Bez wykształcenia medycznego i tylko ze skończonym gimnazjum, 25-latek miał udzielać porad medycznych w internecie. Na publikowanych filmach występował w fartuchu lekarskim i przedstawiał się tytułami, których nie posiadał. W ten sposób w 2 lata miał zarobić ponad 4 miliony złotych. Prokuratura postawiła mu właśnie zarzuty.
Tajemnicze przejęcie mieszkania w centrum Warszawy. Właścicielka nagle z wielkim zdziwieniem odkryła, że na rachunkach za wodę pojawia się zupełnie obce nazwisko, a ona nie widnieje już jako właścicielka. Czy śledztwo rodzinne wykaże, co się wydarzyło?
Strażak, społecznik, działacz w piłkarskim klubie, a na co dzień budowlaniec. Jacek S. buduje domy i choć jako strażak ślubował nieść pomoc i przestrzegać prawa, to jak mówią jego klienci, nie wywiązuje się z umów i wyłudza pieniądze.
Do redakcji Uwagi! zgłosiła się grupa osób, która czuje się oszukana przez mężczyznę, który oferuje usługi budowlane. Jak mówią, podpisuje umowy, rozgrzebuje budowy, a potem znika.
Mazowiecka policja rozpoczęła akcję „Kurier lokalnie”, która miała sprawdzić, czy kurierzy przestrzegają przepisów drogowych. Wyniki okazały się zaskakujące – jazda pod wpływem, zakazy prowadzenia pojazdów i niesprawne samochody. Kilkunastu kierowców od razu straciło prawo jazdy.
Dlaczego reklamacje butów tak często są odrzucane? Jak mówią eksperci, analizując ten problem, trudno nie odnieść wrażenia, że większość rozpatrywanych reklamacji obuwia w Polsce to fikcja. - Mówi się, że sklepy odrzucają nawet 50 proc. reklamacji. Problemem jest to, że często jakość i powody tych odrzuceń są nieprawdziwe – mówi ekspert.
Tomasz Patora oraz Joanna Pęcherska-Fiałek znaleźli się wśród nominowanych do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. O nagrodę powalczy ich reportaż pt. "W Żurominie rządzi Duch", pokazujący poważny problem uzależniania od fentanylu.
Połamane kończyny, wstrząśnienia mózgu i stłuczenia. W samych Beskidach w tym sezonie doszło już do ponad 600 wypadków na stokach. Ratownicy GOPR mają bardzo dużo pracy.
Dekalog narciarza to międzynarodowy zbiór zasad FIS, czyli Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej, które warto znać i stosować. O czym trzeba pamiętać na stoku, aby zapewnić bezpieczeństwo sobie i innym? Stosuj się do tych 10 zasad.
Połamane kończyny, wstrząśnienia mózgu i stłuczenia. W samych Beskidach w tym sezonie doszło już do ponad 600 wypadków na stokach. Ratownicy GOPR mają pełne ręce roboty.
- Przyszła pani lekarka i powiedziała, że mama już praktycznie nie żyje i jest tylko podtrzymywana przy życiu aparaturą. Że z tego nic już nie będzie i mamy się pożegnać - opowiada rodzina 68-letniej pani Wiesławy.
W tym tygodniu pokazywaliśmy w Uwadze! dramat 5-letniej dziewczynki, która trafiła do szpitala po pobiciu przez ojczyma. 39-letni mężczyzna został aresztowany pod zarzutem znęcania się psychicznego i fizycznego nad 5-letnią córką swojej partnerki. Teraz matce Oliwii odebrano rodzeństwo dziewczynki.
8 lat temu zaatakował w galerii handlowej w Stalowej Woli. Jedna kobieta zginęła, osiem osób zostało poważnie rannych. Kilka tygodni temu ofiary nożownika z przerażeniem odkryły, że mężczyzna jest już na wolności. Teraz sąd rozpatrzył zażalenie prokuratury w tej sprawie.
- Miał strasznie białe oczy, ciężko to opisać, ale wyglądał jakby był opętany. Ani razu się nie odezwał. Ludzie do niego krzyczeli, a on nie reagował. Wszystko to robił w ciszy. Szedł i atakował - opowiada świadek ataku nożownika w centrum handlowym w Olkuszu.
- Przyszła pani lekarka i powiedziała, że mama już praktycznie nie żyje i jest tylko podtrzymywana przy życiu aparaturą. Że z tego nic już nie będzie i mamy się pożegnać - opowiada rodzina. Czy to możliwe, że rodzina została poinformowana o tym, że matka nie żyje w momencie, kiedy jeszcze żyła?
10-letnia Sara została skatowana na śmierć przez członków swojej rodziny. Jednym ze skazanych jest jej ojciec. Jak informują brytyjskie media, mężczyzna został właśnie przetransportowany do więzienia nazywanego „Rezydencją Potworów”.
Kiedy skatowana Oliwia trafiła do szpitala, przepraszała lekarzy i mówiła, że będzie już jadła. 5-latka z bólu nie mogła chodzić. Jej ojczym i matka usłyszeli zarzuty.
Mieszkankę jednego z bloków zaniepokoił nieprzyjemny zapach, który unosił się na klatce schodowej. Poprosiła o pomoc policję. Okazało się, że jeden z sąsiadów od niemal dwóch miesięcy ukrywał w mieszkaniu zwłoki.
5-letnia Oliwia mogła być maltretowana przez wiele miesięcy. Na to wskazują ślady na jej ciele. Szczegóły bulwersującej zbrodni z Gniezna są przerażające. Dlaczego znowu nikt nie przerwał cierpienia dziecka wcześniej?
5-letnia Oliwia miała być katowana przez swojego ojczyma. Nasza reporterka pojechała do Gniezna, aby dowiedzieć się, dlaczego nikt nie przerwał piekła dziecka wcześniej.
Poruszał na rondzie „pod prąd”, nie zatrzymał się na wezwanie policji i wjechał na teren szpitala, uszkadzając szlaban. Potem zaczął uciekać pieszo, chowając się pod jednym z samochodów. Okazało się, że 25-latek nie miał prawa jazdy i był pijany.
Tomasz K., według aktu oskarżenia, rok temu w brutalny sposób zabił swoją żonę i starał się upozorować wypadek na przejeździe kolejowym. Teraz odpowiada za to przed sądem. O sprawie zdecydowali się opowiedzieć bliscy zarówno ofiary, jak i oskarżonego.
Wracamy do historii ze Stargardu, którą pokazywaliśmy w Uwadze! Prokuratura informuje o zatrzymaniu, przymusowym doprowadzeniu i zarzutach dla czterech osób – inwestorów i projektantów. Chodzi o sprawę uszkodzeń, jakie powstały w kilkuletnim bloku. Konieczna wówczas okazała się ewakuacja, a lokatorzy do tej pory nie mogą wrócić do swoich mieszkań.
Redakcja Uwagi! chce dołożyć swoją cegiełkę do tegorocznej, 33. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Aby razem z nami pomóc podopiecznym fundacji, można licytować nagrodę Grand Press, którą nasi dziennikarze zdobyli za najlepszy reportaż telewizyjny w 2023 roku.
Zabił własną żonę, a potem próbował upozorować wypadek na przejeździe kolejowym. Na szczęście mistyfikacja się nie powiodła i śledczy szybko połączyli kropki