Smród, kał i mocz na klatce schodowej. - Ten fetor zabija człowieka – mówi sąsiadka pana Wiesława. Mężczyzna jest alkoholikiem. Życie swoje i swoich sąsiadów zamienił w koszmar. I chociaż wszystkie instytucje wiedzą o trudnej sytuacji, rozkładają ręce. - To jest święte prawo własności. Ten człowiek mieszka w mieszkaniu, które jest jego własnością. To on decyduje, co w nim robi. To jego wolna własna wola – mówi urzędnik.
Śmierć 14-letniej dziewczynki w wyniku zatrucia tlenkiem węglem i szereg niejasności związanych z przeglądem przewodów kominowych. Czy tragedii było można uniknąć?
21-latek zaatakował dziewczynkę z bronią w ręku. Szybko trafił do aresztu, ale po 48 godzinach wyszedł na wolność. Powód? Opieszałość wymiaru sprawiedliwości!
Szuka go rodzina, przyjaciele, internauci, policja. Co się stało z 34-letnim Piotrem Kijanką z Krakowa? To jedno z najbardziej zagadkowych zaginięć w ostatnim czasie.
Po wielkim sukcesie z zespołem Varius Manx, burzliwym związku z Johnem Porterem i kilku solowych projektach, w życiu Anity Lipnickiej nadszedł czas na kolejne zmiany. – To wszystko zasługa ludzi, którzy nagle się w moim życiu pojawili i kompletnie je odmienili - mówi wokalistka.
Z powodu alkoholizmu, odebrano jej sześcioro dzieci. Czy są w stanie wybaczyć matce doznane krzywdy?
Lekarz wyłamał szlaban, aby umożliwić karetce wyjazd z terenu szpitala. Szybko, jako winnego, wskazano portiera. I chociaż tak naprawdę to nie on zawinił, mężczyznę dotknął internetowy hejt. Kto, kiedy i gdzie może torować drogę karetkom w Uniwersyteckim Szpitalu w Zielonej Górze?
- Byli zamaskowani. Któryś z nich zarzucił mi worek na głowę. Skrępowano mi ręce. Poczułam ogromny strach. Wtedy włożono mnie do trumny i zamknięto wieko – tak Halina M. opisywała moment swojego porwania. Za uprowadzenie kobiety skazany został Bogusław K. W więzieniu mężczyzna przygotowywał się do kolejnych przestępstw. Po wyjściu, przez lata trudnił się porwaniami dla okupu i pozostawał nieuchwytny. Wpadł po uprowadzeniu 10-latka, który podobnie jak Halina M. był przetrzymywany w skrzyni.
Kobieta, w bliźniaczej ciąży, trafia do szpitala. Mimo zgłaszanych niepokojących objawów, lekarze nie badają pacjentki. Cesarskie cięcie przeprowadzają prawie po dwóch dniach. Niestety, dla jednego z bliźniąt jest już za późno. - Donoszone dziecko, bez wad wrodzonych, zginęło w czasie, kiedy nad ciążą opiekę sprawował szpital – komentuje specjalista położnictwa i ginekologii.
Jak powinny wyglądać poszukiwania zaginionego, niepełnosprawnego intelektualnie i chorego nastolatka? – Używamy wszystkich sił i środków. Każdy może nieść pomoc – mówi specjalista ratownictwa. Tymczasem, gdy zaginął Patryk, policja nie powiadomiła straży pożarnej, wstrzymała zaangażowanych w poszukiwania sąsiadów i czekała na psa tropiącego. Po trzech godzinach od zaginięcia, chłopca na własną rękę, odnalazł strażak. Chłopiec już nie żył.
21-letni Maciek zginął potrącony przez auto. Kierowca nie hamował. Nie udzielił poszkodowanemu pomocy. Uciekł, później zacierał ślady. Dlaczego śledczy uznali, że jedynym sprawcą wypadku jest ofiara?
Dziś jest popularną dziennikarką i prowadzącą Fakty TVN. Jednak kariera Anity Werner mogła wyglądać zupełnie inaczej: w filmie, na wybiegu albo estradzie. I wszędzie odniosłaby sukces.
O takim nauczycielu biologii marzy chyba każdy uczeń! Małgorzata Brodecka uczy rapując. A właściwie – jak sama mówi – nawijając. W ramach powtórzenia wiadomości nadaje z domu transmisje na żywo na YouTubie.
Maciek został dwukrotnie pobity przez uczniów szkoły, do której uczęszcza. – Już po pierwszym incydencie, zgłaszałam problem wychowawczyni i pani pedagog – mówi mama chłopca. Placówce ma za złe, że nie umiała powstrzymać przemocy.
Rzucanie petardami, zabrudzanie posesji, wyzwiska, nękanie i zastraszanie w internecie, śledzenie, a wreszcie grożenie śmiercią. To życie Bożeny Wołowicz, której historię po raz pierwszy pokazaliśmy w 2016 r. Po nieudanej próbie sprzedaży domu, kobieta wróciła do siebie, gdzie nadal pozostaje ofiarą sąsiedzkiej przemocy ze strony trzyosobowej rodziny - lekarki i jej dwojga dorosłych dzieci.
- No chyba znamy otoczenie swojego mieszkania – mówi prokurator i o śmierć sześcioletniego Szymka obwinia jego rodziców. Chłopiec wpadł do niezabezpieczonej studzienki w pobliżu placu zabaw. – Chciał pobawić się z dziećmi – mówi tata chłopca i tłumaczy, że tylko na sekundę spuścił go ze wzroku. Prokuratura zarzuca rodzicom narażenie Szymka na śmierć, chociaż studzienka znajdowała się na terenie należącym do samorządu. I to służby miejskie powinny ją zabezpieczyć.
