Przez całe życie były dla siebie jak siostry, ale kilka tygodni temu brutalnie je rozdzielono. 78-letnia kobieta została odcięta od świata i umieszczona w nieznanym miejscu, a jej bliskim zabroniono kontaktów z nią. Jak do tego doszło?
Fani nazywają ją Bestią albo Polską Królową Przemocy. Na te określenia, podobnie jak na zwycięski pas największej federacji mieszanych sztuk walki, zasłużyła wieloletnią, ciężką pracą. Jaka jest poza klatką i o co tak naprawdę walczy Joanna Jędrzejczyk?
- One mnie jadły... Wyjadły mi mięśnie, zdarły skórę. Mlaskały i oblizywały krew - mówi Katarzyna Kozłowska, która ponad rok temu została pogryziona przez psy biegające po okolicy bez nadzoru właściciela. Kobieta ledwo uszła z życiem. Sprawa trafiła do sądu, ale wyrok - jak na razie nieprawomocny - jest nie do zaakceptowania.
Dlaczego właściciele dziewięcioletniej Fergie prawie zagłodzili swoją amstaffkę na śmierć? - Jeszcze kilka dni i moglibyśmy odebrać tylko zwłoki psa - mówi Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt.
Pies został zakopany żywcem przez swojego właściciela. - Z odległości kilku metrów zobaczyliśmy świeżo usypaną ziemię, która unosiła się delikatnie. W rytm oddychania - relacjonował wtedy policjant. Teraz dwaj mężczyźni, do których należał pies, usłyszeli wyroki.
Dlaczego nikt nie zauważył krzywdy podopiecznych ośrodków w Trzciance i Czchowie? Jak to możliwe, że nie odnotowano tortur, upokorzeń, głodzenia i innych niedociągnięć? Gdzie były służby i urzędnicy odpowiedzialni za kontrole? Dlaczego podopieczni z Trzcianki i Czchowa wciąż nie zostali ewakuowani? Czas rozliczyć urzędników z kroków, jakie podjęli.
Interwencję w sprawie ośrodka opieki dla osób z Alzheimerem zapowiedział Rzecznik Praw Obywatelskich. W UWADZE! mówił o tym Krzysztof Olkowicz, zastępca RPO.
Mamy dowody na to, że w drugim ośrodku, którego właścicielem jest Zbigniew Lasota, stosowany jest ten sam schemat obchodzenia się z ludźmi co w Trzciance. Jedna szczoteczka do zębów, jedna chusteczka nawilżająca dla wszystkich, jeden ręcznik, ale też wiązanie ludzi - to tylko niektóre nieprawidłowości, na które natrafiliśmy w Czchowie.
Szok, wzburzenie, ale często i niedowierzanie towarzyszą naszym widzom, którzy od poniedziałku śledzą sprawę domu opieki dla cierpiących na chorobę Alzheimera w Trzciance pod Warszawą. Swoimi opiniami dzielą się na forum na stronie uwaga.tvn.pl i na Facebooku.
Rzecznik Praw Obywatelskich, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i urzędnicy wojewody zaczęli działać w sprawie ośrodka dla cierpiących na chorobę Alzheimera w Trzciance. O koszmarze ludzi, którzy tam się znajdują mówimy w naszych programów od poniedziałku.
UWAGA! ponownie spod domu dla osób cierpiących na chorobę Alzheimera pod Garwolinem. Wczoraj pokazaliśmy bulwersujące nagrania dokonane ukrytą kamerą przez naszą dziennikarkę Annę Monkos na terenie tej placówki.
O tym, jak wygląda koszmar ludzi z domu opieki nad cierpiącymi na chorobę Alzheimera w Trzciance, mówiliśmy w poniedziałek w UWADZE! TVN i Uwadze! po Uwadze w TTV. Anna Monkos, która zatrudniła się w ośrodku i nagrała wszystko ukrytą kamerą, była gościem TVN24.
W dzisiejszej UWADZE! i Uwadze! po Uwadze ujawniamy szczegóły i bulwersujące nagrania dotyczące naszego dziennikarskiego śledztwa. Nasza reporterka Anna Monkos weszła do ośrodka opieki nad osobami cierpiącymi na chorobę Alzheimera w Trzciance pod Warszawą. Teraz wchodzimy do tego miejsca z interwencją. Relacja na żywo.
Krępowanie chorych pasami samochodowymi, kaftany bezpieczeństwa pod materacami, kąpiel co dwa tygodnie i pobudka o 3 w nocy. To tylko część tortur, jakie znosić muszą pensjonariusze z domu opieki dla osób z chorobą Alzheimera w Trzciance pod Warszawą. - Zatrudniłam się tu, by zweryfikować informacje o stosowanych tu praktykach - mówi reporterka UWAGI! Anna Monkos, która przez kilka dni pracowała w ośrodku.
Samuel N., który ciosem siekierą w głowę zamordował 10-letnią dziewczynkę, został skazany przez Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze na dożywotnie więzienie. Dodatkowo na 10 lat Samuel N. został pozbawiony praw publicznych, a rodzicom dziewczynki musi zapłacić po sto tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Dwa lata temu aktorka przeszła diametralną metamorfozę i schudła aż 50 kg. O spektakularnej przemianie wielokrotnie opowiadała w programie "Dzień Dobry TVN", w którym poprowadziła nawet specjalny cykl o odchudzających się osobach. Po kilku miesiącach otyłość pokonała Dominikę i aktorka znów zmaga się z nadwagą. O tym, jak wyglądała ta walka, ale też o tym, jaką siłą są dla niej przyjaciele, opowiada w Kulisach Sławy.
Ośrodek wychowawczy w Rejowcu. Brutalne pobicia, fala wśród wychowanków, brak właściwej opieki. Po naszej interwencji ministerstwo edukacji wycofuje młodzież z tej placówki. Tymczasem jej wychowankowie zamieścili w internecie filmik, w którym stają w obronie ośrodka. Czy słusznie?
Pożary, rozboje, życie w ciągłym strachu. To codzienność mieszkańców bloku przy ulicy Młodej 4 w Kielcach. Wiele lat temu wielki, 10-piętrowy hotel robotniczy przerobiono na blok socjalny. Kwaterowano tam zarówno kryminalistów, jak i rodziny z dziećmi. Efekty są opłakane.
Szpital, który wypisuje do domu niedoleczonych pacjentów, a ci niedługo potem umierają? Jak się okazuje, takich przypadków było więcej niż tylko historia pani Marianny, o której mówiliśmy niedawno. Kolejne rodziny żądają wyjaśnień okoliczności śmierci swoich bliskich i kierują sprawy do prokuratury. Wicedyrektor zamojskiego szpitala odpiera wszelkie zarzuty. - Czy medycyna jest w stanie uleczyć każdego? - pyta.
Przez wiele lat Dariusz K. uchodził za wzorowego opiekuna i lokalnego społecznika. Teraz 35-letni wychowawca ze świetlicy terapeutycznej w Oświęcimiu jest podejrzany o pedofilię. Nie dowierzają współpracownicy, rodzice dzieci, mieszkańcy.
Mysłowice: znaleziono powieszonego psa! - taką informację otrzymaliśmy na #tematdlauwagi. O makabrycznym znalezisku poinformował serwis Myslowice.Net.
Po trwającym dziesięć lat procesie Sąd Okręgowy w Koszalinie stwierdził, że Leszek Jeger, którego żona i córki zostały zamordowane w 2003 roku, w całości odziedziczy dom, w którym doszło do zbrodni.
Do Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich wpłynął akt oskarżenia w sprawie zabójstwa 15-letniej Wiktorii z Krapkowic. Oskarżonym w tej sprawie jest Artur W, a motywem zbrodni, kradzież jej telefonu. W chwili zdarzenia oskarżony nie miał jeszcze 17 lat, a to oznacza, że maksymalny wymiar kary, jaki można zastosować wobec niego, to 25 lat więzienia.
Doświadczony policjant, obiecując pomoc w uzyskaniu pracy lub świadczeń zdrowotnych, przez kilka lat wykorzystywał - często nieświadomych - sąsiadów, a nawet własną rodzinę. Jego ofiarami zostawali ludzie bezrobotni, z nałogami i problemami.
Pan Helmut był starszym, schorowanym i samotnym człowiekiem. "Koledzy" pojawiali się tylko w chwili, kiedy przychodziła emerytura. Wtedy pili razem z nim alkohol. Opieka społeczna chciała umieścić staruszka w DPS-ie, ale tuż przed przeprowadzką zniknął w tajemniczych okolicznościach. Policja szukała go przez rok, ale na żaden ślad nie natrafiła. Kilka dni temu z rzeki wyłowiono walizkę, w której... znajdowały się jego zwłoki. Czy staruszek był wcześniej więziony, a masakrze można było zapobiec?
Po tym, jak pięć lat temu doszedł do ścisłego finału Programu "X-Factor", nagrał płytę i... nie zachwycił. Wielu krytyków spisywało go wtedy na straty. - Nie wiedzieli o tym, że Michał Szpak nie przyszedł do "X-Factora" po to, żeby pokazać, jaki jest kolorowy, tylko żeby śpiewać! To jest moja miłość. Jestem teraz tak szczęśliwym człowiekiem, że nie potrzebuję snu - mówi Michał Szpak, polski kandydat na zwycięzcę tegorocznej Eurowizji.
Sąd Okręgowy w Częstochowie skazał na 15 lat więzienia mężczyznę, który zabił kolegę, bo był zazdrosny o kobietę. Mężczyźni przyjaźnili się od lat, razem pracowali.
Z powodu upojenia alkoholowego 35-letnia pani mecenas z Łodzi nie pojawiła się ani na spotkaniu pojednawczym swojej klientki, ani w sądzie. Co najmniej dwukrotnie była pod wpływem alkoholu w miejscach publicznych. W tej sytuacji klientka zerwała z nią współpracę i okazało się, że... to był dopiero początek kłopotów.
Ta tragedia wstrząsnęła mieszkańcami Białegostoku. Po policyjnej interwencji zmarł chory na schizofrenię mężczyzna. To, w jaki sposób policjanci próbowali obezwładniać chorego, nagrali sąsiedzi, a film trafił do internetu.
Sąd Okręgowy w Katowicach skazał byłego prezydenta Zabrza na 25 lat więzienia. Jerzy G. był oskarżony o zabójstwo wierzyciela - Lecha F. Skazano też trzech wspólników, którzy na zlecenie Jerzego G. pobili i skrępowali mężczyznę. Sąd wymierzył im kary po 15 lat więzienia.