Zebrano pieniądze na chore dziecko. Dlaczego nie trafiły do dziewczynki i jej rodziców?

Oliwia
Oliwia
Oliwia urodziła się 3,5 miesiąca za wcześnie i nie ważyła nawet kilograma. Wykryto u niej dodatkowe choroby, co sprawiło, że rodzice nieustająco muszą walczyć o sprawność dziewczynki. W pomoc zaangażowali się lokalni mieszkańcy. Niespodziewanie, fundusze zebrane podczas pikniku zniknęły.

Trudne pierwsze miesiące

Oliwa Sęk od narodzin walczy o życie. Rodzice tak opisują pierwsze miesiące jej życia: „Gdy córka pojawiła się na świecie, rozpoczęła się lawina tragicznych wydarzeń, której konsekwencje towarzyszą nam do dziś. W wodach płodowych rozwijało się zakażenie. Już od pierwszych chwil Oliwia walczyła z sepsą, która doprowadziła do niewydolności wielonarządowej. Nasze maleństwo spędziło pół roku na OIOM- ie. Nie da opisać się słowami, strachu, który nam wtedy towarzyszył”. 

„Przez dwa pierwsze miesiące Oliwia leżała podłączona do respiratora. Nie mogliśmy jej wziąć na ręce, przytulić. Pozostało nam tylko patrzeć na nią wśród niezliczonych rurek i mieć nadzieję, że jej nie stracimy. Ten lęk, to największy koszmar, jaki może spotkać rodzica” - piszą rodzice.

Okazało się, że dziewczynka ma uszkodzony słuch i wzrok, przepukliny pachwinowe i urodziła się z rzadką chorobą genetyczną, kraniosynostozą.

Od tego czasu rzeczywistość rodziny to codzienna walka o sprawność dziewczynki i ogromne koszty, które się z tym wiążą.

Piknik, który miał pomóc zebrać środki

Aby wspomóc rodziców w walce o sprawność dziewczynki, zorganizowano festyn charytatywny w Krzeszycach, ale jak mówią zaangażowani w wydarzenie, organizatorka zniknęła z pieniędzmi. Niestety, pieniądze ze zbiórki do tej pory nie wpłynęły na konto chorego dziecka. Zainteresowani zgłosili więc sprawę na policji. 

- My nadal nie mamy pieniędzy, a chodzi o dużą dla nas kwotę, nawet o około 40 tysięcy złotych – mówi tata dziewczynki.

Prowadzone postępowanie

Policja prowadzi postępowanie, 15 lipca złożono zawiadomienie, a sprawa została zakwalifikowana jako przywłaszczenie mienia powierzonego.

O tych wydarzeniach poinformowali nas widzowie, oznaczając post #tematdlauwagi. Będziemy dalej przyglądać się tej sprawie i informować o sytuacji. Czekamy też na zgłoszenia poszkodowanych osób w tej sprawie – nasz mail to uwaga@tvn.pl

O historii dziewczynki i walce o jej sprawność można przeczytać na specjalnie utworzonym profilu.

Można wesprzeć również zbiórkę. Więcej informacji można znaleźć TUTAJ >>>

podziel się: