77-letni kierowca lexusa, mimo sygnałów świetlnych i opuszczających się szlabanów, wjechał na przejazd kolejowy. Policja opublikowała nagranie ze zdarzenia.
Bmw jechało ulicami Strzelec Opolskich „wężykiem”. Okazało się, że kierująca nim kobieta jest pod wpływem alkoholu. Policjantom tłumaczyła, że musi dostać się do przedszkola.
56-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego, który chciał zainwestować pieniądze za pośrednictwem strony brokerskiej, stracił 920 tysięcy złotych. Gdy chciał korzystać z usług kancelarii prawnej, stracił kolejne 100 tysięcy.
W lesie pod Kokorzynem (Wielkopolska) zatrzymano parę kłusowników – 50-letniego mężczyznę i 46-letnią kobietę. Podczas zatrzymania tłumaczyli policjantom, że zbierają tylko grzyby. W ich mieszkaniu znaleziono jednak kilkadziesiąt kilogramów mięsa i wędlin z dziczyzny.
Kradzionym samochodem i pod wpływem alkoholu, razem z dwójką nowo poznanych osób, udał się na przejażdżkę po województwie śląskim. Podróż zakończyła się dopiero po zderzeniu z ogrodzeniem i słupem elektrycznym. 26-latkowi grozi do 5 lat więzienia.
Policjanci z komisariatu w Mordach podczas patrolu zauważyli wyjeżdżające z lasu subaru i jadący za nim ciągnik rolniczy z rozrzutnikiem, na którym widać było elementy karoserii samochodu. Okazało się, że to części skradzionych samochodów.
Kobieta poinformowała policję, że na jednej z pomorskich dróg minęła się z kompletnie rozbitym samochodem. Auto nie stało na poboczu. Pomimo że było zniszczone i brakowało mu jednego koła, kierowca próbował nim dalej jechać.
Policja na warszawskim Śródmieściu zatrzymała 22-letniego mężczyznę pod zarzutem włamań i kradzieży. 22-latek udawał manekina, żeby zostać w galerii handlowej po jej zamknięciu, a następnie ją okraść.
Kierowcy przejeżdżający autostradą A2 zauważyli niebezpiecznie jadące auto. Samochód jechał od jednej krawędzi jezdni do drugiej. Okazało się, że mężczyzna prowadzący samochód ciężarowy był kompletnie pijany.
W środku nocy w Inowrocławiu doszło do niebezpiecznego incydentu. Mężczyzna, który wyprowadzał swojego psa, zaatakował przechodnia, który zwrócił mu uwagę. 55-latkowi grozi nawet 20 lat więzienia.
Ratownicy medyczni zostali wezwani do jednego z mieszkań w Lubinie. Na miejscu okazało się, że nie dość, że mieszkańcy nie potrafią już powiedzieć, jakiej pomocy potrzebują, to zaatakowali ratowników. Para z Lubina usłyszała zarzuty.
26-latka z Wałbrzycha trafiła do aresztu, grozi jej dożywocie. Kobieta miała wcześniej podpalić swojego partnera. Jak podaje policja, miała to zrobić bez powodu.
Na jednej z ulic Lublina doszło do niebezpiecznie wyglądającego zdarzenia. Rowerzystka wjechała prosto pod koła jadącego ulicą trolejbusu. Policja publikuje nagranie ku przestrodze.
29-letnia mieszkanka Słubic padła ofiarą oszusta. Mężczyzna podający się za pracownika banku nakłonił ją do tego, aby wzięła ogromny kredyt, aby rzekomo chronić swoje oszczędności. Kobieta straciła w ten sposób prawie 50 tys. złotych.
Pracownicy jednego ze sklepów w Świdniku poinformowali, że ze sklepowej lady zniknęła puszka z datkami na chorego chłopca. Szybko okazało się, że na pieniądze połasiła się jedna z klientek.
Mieszkaniec Lubartowa znalazł na jednym z osiedli portfel i odniósł go na policję. Po przejrzeniu jego zawartości, okazało się, że jego właściciel będzie miał kłopoty.
Chcesz zgłosić temat, którym powinni zająć się reporterzy Uwagi!? Przyjdź do busa #tematdlauwagi i opowiedz nam o nim. W każdy czwartek osoby, które tworzą nasz program, odwiedzają kolejne miasta w Polsce.
Po 35 latach doszło do zatrzymania w sprawie morderstwa 52-letniej kobiety. Czy czapka zostawiona na miejscu zbrodni okaże się przełomowym dowodem?
Lubuska policja poinformowała, że w zeszły piątek doszło do oburzającego wypadku. 31-letni mężczyzna, pomimo że był pod wpływem alkoholu, wsiadł za kierownicę auta. Co więcej, wziął ze sobą dwójkę swoich dzieci – 6- i 9-latka.
52-latek leżał nieprzytomny w swoim mieszkaniu. Po policję i pogotowie zadzwonił jego młodszy znajomy, który, jak twierdził, znalazł go w takim stanie. Gdy policjanci zaczęli prowadzić śledztwo, nabrali podejrzeń.
Z zaparkowanego samochodu na ulicy Marywilskiej na warszawskiej Białołęce dochodził płacz dziecka. Tylko szybka reakcja przypadkowych przechodniów ocaliła życie niemowlęcia. Na zewnątrz było wtedy 35 stopni C.
Mieszkańcy Góry Kalwarii poinformowali swojego dzielnicowego, że w jednym z lasów ktoś ma wyrzucać części samochodowe, a następnie je podpalać. Nie mylili się. Sprawcy byli zaskoczeni, gdy w środku nocy, w głębi lasu, podeszli do nich policjanci.
Zaprosili go do domu, a potem pobili i okradli, gdy stanął w obronie kobiety. Policja już zatrzymała dwóch mężczyzn oskarżonych o rozbój. Najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
3-letni chłopiec sam błąkał się po Gdańsku. Zaniepokojeni pracownicy sklepu wezwali policję, która zajęła się dzieckiem. Jego rodzice zgłosili jego zaginięcie po kilku godzinach.
„Dzień dobry, pani, bo moja mama ma malutkie dziecko i w ogóle mama leży tutaj w łazience i… Pani przyjedzie?” – usłyszała dyspozytorka numeru alarmowego. 5-letnia dziewczynka stanęła na wysokości zadania i uratowała swoją mamę.
Mała Wiktoria, chociaż zdiagnozowano ją tuż po urodzeniu, nie może dostać refundacji na najdroższy lek na świecie. Rodzice dziewczynki sami muszą zebrać ogromne pieniądze na leczenie. Każdy dzień to walka o sprawność ich córki. – Gdy Wiktoria się urodziła, była tak słaba, że nie była w stanie nawet płakać – mówi mama dziewczynki.
W okolicach Sejn działał oszust, który okradał starszych i samotnych. Mężczyzna wzbudzał ich zaufanie, podając się za pracownika pomocy społecznej, a później znikał z ich pieniędzmi. Podczas przesłuchania przyznał, że potrzebował pieniędzy na hazard.
Krzysztof L., podejrzany o brutalne zamordowanie swojej ciotki, stanie przed sądem. Mężczyzna został sprowadzony do Polski w ramach ekstradycji ze Stanów Zjednoczonych. Do zbrodni doszło w 2000 roku, oskarżony miał wówczas 15 lat.
Skrajnie wykończonego psa zauważył jeden z mieszkańców powiatu goleniowskiego. Zwierzę było tak osłabione, że już nie było w stanie samo ustać na łapach. Udało się je uratować w ostatniej chwili.
Rodzice 5-letniej dziewczynki z warszawskiej Pragi-Północ zostali zatrzymani. Wcześniej przedszkolanka zauważyła niepokojące obrażenia na ciele dziecka.