Śmierć półrocznego Marcinka z Przemkowa. Jest akt oskarżenia

Marcinek z Przemkowa nie żyje
Marcinek z Przemkowa nie żyje

11-tygodniowy Marcinek rok temu w ciężkim stanie trafił do szpitala, lekarze kilka miesięcy walczyli o jego życie. Chłopca nie udało się uratować. Teraz do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Ojciec dziecka został oskarżony o zabójstwo, ale dożywocie grozi także matce chłopca.

Prokuratura Rejonowa w Głogowie skierowała akt oskarżenia wobec rodziców Marcinka.

Skatowany Marcinek walczy o życie. Dlaczego nikt w porę nie pomógł dziecku?
Skatowany Marcinek walczy o życie. Dlaczego nikt w porę nie pomógł dziecku?
11-tygodniowy Marcinek walczy o życie w szpitalu. Jego rodzice zostali zatrzymani. Nadzór nad rodziną sprawowały wszystkie możliwe instytucje. Dlaczego znowu nie udało się uniknąć tragedii?

Przypomnijmy; 11-tygodniowy chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala pod koniec lutego ubiegłego roku.

- Stwierdzono, że ma liczne obrażenia na główce – mówiła Katarzyna Dąbrówny, prezes Sądu Rejonowego w Głogowie. I dodaje: - Dziecko miało też zrośnięte żebro. Świadczyło to o tym, że wcześniej było złamane i zdążyło się zrosnąć. Potem okazało się, że są też liczne obrażenia w mózgu, świadczące o stosowaniu przemocy.

- Fakty wskazują na to, że zostało zatłuczone przez tych rodziców. Było wielokrotnie uderzane butelką po głowie czy podduszane – zaznaczyła prezes głogowskiego sądu.

Marcinek zmarł w maju w szpitalu w Głogowie.

Niespełna półroczny Marcinek z Przemkowa nie żyje. Jego rodzice trafili do aresztu
Niespełna półroczny Marcinek z Przemkowa nie żyje. Jego rodzice trafili do aresztu
Ciężko pobity chłopiec z Przemkowa na Dolnym Śląsku nie żyje. Dziecko miało niespełna pół roku. Rodzice chłopca wcześniej zostali oskarżeni o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad nim i jego 2-letnim bratem. Oboje przebywają teraz w areszcie. 

Tragedia w Przemkowie. Zmiana zarzutów

41-letni Marcin G. został oskarżony o znęcanie się nad synkiem, które doprowadziło do jego zgonu. Zdaniem śledczych było to zabójstwo popełnione w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.

Mężczyzna oskarżony jest także o znęcanie się nad drugim synem.

Matka, 36-letnia Monika M., została oskarżona o znęcanie nad dziećmi, wielokrotne pozostawianie chłopców bez opieki w miejscu zamieszkania, co naraziło ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 

Śledczy uznali, że kobieta poprzez zaniechanie, pomagała ojcu w znęcaniu się nad dziećmi i zabójstwie Marcinka. Jej także grozi dożywocie.

podziel się:

Pozostałe wiadomości