Człowiek, który stworzył dom opieki dla starych, porzuconych zwierzaków, walczy z polującymi w jego najbliższej okolicy myśliwymi. – 200 osób nie śpi, bo myśliwy lubi strzelać – mówi.
Wezwani do pijackiej awantury policjanci zauważyli u obecnej w mieszkaniu 10-miesięcznej Zuzi poważny uraz głowy. Jej pijani rodzice stwierdzili, że dziewczynka wygląda tak od urodzenia i wszystko z nią w porządku. Po przewiezieniu do szpitala okazało się, że dziewczynka ma pękniętą czaszkę.
Konflikt między księdzem wikarym, a proboszczem parafii w Mnichowie narastał od kilku miesięcy. W końcu duchowni pobili się na plebanii. Do awantury dołączyli mieszkańcy, którzy wygnali proboszcza.
- Czy w ruinie, gdzie dykta zastępuje szyby, a dziury w ścianach mają wielkość pięści, montowanie kamer to najpilniejsza potrzeba? - pytają oburzeni mieszkańcy bloku socjalnego w Płocku.
Pani Alla jechała autobusem z nieważną kartą miejską. Wysiadła na przystanek z kontrolerem, który miał zacząć ją szarpać. Kobieta ma rękę w gipsie. Interweniowała policja. – Od jednego z funkcjonariuszy usłyszałem: „Jesteś w Polsce, mówi po polsku”.
Ma mieć ponad pięć metrów długości, ostre zęby i zabójczy uścisk. Myśl o tym, że może grasować w pobliżu podwarszawskiego Konstancina elektryzuje już nie tylko jego mieszkańców. Poszukiwania i doniesienia na temat rzekomej obecności pytona tygrysiego śledzi już cała Polska.
Rok temu Tomasz L. śmiertelnie potrącił kobietę, przechodzącą prawidłowo przez pasy. W maju tego roku zdaniem prokuratury spowodował kolejny śmiertelny wypadek, wjeżdżając w prawidłowo jadącego motocyklistę. Dlaczego sąd po pierwszym wyroku nie zatrzymał mu prawa jazdy?
2,5-letni Piotruś został skatowany przez konkubenta matki. Spędził prawie miesiąc w szpitalu. W tym czasie czuwała przy nim babcia. Matka nie pojawiła się ani razu. Dlaczego sąd rodzinny nie chce, by chłopcem opiekowała się babcia?
Miał złamać szczeniakowi szczękę, powybijać mu zęby i zmiażdżyć kręgosłup. Prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia w sprawie właściciela czworonoga Bartosza D.
- Postanowiliśmy, że trzeba działać, własnym ciałem pilnować wejścia, nic innego nie wolno nam zrobić, bo teren jest prywatny – mówią mieszkańcy Marcinkowa k. Mogilna, którzy blokują ciężarówkom wjazd na teren, gdzie ruszyło nielegalne składowisko śmieci. Przed miesiącem, niedaleko od tego miejsca, we wsi Wszędzień wybuchł pożar nielegalnego wysypiska niebezpiecznych odpadów. Mieszkańcy boją się, że u nich też może się to przytrafić.
Ponad 20-letni koń Patryk w stanie skrajnego wyczerpania został odebrany swojej właścicielce. Kobieta, mimo wieloletniego doświadczenia w pracy z końmi utrzymuje, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
Właściciele oddawali zwierzęta do hotelu z nadzieją, że na czas ich wyjazdu będą miały właściwą opiekę. Dramat, które przeżyły psy, nadszedł z najmniej spodziewanej strony.
- Wybił mojemu ojcu zęby, rozkradł cały jego majątek – mówi o bratanku pani Zofia. Kobieta nie może korzystać z mieszkania po rodzicach. Zameldowany w nim 42-letni bratanek, mimo wyroku sądowego za znęcanie nad dziadkami nie zamierza się wyprowadzić.
W nocnym pożarze kamienicy w centrum Tczewa zginęła dwuletnia Blanka i 79-letni mężczyzna. W sprawie podpalenia zatrzymany jest 53-latek. Dlaczego doszło do tragedii?
Pani Aleksandra musi żyć w jednym mieszkaniu z rodzicami alkoholikami. Na codzienne pijaństwo dziadków patrzą niespełna 2- i 6-letnie dzieci. Na domiar złego rodzinie grozi eksmisja do mniejszego mieszkania.
W jednym z bloków w Nowym Sączu trwa poważny spór między jedną z rodzin, a resztą społeczności. Powodem konfliktu są dzieci grające w piłkę, hałas a nawet biegające po osiedlu psy.
Zgubienie dowodu osobistego może oznaczać nie lada kłopoty. Nawet, jeśli poinformujecie o tym policję i stosowny urząd. Przekonał się o tym bohater naszego reportażu.
Olbrzymi pożar składowiska odpadów, który wybuchł w Zgierzu, nie jest jedynym tego typu zdarzeniem w Polsce. Czy można mówić o przypadku, kiedy od początku roku płonęło ponad 60 składowisk, a przyczyną większości pożarów było podpalenie?
4000 zł grzywny za naruszenie ustawy o danych osobowych ma zapłacić rektor uczelni AlmaMer. To wyrok za pozostawienie w opuszczonym budynku dokumentów studentów.
24-letni Adam ręką dawał znak, że tonie, ale żaden z ratowników nie ruszył mu na pomoc. – W tym czasie, w pobliżu ich nie było – mówi prokurator. Młody mężczyzna nie żyje.
Uczniowie na lekcjach zamiast słuchać nauczyciela, słyszą hałas ciężarówek. Szkoła podstawowa w lubuskim Boczowie leży dosłownie kilkadziesiąt centymetrów od drogi, którą tiry jadą na zachód Europy. Od ponad 10 lat placówka walczy o ekrany dźwiękoszczelne. Bezskutecznie.
Podczas porodu na sali nie było lekarza dyżurnego, z personelem kontaktował się telefonicznie. Dziecko przyszło na świat z niedotlenieniem, w przyszłości będzie niepełnosprawne. Zdruzgotani rodzice skierowali sprawę do prokuratury.
Posesję zamienił w dzikie wysypisko. Jego sąsiedzi przez lata skarżyli się na smród i szczury. Bezskutecznie. Pomógł wpis oznaczony hasztagiem #tematdlauwagi.
Przeprowadzka miała ułatwić życie. Pani Zofia walczy z nowotworem, porusza się na wózku inwalidzkim. W nowym bloku rozwiązania architektoniczne są niewystarczające, a wspólnota nie zgadza się na zamontowanie podnośnika na wózek.
Choć była pod opieką lekarzy na ciele 77-letniej pani Izabeli powstały ogromne odleżyny. Na plecach, biodrach i stopach nie było skóry i tkanek, widoczne też były kości krzyżowe pacjentki.
Mieszkanie zamienił w śmietnik, a życie sąsiadów w koszmar. Czy panu Szymonowi, po reportażu udało się sprzątnąć lokal wypełniony śmieciami aż po sufit?
Trzymała w koszmarnych warunkach ponad 100 zwierząt. Brudne i poranione żywiły się chlebem i padliną. Sprawą zajmuje się prokuratura. Ich opiekunka, lokalna pani doktor, nie ma sobie nic do zarzucenia.