- Reporterzy mają odkrywać prawdę. Taka jest rola tego zawodu i dlatego właśnie go wybrałam - mówi Anna Barańska-Całek,która z redakcją Uwagi! związana jest od 16 lat.
- W tym miesiącu na życie zostało mi 50 zł. Miałam 2400 zł wypłaty i 2400 zł poszło mi na hipotekę i czynsz – mówi pani Monika z Bydgoszczy. Dzisiaj w Uwadze! zaczynamy nowy cykl reportaży - Uwaga! na kryzys!
Pan Patryk był kierowcą miejskich autobusów. Stracił jednak pracę, bo system pokazał, że ma odebrane prawo jazdy za przewinienia drogowe. Rzecz w tym, że mężczyzna nigdy nie był w miejscach, w których mandaty zostały wypisane.
Wyzwiska, obrażanie, poniżanie i groźby. To codzienność mieszkańców jednej z wsi. Wszystko przez sąsiadów, którzy wprowadzili się tam niedawno i mają uprzykrzać reszcie życie.
Joanna Kubisa, współzałożycielka fundacji „Stworzenia Pana Smolenia”, zmaga się z rakiem, w maju wykryto u niej glejaka. Pani Joanna od czasu śmierci Bohdana Smolenia, kontynuuje jego działalność charytatywną. - Osoby, które większość swego życia pomagają innym, nie umieją prosić o pomoc dla siebie – słyszymy w fundacji. Trwa zbiórka na leczenie 59-latki.
To jedna z najbardziej tajemniczych spraw kryminalnych ostatnich lat. Jacek Jaworek z zimną krwią miał zastrzelić swojego brata, bratową i nastoletniego bratanka. Policja wciąż nie ustaliła, co się z nim później stało.
Sprawa zabójstwa i oskórowania Katarzyny Z. była jedną z największych zagadek polskiej kryminalistyki. Proces był niejawny i poszlakowy. Dziś po pięciu latach od aresztowania Roberta J. zapadł wyrok w tej głośnej sprawie. Sąd uznał oskarżonego Roberta J. winnym i skazał go na dożywocie.
Zawsze pełna energii, magnetyzująca i charakterystyczna. Wraca z wielkim przytupem, po tym jak na jakiś czas musiała zrobić sobie przerwę od mediów i od show-biznesu. Dziś Patricia Kazadi otwarcie walczy z hejtem i bodyshamingiem.
- Pracując w Uwadze! stałam się bardziej wyrozumiała i otwarta. Nie zamykam ludzi w szufladach. Nawet jeśli ktoś robi coś źle, nie znaczy, że ma złe intencje. Dobro i zło nie jest czarno-białe, ma całą paletę szarości – mówi Anna Rubaj.
Pan Łukasz w czasie odprawy na lotnisku dowiedział się, że ma do odbycia karę 4 dni aresztu za niezapłacenie 100 zł mandatu. Mężczyzna do ostatniej chwili miał prawo uregulować zobowiązanie. Mimo takiej woli z jego strony, nie udało się. Dlaczego?
- Jestem szczęściarzem, że mogę być dziennikarzem, dziennikarzem robiącym materiały, które bezpośrednio mają wpływ na zmiany w życiu ludzi, nawet jeśli są drobne. To niesamowita satysfakcja – mówi Endy Gęsina-Torres.
Po trwającym blisko rok śledztwie w sprawie śmierci 30-letniej Izabeli w szpitalu w Pszczynie prokuratorzy postawili zarzuty trzem lekarzom. - Życia to nie zwróci Izie, ale być może nie będą już narażać życia innych kobiet. To jeszcze nie jest wyrok, ale powinni zostać sprawiedliwie ukarani – mówi matka zmarłej Izabeli.
- Zawsze uważałem, że jeżeli reporter nie zaangażuje się w historię, nie czuje problemu bohatera, to nie powinien tego tematu robić – mówi Maciej Wójcik, który pracuje w Uwadze! od początku istnienia programu.
Nieustanny ból, cierpienie i strach. Tak wygląda codzienność 34-letniej Marty. Z powodu powikłań po zabiegu, młoda kobieta przestała chodzić, grozi jej paraliż, a nawet śmierć. Można jej jednak pomóc.
- Nie zostawiamy naszych bohaterów samych sobie. Nasze relacje, także po emisji reportaży zostają bardzo bliskie - mówi reporter Uwagi! Marcin Jakóbczyk.
Dlaczego profesor Marian Zembala, jak twierdzi jego rodzina, otrzymał przed śmiercią ultimatum od pracowników szpitala i dlaczego jego syn, również kardiochirurg, został zwolniony z pracy?
- Pracując w Uwadze! stałam się chyba bardziej tolerancyjna i otwarta. Mam wielką pokorę wobec ludzi, którzy zmagają się z przeciwnościami losu – mówi Martyna Aftyka, która pracuje w Uwadze! niemal od początku istnienia programu.
- Bóg tak chciał? Nie! U mojego męża to były konkretne działania innych osób. Psychicznie tego nie wytrzymał, nie wytrzymał tego ciężaru i tej nagonki – mówi wdowa po prof. Marianie Zembali, który zmarł w marcu tego roku.
- Po pierwsze lubię pomagać ludziom, po drugie denerwuje mnie, kiedy urzędnicy traktują ludzi z góry. Jeżeli ktoś mi mówi, że się nie da, to ja tego nie przyjmuję. To jest postawa życiowa, związana z tym, że jestem dziennikarzem – mówi Mariusz Zieliński, który pracuje w Uwadze! od początku istnienia programu.
11-letnia Oliwka zmarła na oddziale pediatrycznym, w nieustalonych okolicznościach. Rodzina i prokuratura od czterech lat starają się wyjaśnić, co było przyczyną nagłego zgonu dziewczynki.
- Fantastyczne jest to, że każdy reportaż Uwagi!, tak jak jego twórca, jest inny. Jedni reporterzy są bardziej empatyczni, inni bardziej waleczni. Każdy ma swoją osobowość - mówi Monika Góralewska, reporterka UWAGI!
- Żeby zrobić dobry reportaż i żeby dobrze przedstawić historię trzeba mieć bardzo duży szacunek do bohatera. To jest też trochę praca psychologa – mówi Jakub Dreczka.
Filip od urodzenia przebywa w szpitalu, nikt z najbliższych się nim nie interesuje. Swoim wdziękiem i wielką wolą życia zdobył serca personelu, który za naszym pośrednictwem apeluje do Państwa: Pomóżmy znaleźć Filipowi kochających rodziców.
- Żadna dziennikarska nagroda nie dała mi tyle satysfakcji co fakt, że bohater mojego reportażu - Mateusz po emisji programu, opuścił dom dziecka. Jego przyszła mama obejrzała mój reportaż i zdecydowała się na adopcję chłopca. To mój największy sukces - mówi Joanna Bukowska, reporterka Uwagi!
- Mój stosunek do bohatera jest taki, że chcę mu pomagać. Dlatego zdecydowałam się na ten program i jestem w nim tak długo – mówi Dorota Pawlak, która jest reporterką Uwagi! od początku istnienia naszego programu.
- Pracuję z przekonaniem, że nasza praca coś ludziom daje. Może w realny sposób zmienić ich życie - mówi Maciej Dopierała, reporter programu Uwaga! który z redakcją związany jest od 17 lat.