Pewna swego, bezkompromisowa, szła po swoje, podbijając serca widzów z odcinka na odcinek. Patrycja Cichy, czyli Pati, to jedna z najbardziej znaczących ról Aleksandry Adamskiej. Teraz serialowa Pati wraca z własnym serialem, opowiadającym o tym, co działo się, zanim trafiła za kraty.
Najpierw spłonęło im mieszkanie. Wkrótce okazało się, że może być jeszcze gorzej – odebrano im dzieci. Jak do tego doszło, skoro w domu ośmioosobowej rodziny z Radzymina nie było przemocy?
Na drugi dzień po emisji naszego reportażu, kilkudziesięciu kierowców samochodów ciężarowych z Uzbekistanu i Gruzji, którzy od pięciu tygodni protestowali w okolicach Frankfurtu nad Menem, podpisało porozumienie z polskim pracodawcą.
Wojna ich nie zatrzymała. Od lat jeżdżą do Prypeci i pomagają ostatnim żyjącym w zakazanej strefie świadkom katastrofy w Czarnobylu. – Usłyszeliśmy, że gdyby nie my, to dawno by ich już nie było – przywołują członkowie grypy Napromieniowani.pl.
- Czarnobyl, ta nazwa brzmi groźnie. W rzeczywistości poziom promieniowania nie jest groźny dla ludzi. Pozostało jeszcze tylko kilka miejsc, które mogą być dla nas niebezpieczne - mówi Krystian Machnik z grupy napromieniowani.pl.
Kilkudziesięciu kierowców od miesiąca protestuje na jednym z parkingów w Niemczech, domagając się wypłaty wynagrodzeń od polskiego przedsiębiorcy. Jak sprawę tłumaczy szef firm transportowych?
Sąd zdecydował, że dwoje z czworga oskarżonych w sprawie śmiertelnego pobicia 16-letniego Eryka z Zamościa wróci do domów, informuje tvn24.pl. Dwójka 16-latków do tej pory przebywała w placówkach wychowawczych dla nieletnich.
Stroni od bankietów, ścianek i blichtru. Ze względu na swoje warunki fizyczne często gra złych bohaterów, choć jak mówią inni – sam jest wrażliwy i delikatny. W Kulisach Sławy Jacek Beler.
11-letni Przemek miał 40 tys. złotych długu, który wygenerowała jego biologiczna matka. Kobieta wciąż mieszka w przepisanym na 11-latka mieszkaniu i nie płaci rachunków. Matka zastępcza chłopca właśnie poinformowała, że dzięki pomocy m.in. widzów Uwagi! chłopcu udało się pomóc.
- Policja nic z tym nie robi. Sam zgłaszałem go dwa razy anonimowo. Z tego co wiem, takich zgłoszeń było sporo – mówi znajomy 37-latka, który od lat miał terroryzować mieszkańców Gubina. Agresywny mężczyzna został aresztowany dopiero po tym, jak siekierą zaatakował 17-letnią dziewczynę.
„Nie chciała pomocy” - mówią sąsiedzi o pani Agnieszce. „Nie była pod naszą opieką” - ucina Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Tymczasem niepełnosprawna umysłowo kobieta żyła w osmolonej dymem komórce - bez prądu i wody. Jej losem zainteresował się dopiero Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.
Z nagrań zarejestrowanych w jednym z wałbrzyskich żłobków samorządowych wynika, że w obecności dzieci opiekunki miały używać wulgaryzmów, wyzywać je, szarpać i straszyć, że zamkną je w „ciemnym pokoju”.
Rodzice zastępczy Przemka dalej walczą, by chłopiec nie stracił mieszkania, które zapisała mu babcia. Biologicznej matki nadal nie udało się eksmitować, a dług urósł już prawie do 40 tysięcy złotych. Dlaczego instytucje pozostają w tej sprawie bezradne?
13-letni Daniel trafił na ponad tydzień do szpitala po tym, jak został pobity przez innego ucznia na szkolnym korytarzu. Dlaczego żaden pracownik szkoły nie udzielił chłopcu pomocy ani nie powiadomił jego rodziców?
Pani Marika zgłosiła się do redakcji Uwagi! z prośbą o pomoc. Gmina chciała zlicytować połowę jej domu na poczet długów jej byłego męża. Domu, w którym kobieta wychowuje ich niepełnosprawną córkę, którą mężczyzna porzucił. Pani Marika poinformowała nas, że sprawa zakończyła się szczęśliwie.
