- Moją największą zawodową porażką jest to, że straciłem kontakt z Tomkiem Komendą. Tomek nie ma też kontaktu z rodziną, odwrócił się od kobiety, której się oświadczył. Nie wiem, co się z nim teraz dzieje - mówi Grzegorz Głuszak, reporter Uwagi!
- Praca w Uwadze! nauczyła mnie, że trzeba uważać na siebie, bo w naszym kraju na każdym kroku czyhają jakieś niespodzianki. Trzeba być ostrożnym, żeby się nie wpakować w kłopoty – mówi Grzegorz Kuczek, który z Uwagą związany jest niemal od początku istnienia programu.
Z powodu komplikacji okołoporodowych mały Antek urodził się z szeregiem poważnych chorób. Po niemal trzech latach procesu szpital zdecydował się podpisać z matką dziecka ugodę i wypłacić rekordowe zadośćuczynienie. - Chciałabym przekazać wszystkim rodzicom, żeby się nie poddawali i walczyli o swoje dzieci - mówi matka Antosia. I dodaje: - Ta ugoda, to także sukces dziennikarzy Uwagi!
- Reporterzy mają odkrywać prawdę. Taka jest rola tego zawodu i dlatego właśnie go wybrałam - mówi Anna Barańska-Całek,która z redakcją Uwagi! związana jest od 16 lat.
Joanna Kubisa, współzałożycielka fundacji „Stworzenia Pana Smolenia”, zmaga się z rakiem, w maju wykryto u niej glejaka. Pani Joanna od czasu śmierci Bohdana Smolenia, kontynuuje jego działalność charytatywną. - Osoby, które większość swego życia pomagają innym, nie umieją prosić o pomoc dla siebie – słyszymy w fundacji. Trwa zbiórka na leczenie 59-latki.
Sprawa zabójstwa i oskórowania Katarzyny Z. była jedną z największych zagadek polskiej kryminalistyki. Proces był niejawny i poszlakowy. Dziś po pięciu latach od aresztowania Roberta J. zapadł wyrok w tej głośnej sprawie. Sąd uznał oskarżonego Roberta J. winnym i skazał go na dożywocie.
- Pracując w Uwadze! stałam się bardziej wyrozumiała i otwarta. Nie zamykam ludzi w szufladach. Nawet jeśli ktoś robi coś źle, nie znaczy, że ma złe intencje. Dobro i zło nie jest czarno-białe, ma całą paletę szarości – mówi Anna Rubaj.
- Jestem szczęściarzem, że mogę być dziennikarzem, dziennikarzem robiącym materiały, które bezpośrednio mają wpływ na zmiany w życiu ludzi, nawet jeśli są drobne. To niesamowita satysfakcja – mówi Endy Gęsina-Torres.
- Zawsze uważałem, że jeżeli reporter nie zaangażuje się w historię, nie czuje problemu bohatera, to nie powinien tego tematu robić – mówi Maciej Wójcik, który pracuje w Uwadze! od początku istnienia programu.
- Nie zostawiamy naszych bohaterów samych sobie. Nasze relacje, także po emisji reportaży zostają bardzo bliskie - mówi reporter Uwagi! Marcin Jakóbczyk.
- Pracując w Uwadze! stałam się chyba bardziej tolerancyjna i otwarta. Mam wielką pokorę wobec ludzi, którzy zmagają się z przeciwnościami losu – mówi Martyna Aftyka, która pracuje w Uwadze! niemal od początku istnienia programu.
Jako pierwsi informujemy, że w tej głośnej sprawie postawiono właśnie szereg zarzutów, w tym zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.
- Po pierwsze lubię pomagać ludziom, po drugie denerwuje mnie, kiedy urzędnicy traktują ludzi z góry. Jeżeli ktoś mi mówi, że się nie da, to ja tego nie przyjmuję. To jest postawa życiowa, związana z tym, że jestem dziennikarzem – mówi Mariusz Zieliński, który pracuje w Uwadze! od początku istnienia programu.
- Fantastyczne jest to, że każdy reportaż Uwagi!, tak jak jego twórca, jest inny. Jedni reporterzy są bardziej empatyczni, inni bardziej waleczni. Każdy ma swoją osobowość - mówi Monika Góralewska, reporterka UWAGI!
- Żeby zrobić dobry reportaż i żeby dobrze przedstawić historię trzeba mieć bardzo duży szacunek do bohatera. To jest też trochę praca psychologa – mówi Jakub Dreczka.
- Żadna dziennikarska nagroda nie dała mi tyle satysfakcji co fakt, że bohater mojego reportażu - Mateusz po emisji programu, opuścił dom dziecka. Jego przyszła mama obejrzała mój reportaż i zdecydowała się na adopcję chłopca. To mój największy sukces - mówi Joanna Bukowska, reporterka Uwagi!
- Mój stosunek do bohatera jest taki, że chcę mu pomagać. Dlatego zdecydowałam się na ten program i jestem w nim tak długo – mówi Dorota Pawlak, która jest reporterką Uwagi! od początku istnienia naszego programu.
- Pracuję z przekonaniem, że nasza praca coś ludziom daje. Może w realny sposób zmienić ich życie - mówi Maciej Dopierała, reporter programu Uwaga! który z redakcją związany jest od 17 lat.
Mężczyzna poszukiwany dwoma listami gończymi ukrywał się przed policją przez blisko dwa lata. W tym czasie przemieszczał się po kraju, gdzie miał dokonywać kolejnych zabronionych czynów. Wpadł, gdy umówił się z policjantką, której profil znalazł na portalu społecznościowym.
Klub Leśniczówka w Chorzowie to jeden z najstarszych klubów muzycznych w Polsce. Od niemal 40 lat skupia wokół siebie wybitnych muzyków, plastyków, poetów i ludzi sztuki. Mało kto wie, że na tej scenie debiutował też Piotr Kupicha, dla którego idolem był Rysiek Riedel z zespołu Dżem.
Mała Zuzia będzie mogła przejść nowoczesną terapię genową dla dzieci z SMA typu 1. Po miesiącach walki rodzinie udało się zebrać 10 mln złotych! - Były łzy szczęścia. To jest nie do opisania, to był moment wyczekiwany od 13 miesięcy i nasze marzenie się w końcu spełniło - mówi mama Zuzi.
O Tomaszu T. informowaliśmy w Uwadze! w jednym z naszych czerwcowych reportaży. Wówczas pokazaliśmy historię pani Katarzyny, która opowiedziała, że poznała T. na portalu randkowym i niedługo później straciła przez niego oszczędności życia. Teraz T. trafił do więzienia za wcześniejsze przewinienia.
38-letni Michał W. został zatrzymany przez policję. Mężczyzna był opiekunem na obozie survivalowym nad Zalewem Sulejowskim, z którego nie wrócił 17-letni Wiktor. Nastolatek utopił się w zalewie. - Mam nadzieję, że teraz dzieci, które były tam tej nocy, zaczną mówić prawdę i że on też powie, jak było naprawdę - komentuje ojciec 17-latka.
Michał Milowicz bardzo pilnie strzeże swojego życia prywatnego. - Już dawno temu stwierdziłem, że w niczym mi to nie pomoże, a może być wręcz przeciwnie. (…) Staram się nie żyć życiem innych ludzi i uważam, że moje życie artystyczne jest na tyle bogate, że nie ma potrzeby dzielić się prywatnością - tłumaczy aktor.
„Futro z misia”, film w którym Michał Milowicz nie tylko zagrał, ale i go współreżyserował, otrzymał w 2020 roku nagrodę Węża za najgorszy film roku. - Nie byłem załamany. Dziwiłem się tylko dlaczego ta krytyka była aż tak ostra, skoro ludzie na seansach się świetnie bawili - mówi artysta.
Potrzebujecie dawki adrenaliny? Zobaczcie wyzwanie, jakie postawiliśmy przed Tomaszem Ciacharowskim.
Na karę jednego roku i sześciu miesięcy bezwzględnego więzienia oraz zapłatę łącznie 1,5 mln zł zadośćuczynienia skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Nowym Sączu trzech oskarżonych o nieumyślne spowodowanie tragicznego wypadku na stacji narciarskiej w Bukowinie Tatrzańskiej. Wyrok nie jest prawomocny.
W niektórych częściach Polski nastąpiła już zmiana sygnału telewizji naziemnej z DVB-T na DVB-T2. Część widzów zauważyła, że ich telewizory nie odbierają niektórych kanałów. Co zrobić, kiedy TVN nie działa?
Dzieciństwo w domu dziecka zarządzanym przez Monikę Ś. miało być pasmem upokorzeń i cierpienia. Wychowankowie twierdzą, że mieli ograniczony dostęp do jedzenia, byli pozbawiani prezentów, ubrań i pieniędzy z kieszonkowego.
Pociąg, który prowadził pan Dariusz, śmiertelnie potrącił 84-letnią kobietę, która siedziała na torach. Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Środowisko kolejarskie było zbulwersowane wyrokiem. W poniedziałek sąd apelacyjny zmienił wyrok.