Policjanci z Wyszkowa musieli interweniować w szpitalu miejskim. Pacjent, któremu personel próbował udzielić pomocy, ich zaatakował. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
- Zadzwoniłam do niego i pytam: „Co z Pauliną?”, a on: „Co mam pani powiedzieć?” Mówił, że zabił człowieka, on już wiedział – opowiada matka 20-latki, która uczestniczyła w tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej.
Mieszkańcy Jawora poinformowali Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, że w mieszkaniu obok znajdują się zwierzęta bez opieki. Jak dodali, ich właścicielka co najmniej dwa tygodnie temu wyjechała za granicę.
Pani Grażyna zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Jej mąż wynajął detektywa, który miał ustalić, co stało się z kobietą. Niestety, po dwóch miesiącach odkryto jej ciało. Śledczy nabrali podejrzeń, że to właśnie jej mąż – Czesław K. – pozbawił żonę życia. W sprawie właśnie zapadł wyrok.
Trwa akcja charytatywna „Fundacja TVN dla szpitala w Nysie”, która już przynosi wspaniałe rezultaty. Dzięki otwartym sercom widzów, a także prywatnym firmom, obecna kwota wynosi 5 891 344,42 zł i ciągle rośnie. Ale to nie koniec akcji - datki można wpłacać cały czas.
- W szpitalu przez okno było widać, jak ta fala podchodzi. To mogło trwać 30 sekund, jak woda przechodziła w kierunku szpitala. Do 15 minut, jak szpital cały pływał, taka potężna fala poszła – opowiada jeden z pacjentów Szpitala Powiatowego w Nysie.
Najpierw odebrali telefon, że ich syn spowodował wypadek. Po chwili usłyszeli, że by mu pomóc, muszą wpłacić kaucję. Kiedy oszust pojawił się po gotówkę, starsze małżeństwo z Białegostoku postanowiło działać.
W wielu zalanych miejscowościach woda odsłoniła już ogrom zniszczeń, trwa tam wielkie sprzątanie. Brakuje rąk do pracy i różnych produktów m.in. kaloszy. Z kolei w Głuchołazach problemem jest brak wody.
Range rover niespodziewanie wjechał w mężczyznę jadącego na skuterze. Mimo że ofierze ufało się uciec spod kół samochodu, osoby, które się z nim znajdowały, dopadły go i pobiły. Dlaczego? Wyjaśnia to policja z Warszawy, która zatrzymała aż 6 osób.
- Wszystko jest do wyrzucenia. Już nawet nie mam siły płakać – mówi mieszkanka Bodzanowa pod Głuchołazami. Rozmawialiśmy też z mieszkańcami innych małych zalanych miejscowości, o których mniej mówi się w mediach. Ich relacje są dramatyczne.
Nysa to jedno z wielu miejsc w Polsce, które dotknęła powódź. Szczególnym budynkiem, który został zalany jest Szpital Powiatowy. Woda wdarła się na oddział ratunkowy, do laboratorium oraz doszczętnie zniszczyła drogi sprzęt jak tomografy, rezonans oraz jedyną w województwie pracownię terapii hiperbarycznej. “Fundacja TVN dla szpitala w Nysie” to akcja charytatywna, która wesprze finansowo zniszczoną placówkę.
W wielu zalanych miejscowościach woda opada i odsłania ogrom zniszczeń. Dramatyczna sytuacja po powodzi jest w Lądku-Zdroju. Z kolei Nysa stanęła wczoraj pod groźbą ponownego zalania.
43-letni kierowca Forda próbował uciec z miejsca wypadku, do którego doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, gdy jego samochód zgasł na torach. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
Wspaniała solidarność ludzi w obliczu zagrożenia powodziowego. Pomagają nawet ludzie z innych miast. Zobacz relację Jakub Dreczka UWAGA TVN Reporter z Oławy.
- Najgorsze jest to, że nie wiemy co dalej – słyszymy od mieszkańców dolnośląskiego Barda. Reporterzy Uwagi! od kilku dni pomagają i rozmawiają z mieszkańcami terenów dotkniętych przez powódź.
31-letnia kobieta i jej 36-letni partner są podejrzani o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad 13-miesięcznym dzieckiem. Grozi im kara do 20 lat pozbawienia wolności.
Pani Katarzyna całkowicie odmieniła swoje życie, gdy schudła 100 kilogramów. Teraz postanowiła wesprzeć panią Anitę, która z powodu otyłości nie może nawet wyjść z domu.