Podczas pobytu w szpitalu okradł jednego z pacjentów, a potem przez długie miesiące posługiwał się jego kartą, powodując stratę na ponad 20 tys. złotych. 34-latek w końcu wpadł w ręce policji i usłyszał poważne zarzuty.
Chcesz zgłosić temat, którym powinna zająć się redakcja Uwagi!? Oznacz publiczny post w mediach społecznościowych hasztagiem #tematdlauwagi lub oznacz nasz profil na Facebooku
***
Do kradzieży doszło w jednym ze szpitali w Gdańsku. Pacjent po kilku miesiącach od wyjścia ze szpitala zorientował się, że jego karta bankomatowa zginęła, a z konta zniknęło dużo pieniędzy – aż 20 tys. złotych. Osoba, która posługiwała się nie swoją kartą od kilku miesięcy płaciła nią za jedzenie na wynos oraz zakupy.
Okradziony zgłosił sprawę na policję i na szczęście szybko udało się ustalić, kto posługuje się kartą. Był to 34-letni mieszkaniec Pucka. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży i 363 zarzuty za nieautoryzowane płatności kartą.
Na wniosek prokuratury objęto go dozorem policyjnym do czasu kiedy stanie przed sądem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Autor: as
Źródło: Pomorska Policja