Odrzucony przez rodzinę i niejednokrotnie oszukany przez urzędników od dwóch lat próbuje zacząć nowe życie. Wiele lat spędzonych w domu dziecka nie nauczyło go samodzielności, dlatego teraz ponosi konsekwencje nieprzystosowania do dorosłego życia.
16-letnia uczennica technikum może trafić przed sąd z zarzutami znieważenia urzędu i osoby lęborskiego starosty. Podczas demonstracji zorganizowanej w obronie swojej szkoły trzymała w rękach obraźliwy transparent. Urzędnicy podlegli staroście zawiadomili prokuraturę.
Protesty zdesperowanej młodzieży, sprzeciwiającej się zamykaniu swoich szkół stają się coraz częstszym zjawiskiem. Po raz pierwszy jednak urzędnicy postanowili walczyć z protestującymi uczniami przed sądem. Starosta lęborski zawiadomił prokuraturę, że pikietujący uczniowie obrazili jego urząd jednym z transparentów.
Dorota Pawlak, reporterka TVN UWAGA!, wielokrotnie rozmawiała z Violettą Villas. Jak wspomina te rozmowy i spotkania z artystką? Czy jest coś, czego dziennikarka nie zrobiła dla artystki i teraz tego żałuje?
UWAGA! wyemitowała kilkanaście reportaży o życiu Violetty Villas. Dorota Pawlak, reporterka TVN UWAGA!, wielokrotnie rozmawiała z artystką. Odwiedzała ją w Lewinie, towarzyszyła podczas koncertów.
- Potraktujmy sprawę poważnie i nie odpuszczajmy – mówi Piotr Koluch z Fundacji Pro-Test.
Krajowe służby sanitarne nie opublikowały listy produktów z solą wypadową. Fundacja Pro-Test apeluje do konsumentów, by wzięli sprawy w swoje ręce i wysyłali do tych instytucji wnioski o udzielenie informacji. Ze strony internetowej Fundacji Pro –Test pobrano już ponad 6 tysięcy wniosków.
Prof. Bochenek często mówi o swojej wielkiej pasji do muzeów i wycieczkach po nich. Jest to jeden ze sposobów na odreagowanie wielkiego stresu jaki towarzyszy mu na co dzień w pracy. Nasza reporterka zaprosiła profesora do Muzeum Techniki i Włókiennictwa.
Operacja na otwartym sercu to dla niego codzienność, rocznie przeprowadza ich kilkaset. Wyjątkowo lubiany szef kliniki w katowickim Ochojcu, wychowanek profesora Religi, który stał się jednym z pionierów nowoczesnej medycyny- profesor Andrzej Bochenek. Dzięki czemu udało mu się osiągnąć sukces w medycynie? Jakie ma pasje poza nią?
Dokumentowanie tzw. afery solnej trwało kilka miesięcy. Jak wyglądała praca dziennikarzy w praktyce? O kulisach dziennikarskiego śledztwa opowiada Tomasz Patora, reporter TVN UWAGA! i autor reportaży.
17-letni Jakub chciał zostać zawodowym żołnierzem. Niestety, po tragicznych wydarzeniach z ostatniego sylwestra musi wyrzec się swoich marzeń i zmienić życiowe plany. Teraz chciałby po prostu być samodzielny.
Kiedy pół roku temu na ich działkę spadła awionetka, w jednym momencie stracili domy, meble, ubrania, a nawet zabawki ich dzieci. Tragedia dotknęła dwóch ubogich, wielodzietnych rodzin, które nie miały gdzie zwrócić się o pomoc i wsparcie. Jest nadzieja, że dzięki pomocy ludzi dobrej woli ich los wkrótce się odmieni i zamieszkają w swoich nowych domach.
RMF.FM: 227 ton żywności do utylizacji. Wycofywane z rynku produkty, w których użyta mogła zostać sól przemysłowa, mają zostać spalone lub przerobione na kompost - ustaliła reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz. I choć pojawiały się uspokajające komunikaty, że sól nie jest szkodliwa dla zdrowia, to sanepid i tak wycofuje ją z obrotu.
RMF.FM: 227 ton żywności do utylizacji. Wycofywane z rynku produkty, w których użyta mogła zostać sól przemysłowa, mają zostać spalone lub przerobione na kompost - ustaliła reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz. I choć pojawiały się uspokajające komunikaty, że sól nie jest szkodliwa dla zdrowia, to sanepid i tak wycofuje ją z obrotu.
Fundacja Pro-Test staje w aferze solnej po stronie konsumentów. Przygotowała dwa wnioski do pobrania i wysłania: do Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Głównego Inspektoratu Weterynarii. We wnioskach każdy konsument może wezwać te instytucje do ujawnienia, do jakich produktów dosypywano sól przemysłową. Wnioski są do pobrania na stronie Pro-Testu oraz TVN Uwaga!
- Powinniście wstrzymać produkcję w zakładach, podać do publicznej wiadomości nazwy firm oraz nazwy artykułów, w których fałszywa sól się znajduje. To by było działanie ”correct”, takie jak w cywilizowanym świecie. Tak zrobili Islandczycy i tego domagają się od nas Czesi – powiedział Piotr Koluch z Fundacji Pro-Test w rozmowie z Jarosław Naze, zastępcą Głównego Lekarza Weterynarii.
W Islandii, gdzie w styczniu tego roku również wybuchła afera solna, konsumenci mieli dostęp do informacji, jakie firmy używały do produkcji spożywczej soli wypadowej. Dlaczego w Polsce jest inaczej? Rozmowa z Martą Niebieszczańską, która jest dziennikarką pracującą w Rejkjawiku.
Afera solna, taka jak ta ujawniona przez dziennikarzy Uwagi!, wybuchła także w Islandii na początku tego roku. O sprawie trefnej soli szeroko informowały islandzkie media.
Ponad 227 tys. kg żywności, do której produkcji mogła być użyta sól przemysłowa, zostanie wycofanych z rynku. Żywność ze sklepów i hurtowni wróci do producentów z zakazem wprowadzania do obrotu.
W wynajmowanym mieszkaniu w bloku w Kłodawie, tuż obok kopalni soli mieści się na papierze firma, dzięki której „afera solna” przez lata nie wyszła na jaw. W razie kontroli zakładów fałszerzy, ci ostatni pytani skąd biorą surowiec mówili, że sól nabywają w firmie „Aga” z Kłodawy. Problem w tym, że należącą do współwłaściciela „Amasolu” firmę zarejestrowano w innym województwie - poza zasięgiem kontrolerów. Sól trafiająca do wędlin, czy chleba była w rzeczywistości odpadem z produkcji chloru.
Traumatyczne przeżycia osób uczestniczących w katastrofie kolejowej niestety będą powracać. Chociażby za sprawą rzeczy pozostawionych w pociągach, które powoli poszkodowani odbierają...
Odrzucony przez rodzinę i niejednokrotnie oszukany przez urzędników od dwóch lat próbuje zacząć nowe życie. Wiele lat spędzonych w domu dziecka nie nauczyło go samodzielności, dlatego teraz ponosi konsekwencje nieprzystosowania do dorosłego życia.
Czy za katastrofę kolejową pod Szczekocinami rzeczywiście może odpowiadać jeden człowiek?
- To mogła być wina jednego człowieka, ale ten człowiek nie prowadzi ruchu w oderwaniu od rzeczywistości kolejowej. On mógł zostać wprowadzony w błąd poprzez stan urządzeń, poprzez uregulowania, które nie do końca mogły być dla niego jasne – mówi Grzegorz Petka, naczelnik Dyspozytury Spółki Koleje Mazowieckie.
Czy za katastrofę kolejową pod Szczekocinami rzeczywiście może odpowiadać jeden człowiek?
- To mogła być wina jednego człowieka, ale ten człowiek nie prowadzi ruchu w oderwaniu od rzeczywistości kolejowej. On mógł zostać wprowadzony w błąd poprzez stan urządzeń, poprzez uregulowania, które nie do końca mogły być dla niego jasne – mówi Grzegorz Petka, naczelnik Dyspozytury Spółki Koleje Mazowieckie.
PAP: Według lubuskiego sanepidu najwięcej soli wypadowej znajdowało się w dwóch hurtowniach spożywczych, znaleziono ją też w 48 piekarniach. Do tej pory przebadano pięć próbek soli pobranych podczas kontroli w regionie, żadna nie spełniała wymogów soli spożywczej.
System ręczny zwrotnicy na posterunku Starzyny był sprawny i nic nie świadczy o tym, że dyżurny ruchu go wykorzystał - poinformowała prokuratura w Częstochowie.
Sanepid zapewnia, że sól techniczna nie jest groźna dla zdrowia. Ale na pytanie dziennikarzy czy spokojnie można jej używać, szef wielkopolskiego sanepidu mówi - rodzinie bym ich nie dał. Do tego Czesi i Słowacy zastanawiają się czy nie zakazać importu polskiej żywności.