12-letnia Eliza wychodziła ze szkoły. Stanęła w obronie swojej koleżanki obrzucanej śnieżkami przez starszych o rok uczniów. Została przez nich bestialsko skopana.
Kanadyjska prokuratura umorzyła postępowanie przeciwko policjantom, którzy śmiertelnie porazili paralizatorem Roberta Dziekańskiego. Uznała, że działali zgodnie z prawem. Przesłuchania przed komisją dają cień szansy na wznowienie postępowania.
Kanadyjscy policjanci, którzy w październiku 2007 r. na lotnisku w Vancouver śmiertelnie porazili prądem Roberta Dziekańskiego zeznali, że Polak był agresywny i musieli użyć paralizatora. Film nagrany podczas zajścia pokazuje, że tak nie było.
Zagrała w kilkunastu hollywodzkich filmach i serialach amerykańskich. Na premierę czeka film, w którym jest partnerką Vala Kilmera. Chce kupić dom niedaleko Penelopy Cruz. Mieszka i pracuje w Los Angeles. W Kulisach Sławy Izabella Mikołajczak czyli Iza Miko.
Dwóch młodych ludzi chciało porozmawiać z księdzem Tadeuszem o swoich problemach rodzinnych. Był to jednak pretekst do kradzieży i do morderstwa. Mężczyźni napadli na księdza. Zadali mu kilka ciosów nożem. Skradli pieniądze i przeznaczyli je na libację alkoholową.
Wylewanie tysięcy litrów szkodliwej dla środowiska gnojowicy i odpadów z ubojni to tylko niektóre praktyki, jakie stosuje jedna z największych spółdzielni rolniczych w Polsce. Dlaczego Agrofirma Witkowo pozwala sobie na łamanie zasad obowiązujących w agrobiznesie? Czy instytucje odpowiedzialne za egzekwowanie przepisów prawa są bezradne?
Jak to możliwe, że firma, która szczyci się setkami nagród za osiągnięcia w branży rolniczej, nielegalnie wylewa na pole gnojowicę i zanieczyszcza środowisko? Agrofirma Witkowo to największa w Polsce spółdzielnia rolniczo-produkcyjna działającej na terenach ekologicznych pod Stargardem Szczecińskim. Korzysta z dotacji unijnych i z Funduszu Ochrony Środowiska. A jednak spółdzielnia od lat truje okoliczne cenne obszary przyrodnicze!
Emerytowany nauczyciel z renomowanego warszawskiego liceum zakochał się w lekarce. Kobieta odrzuciła jego uczucia. Zraniony mężczyzna napadł ją i postrzelił w głowę. Na szczęście pocisk wystrzelony z broni samoróbki nie zdążył nabrać odpowiedniej prędkości, by zabić lekarkę.
Polski profesor stworzył specjalny len i wyprodukował z niego opatrunek o wyjątkowych leczniczych właściwościach. Mimo to wniosek o dofinansowanie tego projektu przez pięć miesięcy leżał nietknięty w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Mam to w d…, g… mnie to obchodzi. Padają jakieś pieprzone oskarżenia, ale ja nic nie pamiętam – to słowa z listu mężczyzny oskarżonego o bestialskie zakatowanie na śmierć 3,5-letniego dziecka swojej konkubiny. Wczoraj oboje stanęli przed sądem.
Nie wiadomo dlaczego tego dnia Paweł nie poszedł do szkoły. Kiedy do domu po lekcjach wróciła jego 11-letnia siostra Magda, zaatakował ją nożem. Dziewczynka zmarła. Czy to możliwe, aby powodem tej strasznej tragedii była zwykła sprzeczka rodzeństwa, czy może nadmierne faworyzowanie młodszej siostry przez rodziców?
Najpopularniejsza polska pisarka obrywała kiedyś liście kalafiora, i za to dostawała jeden taki jadalny kwiat, bo nie stać ją było, by go sobie kupić. Chciała zostać lekarzem, kojarzyła pary. Teraz kocha ryzyko, szybkie samochody i myśli o tym, aby nakręcić dobry film.
Na polskich drogach wszystko jest dokładnie nie tak, jak być powinno. To, że jest ich mało, są niebezpieczne i ciągle bez efektu remontowane, wie każdy. Odsłaniamy jeszcze kilka innych absurdów polskich dróg.
Co czeka kierowców, którzy w tym samym czasie wyruszają – jeden z Brukseli, drugi z Budziska – ku jednemu celowi – Olszynie na polsko-niemieckiej granicy?
To jedna z najbardziej tajemniczych i makabrycznych zbrodni ostatnich lat. Jaki był motyw mordu, który na obcym dziecku popełniła młoda kobieta? Czy zabójczyni to chora psychicznie osoba wymagająca leczenia, czy też jest bezwzględną psychopatyczną morderczynią?
Wielokrotny gwałciciel dzieci, skazany za morderstwo na 6-latce uciekł ze słabo strzeżonego szpitala. Dopiero po interwencji UWAGI! podjęto decyzję o ujawnieniu jego wizerunku. I już nazajutrz ujęto go.
Trzyletni Mateusz jest przedmiotem sporu między matką i ojcem. Ojciec mówi, że dziecku w domu matki grozi niebezpieczeństwo. Matka porywa syna z rąk ojca.
Są pewne osoby, którym zależy na tym, by wokół nich było czysto, wygodnie, ładnie – po prostu normalnie, czyli tak, jak powinno być.
Chciała pracować w więzieniu i pomagać skazanym. Ze swoim chłopakiem planowała przyszłość – ślub, dziecko, dom w górach, konie. Zginęła z ręki rówieśnika, któremu pomagała.
19-latek oblał łatwopalną cieczą i podpalił swoją 17-letnią dziewczynę i ich 15-miesięczne dziecko. – Zrobił to z zazdrości, bo ona nie chciała być z takim człowiekiem, jak on – mówi siostra dziewczyny.
O tym, że ojciec Arlety jest również ojcem jej kilkorga dzieci mówiło się od dawna. Zaniepokojenie pracownika socjalnego i jego upór spowodował zainteresowanie organów ścigania.
Policjanci, którzy śmiertelnie porazili Roberta Dziekańskiego zostaną jeszcze raz przesłuchani po wakacjach. Tragedia na lotnisku w Vancouver już dziś nazywana jest jednym z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Kanady.
Pan Sławomir siłą został wyciągnięty z własnego samochodu. Strażnicy miejscy pobili go i fałszywie oskarżyli. Teraz sam przed sądem walczy o swoje prawa. Czy straż miejska nadużyła władzy?
- Doroty nie da się nie lubić – mówią koledzy z pracy Doroty Gardias. Dorota Gardias jest prezenterką pogody w TVN. Jej uroda, wdzięk, uśmiech i znakomity taniec na parkiecie sprawiły, że pokochali ją także widzowie Tańca z gwiazdami. Prezenterka wywalczyła porsche. Jej kariera rozwija się jak burza. A jakie jest życie prywatne?
Justyna choruje na rzadką chorobę, na którą nie ma lekarstwa. Jej postępów nie da się zatrzymać. W ciągu kilku lub kilkunastu lat przykuje ją do wózka inwalidzkiego. Jak radzi sobie z postępującym kalectwem? .......
Po emisji materiału "Trudna przyszłość Justyny" wielu naszych widzów chciało pomóc Justynie Kurowskiej, dlatego dla zainteresowanych publikujemy bezpośredni kontakt mailowy do Justyny: kurowska7@wp.pl
Gdyby 19-letni Mikołaj nie opowiadał znajomym, że zabił 18-letnią Justynę, być może do dziś byłby na wolności.
Czy sprawca zbrodni, która ponad trzy lata temu wstrząsnęła Polską, został zatrzymany? Kim była jego ofiara? Czy w zbrodnię zamieszanych było więcej osób? Reporterzy UWAGI! jako jedyni uzyskali zgodę prokuratury i prowadzących śledztwo policjantów na ujawnienie informacji, które doprowadziły do przełomu w śledztwie i postawienia pierwszych zarzutów.
- Tam ciągle awantury były. Dyrektorka krzyczała na mnie. Czasami była miła, ale najczęściej krzyczała - wspomina Tomek Szymański, były podopieczny Domu na Osiedlu.
Upośledzone, osierocone dzieci, zamiast spędzić życie w czterech ścianach typowego DPS, miały zamieszkać razem, w domu przypominającym dom rodzinny. Tam miały uczyć się samodzielności. Rzeczywistość budzi jednak grozę.
22-letni bandyta zabił ciosem noża w plecy mężczyznę, który zwrócił mu uwagę, że prowadzi psa bez kagańca. Łukasz Sz. należał do gangu terroryzującego kieleckie osiedle. Mieszkańcy mówią, że policja przymykała oko na jego zachowanie, bo jest synem policjanta.
Pani Jadwiga Sobol, 86-letnia emerytowana prawniczka, z niezwykłą energią prowadzi od kilkunastu lat akcję pomocy potrzebującym. Zmobilizowała pół tysiąca wolontariuszy w całej Polsce, którzy niosą pomoc – jak oblicza pani Jadwiga – dziesięciokrotnie większej liczbie potrzebujących.