Ona – Turkmenka z pochodzenia znająca siedem języków. On – lekarz. Gdy postanowili się rozstać, rozpoczęła się walka o dziecko. Chłopiec trafił pod opiekę mężczyzny. Z tą decyzją nie może pogodzić się kobieta, która przedstawiła w sądzie dowody na to, że dziecko i ona są ofiarami przemocy.
Starsza kobieta zginęła pod kołami ciężarówki. Wypadek zarejestrowała kamera monitoringu. Również to, jak kierowca oddalił się z miejsca wypadku. Na policję zgłosił się dopiero po kilku godzinach. W wydychanym powietrzu miał prawie pół promila alkoholu. I chociaż rodzina była pewna, że kierowca zostanie ukarany, prokuratura nie dopatrzyła się w jego działaniu winy. Dlaczego?
- Moja nadzieja na wyzdrowienie wygasła – mówi Łukasz Berezak. Chłopiec chce pomagać jednak tym, dla których nadzieja na powrót do zdrowia jeszcze jest. Łukasz to najsłynniejszy wolontariusz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zrobiło się o nim głośno, gdy miał 10 lat. I chociaż sam potrzebował pomocy, wyszedł na ulicę, by kwestować na rzecz innych.
- Morderstwem tego nie można nazwać, bo ta dziewczyna zamarzła – mówi Ireneusz M., który jest podejrzany o to, że 21 lat temu zgwałcił i zabił 15-latkę. Małgosia, pozostawiona naga na mrozie, zmarła z wychłodzenia i wykrwawienia. Nasi dziennikarze jako jedyni rozmawiali z podejrzanym!
Trumna z ciałem 11-miesięcznej Klary nie mieściła się do przygotowanej wcześniej kwatery. Grabarz, zamiast poszerzyć grób, zdecydował się na zmniejszenie trumny na oczach żałobników. – Wziął piłę i zaczął piłować – wspomina mama zmarłej dziewczynki. – Co miałem zrobić? – pyta grabarz i mówi, że nie ma za co przepraszać rodziny.
Ola urodziła się w stanie krytycznym. Żyje dzięki sprzętowi zakupionemu przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Dziś dziewczynka ma cztery lata i w tym roku, razem z rodzicami, po raz pierwszy będzie zbierać pieniądze do puszki z serduszkiem WOŚP.
Po jednej z libacji alkoholowych, odebrano jej troje dzieci. – Zawiodłam – przyznaje pani Marta, która postanowiła walczyć o ich powrót do domu. Wsparło ją białostockie stowarzyszenie „Droga”. Kobieta zerwała z nałogiem i w ramach programu „Odzyskać dzieci” uczy się, jak być lepszym rodzicem.
- Uparcie mówiłam, że coś się dzieje. Tłumaczyłam położnej, że nie czuję ruchów córki – wspomina pani Diana. KTG wykonane w szpitalu wykazywało podwyższone tętno płodu. Mimo to nie zrobiono cesarskiego cięcia, a przez noc nie monitorowano stanu dziecka. Sara urodziła się w stanie krytycznym. Dlaczego lekarz nie słuchał rodzącej? Co stało się w szpitalu w Sulechowie?
Zbrodnia mrożąca krew w żyłach. – Obcięli jej palce, by zdjąć pierścionki! Kolczyki wyrwali z uszu! – opowiada siostra zamordowanej Tatiany. Kobietę i jej kuzyna mieli zaatakować współlokatorzy. – Mówili: „Patrz, ku…o, twoja kuzynka nie żyje.” – wspomina Dawid, któremu udało się uciec po 10 godzinach przetrzymywania.
Chłopak z Podlasia, który wspiął się na sam szczyt. Bezapelacyjny król muzyki disco polo, którego szlagiery znają - czy chcą czy nie - wszyscy Polacy. Na scenach dyskotek i amfiteatrów występuje już od ćwierć wieku, ale kończyć swojej kariery prędko nie zamierza.
Uczciwie zarobił milion w jakieś pół godziny. Wystarczyło, że poprawnie odpowiedział na 12 pytań.Wydaje się proste, ale Krzysztof Wójcik jest pierwszym i na razie jedynym Polakiem, który wygrał główną nagrodę teleturnieju "Milionerzy". Co zrobił z taką kasą i jak zmieniło się jego życie?
Polacy niechętnie przyznają się, że wyrzucają jedzenie do śmietnika, tylko co piąty z nas robi to raz w tygodniu. Jesteśmy w niechlubnej czołówce krajów, które marnują olbrzymie ilości. Foodsharing to nowy sposób na dzielenie się nadmiarem żywności i ratowaniem jej przed wyrzuceniem.
Od kilku miesięcy czekają na decyzję, od której zależy przyszłość ich niepełnosprawnego dziecka. Choć biegli uznali, że siedmioletni Karol jest ofiarą błędu medycznego, a sąd skazał za to lekarzy, to ubezpieczyciel wciąż zwleka z wypłatą odszkodowania za krzywdę, jaka spotkała całą rodzinę.
Pani Agnieszka wraz z sześciorgiem dzieci od lat nie ma własnego dachu nad głową. W 2011 roku rozpoczęła starania o mieszkanie socjalne. Otrzymała je w 2015 roku - jednak tylko na papierze. Mija właśnie 2,5 roku odkąd czeka na możliwość zamieszkania w lokalu, który został jej przydzielony.