Pan Krzysztof wyszedł z domu o świcie. Nie wziął telefonu ani dokumentów, miał głęboką depresję. Rodzina zgłosiła zaginięcie, zaznaczając wyraźnie, że sytuacja jest poważna. Dlaczego policja wszczęła alarm pierwszego stopnia dopiero 12 godzinach?
Reportaż o 19:55
podziel się: