"Mam ogromną prośbę, żebyście o nas nie zapominali". Zobacz poruszajacą rozmowę z kobietą, która mieszkała w kamienicy będącej symbolem niszczycielskiej mocy powodzi. Kobieta nadal nie weszła do swojego mieszkania. Zobaczcie ważny apel.
- Alkohol ma to do siebie, że zupełnie deformuje rzeczywistość. Nie ma dawki alkoholu, która umożliwia prowadzenie samochodu w sposób bezpieczny - zaznacza Wojciech Korchut, psycholog transportu, psycholog kliniczny SWPS.
Jechał na rowerze, kiedy uderzył go rozpędzony, pijany kierowca. Pan Janusz od miesięcy jest w stanie ciężkim. Lokalna społeczność nie ma teraz cenionego lekarza. Koszty wypadków powodowanych przez pijanych kierowców są ogromne – finansowe, społeczne, emocjonalne i rodzinne.
Nie żyje roczny Grześ z Bydgoszczy. Matka chłopca i jej partner usłyszeli już zarzuty. Kobieta od lat była znana kuratorom sądowym i pracownikom socjalnym. Jak to możliwe, że nie udało się ochronić dziecka?
Policjanci z Solca Kujawskiego otrzymali zgłoszenie o kradzieży rasowego szczeniaka. Mężczyzna, który udawał klienta, przygotował się do wszystkiego jeszcze zanim pojawił się w domu hodowczyni.
Ulicami Lubina przeszedł marsz milczenia w hołdzie 16-letniej Julii. Zaszczuta nastolatka - odebrała sobie życie. Rodzice dziewczyny od dawna zgłaszali szkołom i instytucjom, że dzieje się źle.
Potrzebujesz wsparcia? Zobacz, gdzie możesz szukać pomocy. Pod wieloma numerami znajdziesz bezpłatną, anonimową i całodobową pomoc. Istnieje również możliwość rozmowy na chacie.
Mieszkańcy jednej z miejscowości pod Iławą zmagają się z setkami tysięcy much, które utrudniają im codzienne życie. Jak mówi nasz ekspert, oprócz tego, że muchy są uciążliwe, mogą być również niebezpieczne.
Miał siłą wciągnąć byłą partnerkę do samochodu i jadąc bardzo szybko, grozić spowodowaniem wypadku. Innym razem miał grozić kobiecie nożem. 35-latek został tymczasowo aresztowany.
Zaatakował dwóch niepełnosprawnych mężczyzn. Ale mimo zgłoszenia sprawy na policję, 39-latek nie został zatrzymany. Kiedy pojechaliśmy na miejsce, agresywny mężczyzna rzucił się na reportera Uwagi!
Mieszkańcy jeleniogórskich Cieplic oskarżają lokalnego biznesmena o przekopanie grobli, co miało uchronić kurort wypoczynkowy, a doprowadzić do zalania położonych dalej domów. - Helikopter krążył nad ośrodkiem i po kilkudziesięciu minutach wjechały koparki – słyszymy.
„Mała dziewczynka wpadła do rwącej rzeki…” – tak zaczynał się jeden z fałszywych wpisów, które zamieszczali dwaj oszuści na portalach społecznościowych. 25 i 28-latek usłyszeli już zarzuty karne.
Policjanci z Wyszkowa musieli interweniować w szpitalu miejskim. Pacjent, któremu personel próbował udzielić pomocy, ich zaatakował. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
- Zadzwoniłam do niego i pytam: „Co z Pauliną?”, a on: „Co mam pani powiedzieć?” Mówił, że zabił człowieka, on już wiedział – opowiada matka 20-latki, która uczestniczyła w tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej.
Mieszkańcy Jawora poinformowali Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, że w mieszkaniu obok znajdują się zwierzęta bez opieki. Jak dodali, ich właścicielka co najmniej dwa tygodnie temu wyjechała za granicę.
Pani Grażyna zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Jej mąż wynajął detektywa, który miał ustalić, co stało się z kobietą. Niestety, po dwóch miesiącach odkryto jej ciało. Śledczy nabrali podejrzeń, że to właśnie jej mąż – Czesław K. – pozbawił żonę życia. W sprawie właśnie zapadł wyrok.
Trwa akcja charytatywna „Fundacja TVN dla szpitala w Nysie”, która już przynosi wspaniałe rezultaty. Dzięki otwartym sercom widzów, a także prywatnym firmom, obecna kwota wynosi 5 891 344,42 zł i ciągle rośnie. Ale to nie koniec akcji - datki można wpłacać cały czas.
- W szpitalu przez okno było widać, jak ta fala podchodzi. To mogło trwać 30 sekund, jak woda przechodziła w kierunku szpitala. Do 15 minut, jak szpital cały pływał, taka potężna fala poszła – opowiada jeden z pacjentów Szpitala Powiatowego w Nysie.
Najpierw odebrali telefon, że ich syn spowodował wypadek. Po chwili usłyszeli, że by mu pomóc, muszą wpłacić kaucję. Kiedy oszust pojawił się po gotówkę, starsze małżeństwo z Białegostoku postanowiło działać.
W wielu zalanych miejscowościach woda odsłoniła już ogrom zniszczeń, trwa tam wielkie sprzątanie. Brakuje rąk do pracy i różnych produktów m.in. kaloszy. Z kolei w Głuchołazach problemem jest brak wody.
Range rover niespodziewanie wjechał w mężczyznę jadącego na skuterze. Mimo że ofierze ufało się uciec spod kół samochodu, osoby, które się z nim znajdowały, dopadły go i pobiły. Dlaczego? Wyjaśnia to policja z Warszawy, która zatrzymała aż 6 osób.
- Wszystko jest do wyrzucenia. Już nawet nie mam siły płakać – mówi mieszkanka Bodzanowa pod Głuchołazami. Rozmawialiśmy też z mieszkańcami innych małych zalanych miejscowości, o których mniej mówi się w mediach. Ich relacje są dramatyczne.