wiadomości