Po tym jak tydzień temu pojawiły się groźby użycia broni, policja zatrzymała trzyosobową Rodzinę K. z Podkarpacia. Ich sąsiedzi w końcu mogą cieszyć spokojem. Czy ta najgłośniejsza sprawa dotycząca sąsiedzkiego stalkingu w Polsce znalazła wreszcie swój finał?
Sąd na wniosek prokuratora podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu rodziny K. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie prowadzi śledztwo przeciwko 72-letniej Małgorzacie K., 40-letniemu Andrzejowi K. i 36-letniej Małgorzacie K.
Trzy wizyty w dwóch szpitalach, dwie – u lekarzy medycyny rodzinnej, trzykrotne wezwanie karetki. 36-letnia Anna przez tydzień prosiła o pomoc. Niestety, nie żyje.
Agnieszka Czmyr-Kaczanowska jest twórczynią i szefową fundacji „Mamo pracuj”. Razem ze współpracownicami od lat tworzy przestrzeń, w której pomaga kobietom, a szczególnie matkom, znaleźć pracę, którą można połączyć z wychowaniem dzieci.
Rzucił szkołę i zaczął pracować, by zarobić pieniądze na mały dom dla swojej rodziny. Wracamy do historii Zbyszka, która poruszyła widzów Uwagi! Czy nastolatkowi udało się dopiąć swego?
Pan Daniel zmaga się z ciężką, genetyczną chorobą, która odbiera mu sprawność. Niespodziewanie, urzędnicy ZUS odebrali mu rentę. Z dnia na dzień mężczyzna został bez środków do życia.
Do przerażających scen doszło wczoraj w sąsiedztwie Rodziny K. Przerażeni sąsiedzi wezwali na miejsce policję. Jak zakończyła się ich interwencja? Co dalej z zatrzymanymi?
- Boję się o swoje życie. Od trzech lat mnie straszą, że mnie odpalą – wyznaje pan Antoni, sąsiad rodziny K. Wczoraj, pod jego domem doszło do przerażających scen. Na miejscu interweniowała policja.
8-letnia dziewczynka tonęła na oczach kierowniczki kolonii. Jak to możliwe, że dzieci wchodziły do morza w niestrzeżonym miejscu i poza godzinami pracy ratowników, choć opiekę nad nimi sprawowała kierowniczka kolonii?
- Dwa tygodnie przed naszym weselem zadzwonił pan z zespołu z informacją, że nie zamierza przyjechać. Powiedział, że trafił mu się koncert za granicą, który bardziej mu się opłaca – opowiada pani Sylwia, której wesele miał uświetnić występ popularnej kapeli z południa Polski. Inna z par dostała informację o nieobecności zespołu dwadzieścia godzin przed weselem. Jak tłumaczy się lider zespołu?
3-letni chłopiec sam błąkał się po Gdańsku. Zaniepokojeni pracownicy sklepu wezwali policję, która zajęła się dzieckiem. Jego rodzice zgłosili jego zaginięcie po kilku godzinach.
„Dzień dobry, pani, bo moja mama ma malutkie dziecko i w ogóle mama leży tutaj w łazience i… Pani przyjedzie?” – usłyszała dyspozytorka numeru alarmowego. 5-letnia dziewczynka stanęła na wysokości zadania i uratowała swoją mamę.
„Nie czujemy się dobrze w naszym domu, tata nadużywa alkoholu, zdarza się, że podnosi rękę”, to fragment listu, który rodzeństwo nastolatków wysłało do redakcji Uwagi!
Komornik zajął konto pana Artura z powodu niepłacenia rachunków za prąd. Mężczyzna jednak przekonuje, że nigdy nie podpisywał żadnej umowy z dostawcą energii. Okazuje się, że umowę przez internet zawarł ktoś inny, używając jego nazwiska i numeru PESEL.
Mają popękane ściany i wybrzuszenia podłogi w mieszkaniach. Pod jednym z bloków w Ostrowie Wielkopolskim zapadła się posadzka. Jak do tego doszło i kto jest odpowiedzialny?
- Jest u pani przetrwaniec. Wpisuję panią na listę sytuacji zagrożenia życia. Ale my, za 1000 zł, to załatwimy – mówił telemarketer do 80-letniej pani Anny. Po naszym reportażu ofiarę rozpoznała rodzina. Okazało się, że starsza kobieta na przedmioty, które miały jej pomóc, wydała majątek.
Mała Wiktoria, chociaż zdiagnozowano ją tuż po urodzeniu, nie może dostać refundacji na najdroższy lek na świecie. Rodzice dziewczynki sami muszą zebrać ogromne pieniądze na leczenie. Każdy dzień to walka o sprawność ich córki. – Gdy Wiktoria się urodziła, była tak słaba, że nie była w stanie nawet płakać – mówi mama dziewczynki.
Każdego roku z powodu przemocy w rodzinie umierają w Polsce kolejne dzieci. Tysiące jest bitych i maltretowanych, a ich doświadczenia powodują traumę na całe życie. - Czuję, że nie daliśmy rady jako państwo i jako dorośli. Przechodzimy obojętnie obok tych wydarzeń i dalej nic się nie dzieje – mówi przedstawicielka fundacji, która od lat postuluje o zmianę przepisów.
- Już w trzecim miesiącu moja wypłata była 50 proc. większa niż w pierwszym. To była największa wypłata w moim życiu. Tylko co z tego? To są krwawe pieniądze – mówi Maciej, były telemarketer.
- Ci ludzie nie mieli żadnych zahamowań, absolutnie żadnych. Żeby tam pracować, trzeba było sumienie, jakąkolwiek moralność, uczciwość czy godność schować do kieszeni, a najlepiej w ogóle wyrzucić – mówi były telemarketer.
To najgłośniejsza sprawa, dotycząca stalkingu w Polsce. Rodzina K. została prawomocnie skazana za nękanie Bożeny Wołowicz, ale Sąd Najwyższy uznał wniesioną kasację i wrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia. Kilka dni temu rodzina K. zaprosiła nas na rozmowę, by przedstawić swoją wersję wydarzeń.
- Jest u pani przetrwaniec. To jest, pani Anno, byt demoniczno-pasożytniczy. I stara się panią opętać i zniszczyć pani życie. Trzeba go od pani jak najszybciej wygnać – to słowa telemarketera kierowane do starszej osoby.
Po latach pracy zostali zwolnieni. Jak orzekł sąd - bezpodstawnie. Mimo to starosto od blisko trzech lat nie wypłaca im zasądzonych odszkodowań, a odsetki ciągle rosną. Jak to możliwe?
Od kilkunastu dni internauci alarmują o kocich zwłokach, znajdowanych na ulicach polskich miast. Pierwsze doniesienia o nagłych zgonach zwierząt pojawiły się na północy kraju, w tej chwili zgłaszane są już przypadki z innych części Polski. Jaka choroba zabija koty?
W okolicach Sejn działał oszust, który okradał starszych i samotnych. Mężczyzna wzbudzał ich zaufanie, podając się za pracownika pomocy społecznej, a później znikał z ich pieniędzmi. Podczas przesłuchania przyznał, że potrzebował pieniędzy na hazard.
Małżeństwo z Warszawy, które porzuciło swoje nieletnie dzieci, zostało namierzone w czeskiej Pradze. Jak wyglądało spotkanie z policją i co powiedzieli czeskim funkcjonariuszom?