Mijają dwa lata od śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Chłopiec trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami. Mimo ogromnego wysiłku, lekarzom nie udało się go uratować. Niedługo potem na jaw wyszło, że 8-latek przeżywał w domu piekło.
8-letni Kamilek z Częstochowy był ofiarą okrutnej przemocy. Był bity, przypalany papierosami, sadzany na gorącym piecu.
Przypominamy reportaże Uwagi! o tej wstrząsającej sprawie >>>
Rok po śmierci Kamilka. Co z ustawą mającą chronić dzieci?
Był przypalany papierosami, polewany gorącą wodą i rzucany na rozgrzany piec węglowy. Po roku od śmierci Kamilka nadal nie ma aktu oskarżenia wobec jego oprawców. Są za to pierwsze zmiany w polskim prawie.
Odsłonięto pomnik skatowanego Kamilka z Częstochowy. „Zostawił nam przesłanie: Nie dajcie krzywdzić dzieci”
Na częstochowskim cmentarzu Kule odsłonięto pomnik i nagrobek zakatowanego na śmierć 8-latka.
Skala przemocy wobec dzieci przeraża. „Nie daliśmy rady jako państwo i jako dorośli”
Każdego roku z powodu przemocy w rodzinie umierają w Polsce kolejne dzieci. Tysiące jest bitych i maltretowanych, a ich doświadczenia powodują traumę na całe życie. - Czuję, że nie daliśmy rady jako państwo i jako dorośli. Przechodzimy obojętnie obok tych wydarzeń i dalej nic się nie dzieje – mówi przedstawicielka fundacji, która od lat postuluje o zmianę przepisów.
Śmierć Kamila z Częstochowy. „Powinien żyć i cieszyć się dzieciństwem”
Setki osób uczestniczyły w pogrzebie skatowanego przez ojczyma 8-latka. - Kamil powinien żyć i cieszyć się dzieciństwem – mówi zrozpaczona siostra chłopca. I dodaje: - Obiecałam bratu, że będę się dla niego uśmiechać i postaram się, żeby Fabian [młodszy brat Kamila – red.] miał normalne dzieciństwo.
Śmierć Kamila z Częstochowy. "Gdyby chłopiec był wcześniej leczony, to mógłby przeżyć"
W poniedziałek zmarł 8-letni Kamil z Częstochowy, o którego życie przez ponad miesiąc walczyli lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. - Gdyby Kamil był zdrowym i leczonym dzieckiem, powinien to przeżyć. Podejrzewam, że jego organizm był słaby. Chłopiec był odwodniony, niedożywiony, prawdopodobnie miał różne niedobory, przez co nie miał siły na tę walkę - tłumaczy lekarz.
Sprawa skatowanego Kamila z Częstochowy. Siostra chłopca: Prosiłam, żeby interweniowali
- Za moich czasów było tak, że jak miałam siniaki, czy uciekałam, to od razu byłam zabierana z domu. Skoro Kamil też uciekał i był maltretowany, dlaczego jego nie zabrali? – zastanawia się pani Magdalena, przyrodnia siostra ośmiolatka, który został skatowany przez swojego ojczyma. Po dwóch tygodniach, w sprawie pojawiały się nowe wątki.
Ojczym skatował 8-letniego Kamila. „Leżał zwinięty przy piecu, zacząłem płakać”
Kamil został skatowany przez swojego ojczyma. 8-latek był bity, przypalany papierosami, sadzany na gorącym piecu. W stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie wciąż trwa walka o jego życie. Okazuje się, że ośrodek pomocy społecznej dwukrotnie wnioskował o przeniesienie dzieci z tej rodziny do pieczy zastępczej. Dlaczego sąd się nie zgodził?
podziel się: