W poniedziałek w Uwadze! wyemitowaliśmy reportaż o tragedii, która wydarzyła się pod Łodzią. Dawid M. jechał za autem, którym poruszała się pani Anna i jej partner Adam, potem M. zaczął celowo uderzać w samochód. Za trzecim razem auto przekoziołkowało i wpadło do rowu. Ale to nie był koniec, po chwili Dawid M. zaczął strzelać. Partner pani Anny zaczął uciekać, M. go dogonił i zastrzelił.
Zobacz reportaż Uwagi! o tragedii pod Łodzią>>>
Wcześniej, półtora tygodnia przed tragedią. Dawid M. groził partnerowi pani Anny bronią.
- Dawid wyciągnął pistolet i powiedział: "Sk… zaj… cię!" Darł się. Adam powiedział: "no to wal". I się odwrócił. Tamten schował pistolet. Następnego dnia pojechaliśmy zgłosić to na komisariacie w Głownie i koniec tematu. To było półtora tygodnia temu – zaznacza Anna.
- On nie wyjechał, nie schował się pod ziemię. Poruszał się tutaj, funkcjonował. Jakby chcieli, toby go złapali. I tej tragedii by nie było – uważa kobieta.
Ponadto z relacji pani Anny wynika, że policja po dachowaniu samochodu i ataku Dawida M. nie angażowała się w szukanie jej partnera, który mógł jeszcze żyć.
Po naszym reportażu, rzecznik łódzkiej prokuratury zapowiedział, że śledczy sprawdzą prawidłowość działań policji.
Z kolei łódzka policja wydała oświadczenie. Poinformowano w nim, że 2 października komendant wojewódzki skierował do komisariatu policji w Głownie wydział kontroli. Kontrola wykazała, że doszło do nieprawidłowości.
Przeczytaj więcej o oświadczeniu policji>>>
W związku z tym skierowane zostało pismo do Prokuratury Rejonowej w Zgierzu. Materiał został także przekazany do Biura Spraw Wewnętrznych Policji.
Wobec komendanta komisariatu, jego zastępcy oraz kierownika wydziału kryminalnego wszczęto czynności dyscyplinarne.
Komendant głowieńskich policjantów oraz komendant powiatowy policji w Zgierzu zostali odwołani ze swoich stanowisk.
Działania policji bada też Prokuratura Okręgowa w Łodzi.
- Będziemy prowadzić postępowanie dotyczące ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji. W kręgu naszego zainteresowania są zarówno działania podejmowane na miejscu zdarzenia, jak i te, które podjęte zostały w związku z zawiadomieniem o kierowaniu gróźb karalnych z użyciem broni – mówił w TVN24 Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Jak informuje reporter Tomasz Patora w prokuraturze rozpoczęły się już pierwsze przesłuchania.
Chcesz wiedzieć więcej? Zobacz nagranie.
Autor: wg