To miał być nieskomplikowany zabieg, do którego pani Dorota przygotowywała się od kilku miesięcy. Po pobycie w szpitalu planowała ślub i przeprowadzkę do nowego mieszkania. Trafiła do iławskiego szpitala, jednak do planowanego zabiegu nie doszło, ponieważ kobieta zmarła w niewyjaśnionych okolicznościach. Co się wydarzyło? Czy można było uniknąć tragedii?
Mieszkańcy jednej z kamienic na warszawskim Grochowie zauważyli na ciele ślady pogryzień przez robaki. Wkrótce okazało się, że to ślady po pluskwach, a źródłem plagi jest mieszkanie socjalne zajmowane przez starszego mężczyznę. To, co sąsiadki zobaczyły po wejściu do środka, zmroziło im krew w żyłach.
Miesiąc temu pokazaliśmy w UWADZE! historię pani Anny, matki trzech dziewczynek, której urzędnicy odebrali świadczenia na dzieci. Los pani Anny poruszył wielu naszych widzów, którzy przesyłali mamie i jej córkom prezenty...
Miejskie biegi z przeszkodami to sportowa rozrywka, która w ciągu kilku lat zdobyła niezwykłą popularność. Uczestniczą w nich dziesiątki tysięcy osób. Niewielu z nich zdaje sobie sprawę, z jak poważnym ryzykiem wiąże się sportowa zabawa połączona z zastrzykiem adrenaliny. Dla pani Marzanny oznaczała kalectwo i koniec dotychczasowego życia.
Dyrekcja Centrum Zdrowia Dziecka potwierdziła wcześniejszą decyzję i na piśmie odmówiła Markowi Bachańskiemu pracy w poradni. Oznacza to, że w ogóle nie będzie mógł on leczyć dzieci. - Złożę u dyrekcji kolejne pismo. Podejmuję kolejną próbę pokojowego rozwiązania tej sprawy, ale jeśli to nie przyniesie skutku, nie wykluczam skierowania sprawy na drogę sądową - mówi nam doktor Bachański.
Neurolog Marek Bachański został dyscyplinarnie zwolniony z pracy w Centrum Zdrowia Dziecka za to, że dzieci chore na padaczkę leczył za pomocą medycznej marihuany. Sąd uznał, że dyrekcja szpitala postąpiła bezprawnie i nakazał przywrócenie lekarza do pracy. Czy to znaczy, że będzie on mógł leczyć swoich pacjentów medyczną marihuaną? Sprawą zajeła się Anna Kalita, której zmarły mąż walczył, by pacjenci mieli prawo do stosowania tej uznanej w świecie metody leczenia.
Uczciwi, zwyczajni ludzie wynajmują swoje mieszkanie dwóm osobom, które zaraz potem... przejmują lokal. Nie płacą czynszu i nie zamierzają się wyprowadzić. Mało tego - próbują zastraszyć właścicieli. Jak się okazuje, taka sytuacja może spotkać każdego.
Tomasz "Niecik" Niecikowski jest obecny w branży od dziewięciu lat. I chociaż krążą pogłoski, że "Niecik się skończył", to on wciąż ma swoją stałą, liczną publiczność. Jak żyje i co robi poza sceną?
Uroczy chłopczyk, trochę łobuz, gaduła. Sam poprosił o to, by nasza redakcja pomogła mu znaleźć nową rodzinę - mamę i tatę. Mateusz od niemowlęctwa mieszka w domu dziecka, ale może tam być tylko do 12. roku życia. Zostały trzy lata, by znalazł się ktoś, kto go pokocha i da mu dom.
Szpitalne Oddziały Ratunkowe to miejsca, gdzie pacjenci wymagający szybkiej pomocy powinni ją natychmiast otrzymywać. Tyle teoria. Praktyka jest zupełnie inna. Pacjenci na przepełnionych SOR-ach czekają godzinami. Historia, o której teraz mówimy, zakończyła się tragedią.
Dziesiątki starszych, schorowanych osób - skuszone ofertą przeprowadzenia bezpłatnych badań ma problemy z rozwiązaniem umów, przedmiotem, których są pakiety medyczne, a w następstwie tego odzyskaniem pieniędzy od prywatnej kliniki.
Wizyta w ogrodzie zoologicznym miała być urodzinowym prezentem dla Magdy, która ten dzień spędzała z tatą. Nic nie wskazywało na to, że może grozić jej niebezpieczeństwo. Mimo to doszło do tragedii. Mężczyzna odebrał życie najpierw córce, a potem sobie. Co pchnęło go do tak strasznego aktu desperacji?
Krwiaki wewnątrzczaszkowe, stłuczone płuco, stare i nowe sińce na ciele - to obrażenia, z jakimi do szpitala trafiła 2-letnia Hania. Według prokuratury gehenna dziewczynki trwała od dłuższego czasu.
Starsza, schorowana, 75-letnia kobieta od lat żyje w skandalicznych warunkach urągających ludzkiej godności. I chociaż trudno w to uwierzyć, wszystko to dzieje się mimo codziennej opieki ze strony pomocy społecznej.
W to, co przez niespełna tydzień przeżył 57-letni pacjent spod Warszawy, aż trudno uwierzyć. Źle się czuł, poszedł do lekarza, stamtąd skierowano go do szpitala, potem do następnego. Dalej był znów lekarz pierwszego kontaktu i znowu szpital. Po wszystkim pacjent zmarł.
Mateusz Gessler to człowiek o dwóch twarzach. W programie "MasterChef Junior" jest dojrzałym jurorem, pokazującym jak gotować, ale już kilka minut po nagraniu, gdy wsiada na swój motocykl, wychodzi z niego natura buntownika. Z jednej strony zajmuje się tatuażami, a z drugiej - jest szefem trzech warszawskich restauracji. W jaki sposób godzi to wszystko?
Pomaga z pasji i dobrego serca, a jej dokonania doceniła ostatnio królowa Szwecji, przyznając jej nagrodę swojego imienia. Dziś w naszym cyklu "Świat jest mój", 24-letnia Natalia Duszeńska, przebojowa pielęgniarka z Włocławka, która realizując zawodowe pasje, spełnia marzenia seniorów.
O tej sprawie dowiedzieliśmy się za pośrednictwem #tematdlauwagi. Mężczyzna niemal gwałci 8-latkę i zostaje schwytany. Sąd, chociaż kwalifikuje jego czyn jako zbrodnię, zamiast zamknąć podejrzanego w areszcie, decyduje się na tydzień przed ogłoszeniem wyroku... wypuścić go na wolność. Dlaczego tak się stało?
Skrajnie wyczerpana kobieta, bez jedzenia i picia, nawet kilka dni mogła przebywać zamknięta z ciałem zmarłego brata. Gdzie była opieka społeczna i czy ktoś czuje się odpowiedzialny za to, co się wydarzyło?
Małe, bezbronne dziecko i ślady, które - jak tłumaczyła jego mama - są efektem niskiej krzepliwości krwi. Wyjaśnienia potraktowano poważnie, dziewczynkę badano, ale żadna choroba krwi się nie potwierdziła. Teraz 2-letnia dziewczynka nie żyje. Według ustaleń prokuratury do śmierci przyczynił się ojczym, który rzucił dzieckiem o metalową framugę. Dlaczego nikt wcześniej nie zareagował na możliwą przemoc?
Nadal nie wiadomo, co było przyczyną śmierci 18-letniej Klaudii, która zmarła po porodzie w brzozowskim szpitalu. Dyrekcja milczy, mimo że sprawa trafiła do prokuratury i wszczęto śledztwo. Dochodzenie ma wyjaśnić, czy dziewczyna zmarła z powodu błędów lekarzy.
Zadaje ludziom trudne pytania na ulicach, prowadzi program w telewizji, nagrywa felietony, ma swoją markę ubrań i udziały w salonie fryzjerskim dla dzieci. Tym wszystkim, co robi Filip Chajzer w życiu, można by było obdzielić trzy osoby. A jaki jest po pracy i czy u niego jest w ogóle "po pracy"? O tym w Kulisach Sławy.
Nauczyciele mają znaczenie! – tak krzyczała po zdobyciu nagrody The Global Teacher Prize Kanadyjka Maggie MacDonnell. Najlepsza nauczycielka świata na co dzień uczy WF-u w eskimoskiej wiosce w arktycznej części Kanady. Nagrodę nazywaną edukacyjnym Noblem oraz milion dolarów ufundował hinduski miliarder mieszkający w Emiratach Arabskich, który założył Fundację wspierającą dzieci i nauczycieli. Do tej samej nagrody nominowano również polskiego nauczyciela – Mariusza Zyngiera.
To największy rozpracowany system prania brudnych pieniędzy w Europie Wschodniej. Endy Gęsina-Torres (Superwizjer TVN) i Wojciech Cieśla (Newsweek), dotarli do dokumentów, z których wynika, że do polskiego systemu finansowego wpłynęło prawie 10 mln. rosyjskich brudnych dolarów.
Matka pięcioletniej Nikoli aż pięć dni zwlekała aby wezwać pogotowie do swojej poparzonej córki. Gdy wreszcie dziewczynka trafiła do szpitala, jej zatrzymana przez policję matka była nietrzeźwa. Sąd zdecydował, że Nikola wróci pod opiekę matki i ojczyma. Jak teraz wygląda sytuacja Nikoli? Czy opiekunowie wyciągnęli wnioski i właściwie zajmują się dzieckiem?
- Oboje staliśmy się ofiarą tego wypadku - mówiła w "Jeden na jeden" TVN24 Beata Szydło. Premier odniosła się w ten sposób do wypowiedzi Sebastiana K. dla UWAGI!, w których kierowca seicento mówił o tym, że zaraz po wypadku poczuł się tak, jakby był już skazany.
Tylko w UWADZE! pierwsza rozmowa z Sebastianem K., kierowcą seicento, które brało udział w wypadku z premier Beatą Szydło w lutym tego roku. O tym, jak czuje się po tym, jak przejechał po nim "medialny i polityczny walec", czy naprawdę przyznał się do winy i jak teraz wygląda jego życie, rozmawiał z reporterem UWAGI!
Reporter UWAGI! Maciej Kuciel rozmawiał z kierowcą seicento Sebastianem K., który jest podejrzany o spowodowanie wypadku z udziałem premier Beaty Szydło.
Blisko trzy miesiące prokuratura i policja poszukuje zaginionej Doroty Białowąs. Nie wiadomo, czy 29-latka żyje. Rodzina Doroty oskarża jej męża Błażeja, z którym się rozwodzi, że to on stoi za jej zaginięciem. Według ustaleń policji jest on ostatnią osobą, która widziała Dorotę.