Nutrie amerykańskie nad rzeką Niacyną w Rybniku pojawiły się kilka lat temu. Ich populacja zaczęła się szybko rozrastać.
„Nutrie nauczyły się kochać człowieka i mu ufać. To człowiek rozpieszczał je i oswoił. To wrażliwi ludzie, nie mając złych intencji oswoili, pokochali, a niedzielne spacery i karmienie stały się dla wielu rodzin rytuałem, atrakcją i czerpaniem przyjemności z obcowaniem z czymś wyjątkowym”, opisują na facebookowym profilu działacze Pet Patrol Rybnik.
Nutrie maskotkami Rybnika?
„Ich podobizna miała znaleźć się również w herbie… gdy nagle z maskotek stały się szkodnikami. Może zawsze nimi były, ale szkody robiły nieświadomie, bo taki mają już charakter swojej działalności. Wtedy to człowiek miał znaleźć rozwiązanie i przewidzieć skutki… o tych rozwiązaniach krzyczano wielokrotnie słowem i pismem… proszono o pomoc, proszono o rozwiązanie, o ratunek... wszystko mogło być inaczej, gdyby tylko posłuchano i to teraz tak bardzo nas boli, ta bezsilność...”, piszą działacze Pet Patrol Rybnik.
Przetarg na odłów nutrii
Nutrie trafiły na listę gatunków inwazyjnych obcych. A Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach ogłosiła przetarg ich na odłów i eliminację z terenu województwa śląskiego.
„Zamawiający dopuszcza eliminację osobników nutrii poprzez odłów przy pomocy dostępnych metod (pułapki żywołowne, sieci, podbieraki). Odłowione osobniki zostaną uśmiercone poprzez uśpienie farmakologiczne lub przy pomocy broni palnej. Truchła zostaną unieszkodliwione poprzez utylizację lub zagospodarowanie uśmierconych osobników jako pokarm dla zwierząt w ośrodkach rehabilitacji zwierząt/azylach/ogrodach zoologicznych, lub też dla celów naukowych i dydaktycznych”, napisał katowicki RDOŚ w zamówieniu, które przytacza Rybnik.com.pl, zajmujący się sprawą nutrii już od kilku lat.
Obrońcy zwierząt nie kryją oburzenia z powodu działań urzędników.
„Będzie krwawo i bezlitośnie, bo będą mordowane ufne i przyjazne zwierzęta, które oswoił człowiek, a one widzą w nim swojego przyjaciela”, napisali członkowie Pet Patrol Rybnik.
Pet Patrol Rybnik i Fundacja „Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią” od dawna apelowały, by stworzyć coś na kształt rezerwatu dla nutrii, ale twierdzą, że władze miasta nie chciały z nimi rozmawiać.
Tymczasem w czeskiej Pradze z nutriami poradzono sobie w inny sposób. Miasto zadbało o ich sterylizację. Polskie organizacje prozwierzęce miały również zgłaszać władzom Rybnika pomysł sterylizacji, ale nic z tego nie wyszło.
O tej sprawie dostajemy od was wiele sygnałów. Będziemy informować o kolejnych decyzjach. Zachęcamy do oznaczania spraw, którymi powinniśmy się zająć #tematdlauwagi.
Autor: wg