Co dalej ze śmiertelnie niebezpiecznymi dla ludzi trutkami na gryzonie?

Co dalej ze śmiertelnie niebezpiecznymi dla ludzi trutkami na gryzonie?
Co dalej ze śmiertelnie niebezpiecznymi dla ludzi trutkami na gryzonie?
Wracamy do sprawy śmiertelnie niebezpiecznych dla ludzi trutek na krety. Środek został wycofany z platform sprzedażowych. A co dzieje się z preparatami kupiony przez ludzi? Jak bezpiecznie się ich pozbyć?

W ostatnich tygodniach doszło do serii zgonów dzieci. W każdym z przypadków mowa była o toksycznym środku na krety. O sprawie kilkukrotnie informowaliśmy w Uwadze!

Zabójcze żniwo środka na gryzonie? „Kilka wdechów może spowodować niewydolność oddechową”
Zabójcze żniwo środka na gryzonie? „Kilka wdechów może spowodować niewydolność oddechową”
Nie żyje 3-letnia dziewczynka z okolic Grodziska Wielkopolskiego i 2-latek z okolic Tomaszowa Lubelskiego, a 9-letnie bliźniaki spod Płońska są w szpitalu. Śledczy sprawdzają, czy powodem tragedii był środek do zwalczania gryzoni.

- Dzisiaj środki, które były groźne, w ostatnich tygodniach zostały wycofane ze sprzedaży wysyłkowej – zapewnia wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

Co zrobić ze środkiem na krety?

- Ci, którzy kupili niezbyt legalnie ten środek, boją się teraz kontroli i wyrzucają go do śmieci. Zapewne ktoś to rozszczelni, dostanie się wilgoć i będziemy mieli następne przypadki zatruć – mówił w Uwadze! na żywo prof. Stanisław Ignatowicz ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Miał zabijać gryzonie, nie żyją dzieci. Zobacz całe wydanie Uwagi! na żywo
Miał zabijać gryzonie, nie żyją dzieci. Zobacz całe wydanie Uwagi! na żywo
Nie żyje 3-letnia dziewczynka z okolic Grodziska Wielkopolskiego i 2-latek z okolic Tomaszowa Lubelskiego, a 9-letnie bliźniaki spod Płońska są w szpitalu. Śledczy sprawdzają, czy powodem tragedii był środek do zwalczania gryzoni.

Dotarliśmy do osoby, która kupiła ów środek na krety.

- Nie zrobiłam tego na czarnym rynku. Wpisałam „środek na krety” i mi to wyskoczyło. Było ponad 40 tys. opinii. Ludzie pisali: „Super, w końcu się udało”, „Każda nornica przed tym ucieknie”, „Strasznie to śmierdzi”. Pamiętam, że była informacja, żeby stosować to pięć metrów od zabudowań. Wiadomo, że to środki szkodliwe. Ale przecież nikt w życiu by nie wpadł na pomysł, że są to środki, które zabijają ludzi po kilku wdechach – mówi pani Zofia.

Jak teraz bezpiecznie pozbyć się środka na krety?

- Każdy, kto ma ten środek w domu, powinien skontaktować się z Państwową Inspekcją Ochrony Roślin i Nasiennictwa – mówi wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

Nasz bohaterka, dzwoniąc do wskazanej przez wiceministra instytucji, usłyszała przede wszystkim, że nigdy nie powinna tego środka kupować.

- A teraz trzeba skontaktować się z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska i poprosić o adres podmiotu, który zajmuje się utylizacją odpadów niebezpiecznych w najbliżej miejsca pani zamieszkania – usłyszeliśmy przez telefon.

Niestety, rozmowa z WIOŚ niewiele pomogła.

- My się zajmujemy kontrolą, a nie odbiorem odpadów od mieszkańców. Trzeba sobie znaleźć odbiorcę, który ma uprawnienia do odbioru środków ochrony. Trzeba szukać w internecie, ja nie pomogę – usłyszeliśmy.

- Dwa dni spędziłam na telefonie i nie znalazłam rozwiązania. Nie udało się, bo nie jestem firmą – mówi pani Zofia.

Specjaliści oferujący transport niebezpiecznych odpadów także rozkładają ręce.

- Pół butelki? My się takimi małymi ilościami nie zajmujemy – usłyszeliśmy.

- W tej sytuacji fabryczne opakowanie wsadziłam w kolejne metalowe opakowanie. Zakleiłam taśmą i wsadziłam w kolejne opakowanie i zrobiłam krzyżyk na górze – mówi pani Zofia.

- Nie ma firmy, do której nie zadzwoniłam – zaznacza.

- Dokładnie to zweryfikujemy i wprowadzimy takie zmiany, jeżeli będą potrzebne, by uwolnić ludzi od tych środków – deklaruje wiceminister Michał Kołodziejczak.

Według ministerstwa rolnictwa, oddziały PIORIN w całym kraju są przygotowane do obsługi kontaktu z osobami, które kupiły ten środek, a nie były do tego uprawnione. Pracownicy Inspekcji każdą sprawę zdania tego środka mają obsługiwać indywidualnie.

podziel się:

Pozostałe wiadomości