Nasi bohaterowie czują się oszukani przez przedsiębiorców z Iławy, którzy wzięli zaliczkę na budowę ich wymarzonych domów, a potem zniknęli. Pozostał tylko stres, zwątpienie i poczucie krzywdy.
Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko trzem osobom związanym z zabójstwem małżeństwa z Kudowy-Zdroju. Makabryczną zbrodnię odkryto dopiero po trzech miesiącach. Prokuratura, która wcześniej nie zdradzała wielu szczegółów, informuje teraz, że córka pary już wcześniej chciała zamordować rodziców.
- Za moich czasów było tak, że jak miałam siniaki, czy uciekałam, to od razu byłam zabierana z domu. Skoro Kamil też uciekał i był maltretowany, dlaczego jego nie zabrali? – zastanawia się pani Magdalena, przyrodnia siostra ośmiolatka, który został skatowany przez swojego ojczyma. Po dwóch tygodniach, w sprawie pojawiały się nowe wątki.
Porzucili miejskie życie, licząc na spokój i życie w zgodzie z naturą. Nie zdawali sobie jednak sprawy, że po przeprowadzce zderzą się nękającym Dolny Śląsk problemem pozbywania się odpadów.
- Panowało ciągłe przerażenie. Padły słowa „głupie studenty”, „idiotko” – opowiadają studentki, które złożyły oficjalną skargę na jedną z wykładowczyń. Po blisko rocznym postępowaniu wyjaśniającym, mają wrażenie, że ich sprawę zbagatelizowano.
- Obiecałam sobie, że jak uda mi się wyjść z choroby, to dobro musi wrócić – opowiada pani Katarzyna, która po pokonaniu choroby nowotworowej zaopiekowała się 2-letnią, chorą na czterokończynowe porażenie mózgowe, Lidką. Choć oboje z mężem bardzo kochają dwulatkę, nie mogą jej adoptować ze względu na swój wiek.
- Nikt z nas nie jest winny. Nikt mu krzywdy nie zrobił. [Marcin W. – red.] chciał się zemścić na kimkolwiek. Patryk go nie znał – mówi pan Paweł, ojciec pierwszej ofiary 24-letniego Marcina W. Rozmowa z mężczyzną tylko na Uwaga.tvn.pl.
Pan Łukasz znalazł w sieci ogłoszenie sprzedaży motocykla, który został mu wcześniej skradziony. Był przekonany, że po powiadomieniu policji jednoślad szybko do niego wróci. Tak się jednak nie stało. Jak to możliwe?
Rodzice 13-letniej dziewczynki twierdzą, że dostarczyli policji dowody, że ich córka wykorzystywana jest przez 38-latka. Mimo to mężczyzna ma pozostawać bezkarny.
Kamil został skatowany przez swojego ojczyma. 8-latek był bity, przypalany papierosami, sadzany na gorącym piecu. W stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie wciąż trwa walka o jego życie. Okazuje się, że ośrodek pomocy społecznej dwukrotnie wnioskował o przeniesienie dzieci z tej rodziny do pieczy zastępczej. Dlaczego sąd się nie zgodził?
Prezes fundacji, która organizowała wyjazdy dla dzieci, miał molestować chłopców, którzy w nich uczestniczyli. Pomimo że sprawa wyszła na jaw kilkanaście lat temu, a w sądzie zapadły dwa wyroki, mężczyzna wrócił do pracy z dziećmi. Powodem było uchylenie wyroków ze względu na błędy proceduralne. W 2023 roku zapadł kolejny wyrok w sprawie Grzegorza K.
Ściga się od blisko 40 lat i wciąż chce być pierwszy. Znanego rajdowca Krzysztofa Hołowczyca odwiedziliśmy na jednego rodzinnej Warmii.
Pani Monika od sześciu lat ma nieleczące się rany na nogach, z powodu których nie może normalnie funkcjonować. Jedynym oparciem, w jej przepełnionym cierpieniem życiu, jest 12-letni syn, który desperacko szuka pomocy dla swojej ukochanej mamy.
Pan Krzysztof chciał kupić auto z pewnego źródła. Wybierając firmowaną przez funkcjonariusza publicznego e-licytację, nie przypuszczał, że wyda pieniądze i zostanie z niczym. Jak to możliwe?
Oskar przebywał w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Lidzbarku Warmińskim. Pół roku temu wychowawca znalazł go z rozbitą głową na chodniku przed budynkiem ośrodka. Prokuratura wciąż wyjaśnia sprawę.