Od kilku miesięcy na zakopiańskich Krupówkach mężczyzna przebrany za goryla miał zbierać pieniądze, aby wspierać podopiecznych fundacji. Tymczasem, domy dziecka, na które prowadzone były zbiórki, nic o tym nie wiedziały. Czy mężczyzna podający się za przedstawiciela fundacji działa transparentnie? Gdzie trafiały pieniądze z puszek?
„Czasami myślę, że to już taki moment, że koniec piekła, głębiej nie ma, a potem przychodzi kolejna sprawa i okazuje się, że jest jeszcze bardzo głęboko”. To słowa mecenas Moniki Horny-Cieślak, która za cel życiowy obrała sobie walkę o prawa krzywdzonych dzieci.
- Narkotyki można kupić bardzo łatwo. Brałam od kogoś większą ilość na kredyt, sprzedawałam, a to co zarobiłam, wydawałam na narkotyki. Przez trzy lata wydałam około 70-80 tysięcy złotych – opowiada 17-latka, która od trzech lat jest uzależniona od mefedronu. Jak wielka jest skala problemu u nastolatków?
Pani Monika, chora na stwardnienie rozsiane, zamieściła w sieci poruszające nagranie, na którym widać, jak czołga się do miejsca w autobusie. Opisała swoją podróż autokarem jako upokorzenie i frustrację, bo jak twierdzi - kierowca ignorował jej prośby o pomoc.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi H., byłemu prezesowi spółdzielni „Ujeścisko”, oraz siedmiu innym osobom. Oskarżeni mieli oszukać na sprzedaży mieszkań ponad 600 osób na prawie 23 mln zł.
Pokaz cyrkowy miał być wakacyjną atrakcją dla miejscowych dzieci. Tuż przed występem doszło do wypadku – runęły trybuny wraz z widzami, głównie dziećmi. Wśród poszkodowanych jest też ciężarna kobieta. Jak doszło do wypadku?
Część mieszkańców terenów, na których ma powstać Centralny Port Komunikacyjny, opuściło już swoje domy, ale wielu wciąż wierzy, że uda im się uratować dorobek życia.
- Rozpętało się piekło dla nas i naszych dzieci. Wszyscy krzyczeli, że on ma broń. Z kolei on krzyczał, że ma tutaj misję i musi ją skończyć – opowiadają Romowie z Zabrza. Zatrzymany przez policję mężczyzna tego samego dnia został wypuszczony.
Pan Adam jako dziecko był zamykany przez ojca w ciemnej, wilgotnej piwnicy. Po kilku latach trafił do domu dziecka. Mimo wielu przeciwności losu wyszedł na prostą i w dorosłym życiu stworzył rodzinę. Teraz jednak trauma z dzieciństwa powraca, ponieważ został wezwany do zapłaty za pobyt ojca w DPS.
Miał działać zgodnie z literą prawa, kierować się zasadami godności, uczciwości i sprawiedliwości społecznej. Klienci nie wiedzieli jednak, że stracił prawo wykonywania zawodu adwokata.
Zaniepokojeni sąsiedzi powiadomili nas o czterech psach, zamkniętych w klatkach, wewnątrz samochodu. Psy miały znajdować się tam od kilku tygodni, bez stałego dostępu do wody i pożywienia. Jak sprawę tłumaczy właścicielka?
Pani Katarzyna urodziła bliźniaki. Niestety, musiała zostać w szpitalu. Była w śpiączce, przeszła sepsę, wycięto jej narządy kobiece. Jak mówi, nie dostała informacji, co naprawdę się wydarzyło podczas porodu. Czy mamy prawo do dokumentacji medycznej na każdym etapie leczenia?
Podobnie jak inne produkty spożywcze, lody mogą być lepsze i gorsze, bardziej i mniej przetworzone, zdrowsze i mniej bezpieczne. Jak rozpoznać dobre lody i nie dać się oszukać?
10-letni Filip został potrącony na oczach matki, która stała po drugiej stronie ulicy. Chłopiec zmarł w szpitalu. 62-letnia kierująca miała we krwi substancje psychotropowe. Nie została tymczasowo aresztowana, bo tłumaczyła śledczym, że ma klaustrofobię. Dlaczego prokuratura zawiesiła postępowanie?
Po wielu miesiącach sądowej batalii udało się w końcu eksmitować biologiczną matkę Przemka, która nielegalnie zajmowała jego mieszkanie zadłużając go. Sąd uznał, że to Przemek ponosi odpowiedzialność za zaległości czynszowe i nakazał mu wszystko zapłacić.
- W tej chwili mój syn jest w stanie minimalnej świadomości – mówi matka Mikołaja, który zakrztusił się winogronem w przedszkolu. Chłopiec wymaga nieustannej opieki i kosztownej rehabilitacji. Od roku sprawa o odszkodowanie za ten wypadek nie ruszyła z miejsca.
Ponad tysiąc drzew ma zostać wyciętych z powodu budowy nowej linii tramwajowej w Krakowie. Pod topór mają iść również drzewa rosnące kilkadziesiąt metrów od planowanego torowiska.
Szacuje się, że w Polsce mamy ponad 400 wysypisk niebezpiecznych odpadów, które są tykającymi bombami ekologicznymi. Reporter Uwagi! rozmawiał z człowiekiem, który przez lata zarządzał jednym ze śmieciowych imperiów.
- Ksiądz i zakład pogrzebowy traktują cmentarz jak prywatny folwark – mówią siostry, które musiały pochować matkę na jednym z wielkopolskich cmentarzy. Kobiety nie zgadzają się na pogrzebowy monopol panujący - ich zdaniem – w tym miejscu.
Chaos, krzyki i płacz dzieci. – Widać było żywy ogień, wszędzie panowało ogromne zadymienie – opowiadają polscy turyści, którzy uciekali przed pożarami na greckiej wyspie Rodos.
Mieszkańcy Mszczonowa i okolic mają mieć po sąsiedzku dziewięć zakładów zajmujących się odpadami. Nie zgadzają się na to i jak mówią, o wszystkim dowiedzieli się późno i przez przypadek.
Urlop samochodem elektrycznym? Jak wygląda jazda takim autem na dłuższej trasie? Gdzie i jak długo trzeba tankować? Nasz widz pokazał nam swój powrót do Polski po urlopie, który spędził w Chorwacji. Zobaczcie!
Mieszkańcy Niemodlina zmagają się z plagą much. – Codziennie je trujemy, wszędzie mamy siatki ochronne i nic to nie daje – mówią. Skąd się wzięły ogromne ilości much i co w tej sprawie robią urzędnicy?
Od czerwca utonęło już blisko 100 osób. Zdaniem ratowników problemem jest przede wszystkim picie nad wodą. - Powinna być duża presja społeczna, że na niewłaściwe zachowania nad wodą nie ma przyzwolenia – mówią WOPR-owcy.
W bloku pana Tomasza można parkować samochód elektryczny w garażu podziemnym, ale nie można zainstalować ładowarki. Mężczyzna skierował do sądu pozew przeciwko wspólnocie mieszkaniowej. To pierwsza tego typu sprawa, ale podobnych może być coraz więcej.
Pani Janina i pan Grzegorz od pięciu lat zmagają się z problemem śmierdzącego dymu, który wydobywa się z komina sąsiadów. Wykonane niedawno ekspertyzy potwierdziły, że są tam spalane śmieci, mimo to mandatem został ukarany walczący o czyste powietrze pan Grzegorz.
Zaprosili go do domu, a potem pobili i okradli, gdy stanął w obronie kobiety. Policja już zatrzymała dwóch mężczyzn oskarżonych o rozbój. Najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Setki martwych ryb zostało wyłowionych z wód rzeki Iny. Zdarzenie miało miejsce po gwałtownych opadach deszczu, które spowodowały, że nieoczyszczone ścieki z lokalnej oczyszczali dostały się do rzeki. - Tu płynie śmierć. To trzeba zobaczyć, żeby zrozumieć skalę – mówi jeden z mieszkańców.