- Odkąd pamiętam rodzice wypychali nas z domu na wędrówki albo właśnie wycieczki rowerowe. Jako dzieci traktowaliśmy to, jak karę. Majka płakała – zdradza brat Mai Włoszczowskiej, najbardziej utytułowanej Polki, uprawiającej kolarstwo górskie.
10-letnia Maja porwana z ulicy, 9-letnia Chloe – z placu zabaw. Zgwałcona dziewczynka znaleziona martwa. Po serii tragicznych wydarzeń z udziałem dzieci, reporterka UWAGI! sprawdza, czy rodzice prawidłowo uczą swoje dzieci zasad bezpieczeństwa.
Pięcioletni Tymon wpadł do studzienki kanalizacyjnej i utopił się. Firma, która odpowiada za bezpieczeństwo zaklina się, że studzienka była dobrze zabezpieczona. Co innego twierdzi Inspekcja Pracy. Prokuratorskie zarzuty usłyszeli już kierownik budowy i jego zastępca.
Policja zatrzymała złodzieja rowerów, który w kwietniu ukradł przygotowany przez reporterów Uwagi! TVN wyposażony w nadajnik GPS rower „przynętę”.
- To nie jest sprawa jednego inspektora przeciwko konkretnemu człowiekowi. To sprawa całego społeczeństw przeciw tym, którzy to społeczeństwo usiłują zniszczyć! – mówi twardo szef elbląskiego Sanepidu, który wypowiedział wojnę sprzedawcom dopalaczy.
Dopalacze - substancje chemiczne, które działają i uzależniają jak narkotyki to dramaty rodziców i dzieci. Otrzymaliśmy kilkadziesiąt sygnałów z różnych stron Polski osób obserwujących jak dopalacze niszczą młodych ludzi. Jedną z nich była matka 21-latka, której syn już dwukrotnie znalazł się w szpitalu po zażyciu tych substancji. Chociaż młody mężczyzna jest świadomy uzależnienia nie może wyjść z nałogu m.in. z powodu tego, że pracuje w sklepie z dopalaczami...
Po ujawnieniu przez UWAGA! TVN i dziennik FAKT mobbingu w Ministerstwie Zdrowia sprawą zajęła się prokuratura. Postępowanie prowadzone jest z art. 207 par. 1 w sprawie znęcania się psychicznego nad osobą pozostającą w stosunku zależności od sprawcy, za co grozi od 3 m-cy do 5 lat więzienia. Status pokrzywdzonej w prowadzonym śledztwie ma już Joanna Koczaj-Dyrda z Ministerstwa Zdrowia, która dwa miesiące temu w liście do wszystkich pracowników oskarżyła o mobbing dyrektora generalnego resortu Marcina Antoniaka. W prokuraturze chce zeznawać ponad 80 pracowników ministerstwa zdrowia.
W Opolu rozpoczął się proces ośmiu policjantów w sprawie kupowania prac magisterskich i licencjackich. Prokuratura oskarża ich o poświadczenie nieprawdy, grożą za to trzy lata więzienia. Przedkładając pracę do oceny złożyli oświadczenie, że są autorami prac i przygotowali je samodzielnie.
Mieszkający w Bydgoszczy pan Darek przeżył chwile grozy, gdy usiłując wykupić leki usłyszał od farmaceuty, że według systemu… od dawna nie żyje. Przez kolejne miesiące prosił kolejnych urzędników, by przywrócili go do życia.
- Co mam powiedzieć zgwałconym kobietom, które idą na policję? Ja zostałam zgwałcona przez funkcjonariuszy, adwokatów a teraz sąd. Kara zawieszenia dla sprawców jest absolutnie nieadekwatna do tego, co będę przeżywać do końca życia – mówi zrozpaczona pani Aleksandra, ofiara gwałtu. Jej oprawcy zostali skazani na więzienie. Jednak tylko w zawieszeniu.
Prokuratura Rejonowa w Zakopanem skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Bece B., obywatelowi Gruzji, któremu zarzuca zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. W sylwestrową noc w Bukowinie Tatrzańskiej, mężczyzna dźgnął nożem dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich zmarł.
Nawet pięć lat więzienia grozi opiekunce wycieczki oraz ratownikowi z sopockiego Aquaparku, którym prokuratura przedstawiła zarzuty. Ośmiolatka zmarła po tym, jak topiła się na basenie, podczas szkolnej wycieczki.
- Przyjechała do nas na kilka godzin przed śmiercią. Była blada, napuchnięta. Nie potrafiła iść, toczyła się. Nie było z nią kontaktu – opowiada przyjaciółka 18-letniej Marty, która po zażyciu dopalaczy straciła przytomność i zmarła zanim przyjechało pogotowie. Reporter UWAGI! sprawdza, czy sprzedawcy tego typu substancji w jakikolwiek sposób czują się odpowiedzialni za ludzi, którym je sprzedają.
W Rybniku rozpoczął się proces Dariusza P., któremu prokuratura zarzuca podpalenie rodzinnego domu w Jastrzębiu Zdroju i zabicie w ten sposób swojej żony oraz czworga ich dzieci. Mężczyźnie grozi dożywocie. Według prokuratury, motywem zbrodni była chęć uzyskania pieniędzy z polis ubezpieczeniowych.
Pióra, szpilki, skąpo ubrane tancerki, dużo śpiewu i muzyki. Czegoś takiego pod Wawelem jeszcze podobno nie widziano. A pojawi się muzycznym Teatrze Variete w Krakowie, którego twórcą jest wizjoner i pasjonat Janusz Szydłowski.
Jak wyglądały castingi do spektaklu Legalna Blondynka i dlaczego praca w teatrze Variete jest niestandardowa?
W poniedziałek w UWADZE! pokazaliśmy jak rozpoczęła się akcja rozpracowywania szajki złodziei rowerów. Dziś w programie jej finał…
- Normalny człowiek zabija dziecko, które kocha nad życie. Tylko diabeł mógł coś takiego wymyślić – mówi matka pięcioletniej dziewczynki, którą zamordował ojciec.
18-letni Kamil N., podejrzany o zabójstwo swoich rodziców w grudniu ubiegłego roku w Rakowiskach, miał zdolność rozpoznania swoich czynów. Taką opinię, po ośmiotygodniowej obserwacji psychiatrycznej, wydali biegli psychiatrzy i psycholodzy, którzy badali chłopaka. Oprócz Kamila N. popełnienia zbrodni przyznała się też jego przyjaciółka 19-letnia Zuzanna M. Ona również została uznana za poczytalną.
Punkty zapalne, gdzie jest problem z dopalaczami. Jeśli znacie takie miejsca, napiszcie o nich na swoich profilach społecznościowych (miasta, miejscowości, osiedla, szkoły). Do postu dodajcie hashtag #uwaganadopalacze i ustawcie jako publiczny. Będziemy monitorować sieć pod kątem Waszych alertów.
- Nie zostawię cię tak, jak kiedyś ty mnie. Pomogę ci – mówi do swojego sparaliżowanego ojca - kata, pani Dorota. Mężczyzna zamienił jej dzieciństwo w piekło, a mimo to teraz – według litery prawa – ona musi się nim zaopiekować.
- Półki w jego pokoju były pełne gier komputerowych. Miał też książki o zabójstwach – mówi reporterowi TVN UWAGA! koleżanka 16–letniego Maksymiliana, który z zimną krwią zabił swoją babcie i ranił kuzynkę.
W Polsce co 7 minut kradziony jest rower. - Złodzieje są bezczelni. Kradną w miejscach publicznych, w środku dnia a policja jest bezradna - to opinia wielu okradzionych rowerzystów, którzy próbują na własną rękę walczyć ze złodziejami. Reporterzy UWAGI! przygotowali zasadzkę na rowerowych złodziei.
- Gąbka. Ten program bez ciebie nie istnieje! – mówił Kuba Wojewódzki. Sześcioletnia Wiktoria Gąbka zgłosiła się do „Małych Gigantów”, żeby dziadkowie mieli okazję zobaczyć ją w telewizji. Dotarła aż do finału TVN-owskiego show. I zachwyciła. – Być może jesteśmy mali, ale talenty mamy gigantyczne! Ja np. śpiewam, tańczę, rysuję, recytuję – wylicza mała gwiazda.
„Pediatrzy nie mogą pogodzić się z wizją, w której w naszym kraju, będącym europejskim liderem wzrostu gospodarczego, 26 lat po demokratycznej rewolucji, symbolem zmian w opiece zdrowotnej staje się zapłakane, cierpiące, przerażone, chore dziecko odsyłane od szpitala do szpitala z powodu braku pieniędzy na leczenie” – napisał do lokalnych władz oraz Narodowego Funduszu Zdrowia ordynator oddziału dziecięcego szpitala Międzyrzeckiego, wojewódzki konsultant, dr Tomasz Jarmoliński.
Mężczyzna i jego trzyletnia córeczka giną, po zderzeniu z rozpędzoną ciężarówką. Czy to tragiczny wypadek, czy celowe odebranie życia sobie i dziecku? Mężczyzna od dawna nękał żonę. Kobieta zgłosiła to na policję, ale sprawa utknęła w prokuraturze.
Na pięć i pół roku więzienia za sutenerstwo i gwałt skazał dzisiaj Krzysztofa O., byłego Rzecznika Praw Ofiar, Sąd Rejonowy w Södertörn w Szwecji. Sąd orzekł także o jego wydaleniu ze Szwecji z zakazem powrotu przez 10 lat.
Dzieci Iwony K. były bite i wyzywane. Jedną z kar, które stosowała ich matka, było zmuszanie do spania nago, bez przykrycia. Taki dramat rozgrywał się w jednej z zabrzańskich rodzin, nad którą czuwać miał specjalny zespół złożony aż z siedmiu osób.
Sąd Rejonowy w Opolu skazał emerytowanego policjanta Dariusza H. na trzy lata więzienia za kontakty seksualne ze jego przysposobioną córką. 15-latka w kwietniu urodziła jego dziecko.
- Te śmieci zostały przywiezione zgodnie z prawem i nikt ich stamtąd nie będzie wywoził! – mówią twardo właściciele gminnego składowiska śmieci w Kotuniu. Wysypisko miało zostać zamknięte pod koniec ubiegłego roku. Tak się jednak nie stało. Ponieważ wciąż dowożono śmieci, zdesperowani mieszkańcy zablokowali wjazd tirów z odpadami.